tag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post5242459477999305748..comments2024-03-29T09:30:04.060+01:00Comments on nic specjalnego: Drugie podejścieanabellhttp://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-8542310624790224172020-10-21T22:01:37.364+02:002020-10-21T22:01:37.364+02:00Nie wiem jak sytuacja z czytaniem wygląda w Europi...Nie wiem jak sytuacja z czytaniem wygląda w Europie, ale wiem, że w badaniach wyszło, że w Polsce to jest teraz cała masa ludzi, którzy nawet 1 książki w ciągu roku nie przeczytali, a ok. 70% czyta bez zrozumienia treści. Pominę już sprawę pisania, bo gdy ktoś nie czyta to najczęściej i nie napisze nic poprawnie. A podobno analfabetyzm odszedł do lamusa. Covid ma jedną zaletę- mam sporo wolnego czasu, mogę czytać "na okrągło". No i pogoda też taka bardziej do siedzenia w domu- mokro i zimno.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-39171534773756562042020-10-21T21:53:31.022+02:002020-10-21T21:53:31.022+02:00Ja też nie lubię bibliotek, wolę jednak mieć własn...Ja też nie lubię bibliotek, wolę jednak mieć własne książki.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-16979534580365262392020-10-21T16:55:53.814+02:002020-10-21T16:55:53.814+02:00Kazdy powazny czytelnik chyba tak ma - bo ksiazki ...Kazdy powazny czytelnik chyba tak ma - bo ksiazki o pewnej tematyce po prostu tego wymagaja - pelnego zrozumienia. Ale to stwierdzenie tyczy raczej wymogow ksiazek technicznych, naukowych, wspomnianych przez Ciebie psychologicznych - do innych wracamy bo lubimy temat, styl.<br /> Moj rodzaj to ksiazki historyczne, niekoniecznie opisujace epoki, moga byc pojedyncze wydarzenia.<br /> Dzieki temu zamilowaniu poznalam wiele wydarzen od innej strony, moglam albo zmienic poglad albo wyrobic sobie swoj wlasny. Dla przykladu zupelnie inaczej widze i oceniam Che Guevara, Martin Luther King, natomiast pokochalam Napoleona. <br />Jak zawsze - kazdy czlowiek inny, czym innym sie fascynuje ale sprawa zrozumienia tego co sie czyta to osobny temat - i jesli wymaga 2-3 sesji, to nic zlego.<br /> Prawde mowiac niejednemu by sie przydalo kilkakrotne czytanie postow bo spotykam komentarze mowiace ze zostal albo kompletnie zle zrozumiany, albo ludzie nie potrafiaja wyciagac wnioskow, uchwycic cos wynikajace z czego innego, nie widza polaczen i zaleznosci.<br />A moze sie myle, moze to tylko usilowanie wykazania sie? <br />Moja domowa biblioteczka dosc spora, ponad 400 ksiazek i wiele z nich przeczytalam kilka razy, za kazdym przezywajac jakby byl pierwszym. Mimo to trzymam jakby byly skarbem bo dla mnie sa. <br />Dobrego czytania i przyjemnosci Anabell - dlugie zimowe wieczory beda w tym pomocne.<br /> <br />Serpentynahttps://www.blogger.com/profile/11965944952915391670noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-14419378983825217112020-10-21T12:52:35.871+02:002020-10-21T12:52:35.871+02:00Hehehe, notorycznie czytam ksiażki po kilka razy, ...Hehehe, notorycznie czytam ksiażki po kilka razy, dlatego nie lubię bibliotek, tylko muszę mieć własne. I też mam kilka takich, które czekają na swój czas. Annahttps://www.blogger.com/profile/02803472261771125413noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-91262524544607916182020-10-21T12:26:54.361+02:002020-10-21T12:26:54.361+02:00W pełni Cię rozumiem. Ostatnio gdy wchodziłam do k...W pełni Cię rozumiem. Ostatnio gdy wchodziłam do księgarni Empiku w Szczecinie przyszła mi na myśl parafraza Trenu Kochanowskiego- "pełno tu a jakby nic nie było". W końcu kupiłam "Dopóki życie trwa.Nowy sekretny dziennik Hendrika Groena, lat 85". Beletrystyka, ale muszę oswoić starość,od strony medycznej już przetrenowałam, zostaje strona psychiczna. Przeczytałam i...chyba łatwiej mi będzie oswoić węża.;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-81704677388437589752020-10-21T11:34:23.982+02:002020-10-21T11:34:23.982+02:00Nie no, nie porównuję, tylko jakoś ostatnio nie p...Nie no, nie porównuję, tylko jakoś ostatnio nie przepadam za beletrystyką.<br /><br />Jeszcze nawiązując do głównej notki - do Puchatka też wracam często, takoż do Prousta i Joyce'a. Z beletrystycznych nowości mało którą kończę :)Hokohttps://www.hokopoko.net/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-80826548978615915162020-10-21T10:50:45.827+02:002020-10-21T10:50:45.827+02:00Absolutnie nie wyobrażam sobie, bym mogła przeczyt...Absolutnie nie wyobrażam sobie, bym mogła przeczytać tę książkę "w jednym rzucie" - jej czytanie wymaga zbyt wiele skupienia.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-25844578360601659942020-10-21T10:11:10.327+02:002020-10-21T10:11:10.327+02:00"Wersety" i "Pułapki myślenia"..."Wersety" i "Pułapki myślenia" to dwie całkowicie różne sprawy. Do "Pułapek" wracam co jakiś czas - nie staram się tej książki czytać "ciurkiem", wymaga uwagi.Widziane z Jakubowahttps://www.blogger.com/profile/10791910494726098280noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-72802524593963083242020-10-21T09:37:16.501+02:002020-10-21T09:37:16.501+02:00Trudno te dwie pozycje porównywać. No może tylko p...Trudno te dwie pozycje porównywać. No może tylko pod względem ilości stron;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-42383931243661454152020-10-21T09:14:03.943+02:002020-10-21T09:14:03.943+02:00Bardzo dobra książka, dużo ciekawsza niż "Wer...Bardzo dobra książka, dużo ciekawsza niż "Wersety" :)Hokohttps://www.hokopoko.net/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-65282497136597130202020-10-21T09:00:54.647+02:002020-10-21T09:00:54.647+02:00Jako dziecko podczytywałam po kryjomu książki, któ...Jako dziecko podczytywałam po kryjomu książki, które czytał mój dziadek. I pierwszą podczytywaną książką była "Ditta". Szalenie mi się podobała. W wiele lat później przeczytałam ją jako już dorosła osoba. W ten sam sposób przeczytałam "Na zachodzie bez zmian" ale strasznie mnie ta książka wtedy "znudziła". Nic dziwnego, miałam wtedy pewnie już 7 lat.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-57988810971035457662020-10-21T08:54:42.595+02:002020-10-21T08:54:42.595+02:00A już myślałam, że tylko ja tak mam. To "odkr...A już myślałam, że tylko ja tak mam. To "odkrywanie" czegoś nowego za każdym razem to dowód na to, że się jednak wciąż zmieniamy nie zdając sobie z tego sprawy. Proces bezbolesny, ale ciągły;)Przywiozłam ze sobą tylko swoje ulubione książki,resztę rozdałam przed wyjazdem.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-34851146563779224102020-10-21T08:46:39.093+02:002020-10-21T08:46:39.093+02:00Spróbuj chociaż raz - zapewne zdziwisz sie ile &qu...Spróbuj chociaż raz - zapewne zdziwisz sie ile "nowych" rzeczy nagle w tej powieści dostrzeżesz. Czytając po raz drugi już nie jesteśmy zbyt pochłonięci samą akcją i do naszej świadomości docierają inne zalety danej powieści,których w pogoni za tym "co dalej" po prostu nie dostrzegliśmy.<br />Miłego;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-39531905379103733572020-10-21T08:26:15.511+02:002020-10-21T08:26:15.511+02:00Nie lubiłam czytać dwa razy książki, tak jak nie o...Nie lubiłam czytać dwa razy książki, tak jak nie oglądałam raz widzianego filmu. Teraz zdarza mi się obejrzeć jakiś film ponownie, ale jeżeli chodzi o książki, to mam świadomość, że czasu mi zostało mało, a nieznanych książek tyle, że nie wracam do tych już przeczytanych. Pozdrawiam.iwonazmyslonahttps://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-68920842805938357412020-10-21T07:41:16.450+02:002020-10-21T07:41:16.450+02:00Wracanie do tych samych książek i czytanie ich od ...Wracanie do tych samych książek i czytanie ich od początku albo tylko wybranych urywków czy rozdziałów to coś najnormalniejszego dla mnie.Mam całą wielką półkę takich książek.<br />Odkrywam w nich za każdym razem coś nowego chociaż zawsze mi się wydaje że wszystko już z nich wyczytałam i zrozumiałam.<br />Miłej lektury Aniu :-)Stokrotkahttps://www.blogger.com/profile/02137263947338900663noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-58773979823253812892020-10-20T18:07:53.607+02:002020-10-20T18:07:53.607+02:00Kubuś był moją lekturą z dzieciństwa, z drugiej st...Kubuś był moją lekturą z dzieciństwa, z drugiej strony jako dziecko czytałam kompulsywnie, brałam jak leci, więc szybko wzięłam się za książki dla dorosłych. Mimo to Kubuś ze mną pozostał, gdy inne książki z dzieciństwa zostały odłożone. Pierwsze Muminki przeczytałam po trzydziestce i lubię wszystkie mi znane, chociaż Zima szczególnie mnie nastraja. Polecenie książki Greene'a biorę na poważnie. Wyruszam na jej poszukiwania :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/15216274623557094129noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-52516891464915307022020-10-20T15:47:23.764+02:002020-10-20T15:47:23.764+02:00Muminki, a tak dokładnie "Lato Muminków"...Muminki, a tak dokładnie "Lato Muminków" mam na płycie CD ze świetną obsadą i świetną muzyką Tadeusza Woźniaka.Jeśli nie czytałaś "Podróże z moją ciotką" -przeczytaj.Jestem dziwnie pewna, że będzie Ci się podobała książka.Nie jestem zdania, że książki należy szybko czytać, raczej powiedziałabym, że trzeba czytać uważnie a czasem w trakcie nawet uzupełnić swą wiedzę dotycząca tematyki, żeby wszystko dobrze zrozumieć i nie mieć wypaczonego obrazu.<br />Kubusia Puchatka pierwszy raz czytałam będąc już nastolatką, bo czytałam go swoim młodszym kuzynom. Gdy szykowałam "bibliotekę" dla swego mającego się narodzić dziecka przeczytałam po raz wtóry i dopiero wtedy dotarło do mnie, że to właściwie jest książka dla dorosłych, by poznali świat dziecka.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-28918995670874637792020-10-20T14:48:25.423+02:002020-10-20T14:48:25.423+02:00Jako nastolatka uporczywie wracałam do "Lalki...Jako nastolatka uporczywie wracałam do "Lalki", a nawet kazałam ją sobie czytać na głos. Bardzo wiele podobnych nawyków tu odnajduję. Zdarza mi się długo odkładać przeczytanie książki, którą potem uwielbiam. Mam też tendencję do wybierania dość ambitnych pozycji, których lekturę muszę rozkładać w czasie i nie zawsze stykam się ze zrozumieniem, bowiem książki podobno (wg niektórych) należy czytać szybko. Do Kubusia Puchatka wracałam bardzo długo, przynajmniej do trzydziestki. Teraz zaczytuję się w Muminkach :DMonikahttps://www.blogger.com/profile/15216274623557094129noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-77128868176195687102020-10-20T14:45:25.485+02:002020-10-20T14:45:25.485+02:00Masz rację - przecież całe życie się w jakimś stop...Masz rację - przecież całe życie się w jakimś stopniu zmieniamy i to co było istotne dla dwudziestolatki przestaje być ważne gdy ma już 50 lat. I zapewne dlatego zawsze dostrzegamy coś nowego w treści, choć fabuła jest nam znana.anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-86506287768738786762020-10-20T14:37:56.415+02:002020-10-20T14:37:56.415+02:00Wracanie do książek czy filmów to nie dziwactwo, z...Wracanie do książek czy filmów to nie dziwactwo, za każdym razem można odkryć coś innego, co świadczy chyba o innej uważności lub zmianie wrażliwości na inne szczegóły:-)<br />jotkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-49624782043279632592020-10-20T12:33:01.409+02:002020-10-20T12:33:01.409+02:00Do "Lalki" to nie wracam,ale do Nienack...Do "Lalki" to nie wracam,ale do Nienackiego tak. Okazała się pozycją ponadczasową. Czytałam również jego "Wielki las", niestety nieopatrznie pożyczyłam ją koleżance i nigdy jej nie odzyskałam.A pod względem rozeznania w psychice "głębokiej prowincji" pozycja wprost nieoceniona. A "Maruty" wcale nie znam.<br />Miłego;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3135024086741910539.post-80082159567911701862020-10-20T12:02:37.512+02:002020-10-20T12:02:37.512+02:00Wracam systematycznie do dwóch ulubionych książek....Wracam systematycznie do dwóch ulubionych książek. Pierwsza to "Lalka" Prusa a druga "Raz w roku w Skiroławkach" Nienackiego. Czytałem je pewnie kilkanaście razy. Lubię też "Marutę" Korkozowicza.<br />JarekAnonymousnoreply@blogger.com