drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 10 maja 2022

To było straszne.......

 ..........ale i w gruncie  rzeczy śmieszne.

Wczoraj  spotkał  mnie  dzień bez komputera!  A jak na złość miałam  do załatwienia  kilka  spraw właśnie  przy pomocy owego sprzętu. Rano jak  zwykle śniadanie skonsumowałam w obecności listy czytelników, potem pognałam  do swego lekarza  rodzinnego po recepty na swoje  stałe leki- musiałam  tym razem zrobić to osobiście, bo dostałam   nowa legitymację z  Kasy Chorych. Udało  mi się bez problemu dotrzeć na miejsce, sprawę  załatwiłem w minut 10 razem z pokonaniem schodów i wróciłam do domu  cała w skowronkach, że tak  szybko jestem  z powrotem i nawet  nie pomyliłam peronów w metrze przy  przesiadce. Włączyłam komputer i......nastąpił koniec  mej radości -  moja sterana  życiem myszka  komputerowa bezprzewodowa dokonała żywota! A druga, przewodowa już od miesięcy  leży w  śmieciach elektronicznych!  Uznałam ów fakt  za złośliwość  losu, bo gdyby zdechła przed  moim  wyjściem   z domu to przecież bym  się przeczłapała po śródmieściu w którym byłam u lekarza  i  kupiła  nową w którejś z galerii handlowych.  Nie  zostało mi nic  innego  niż  wysłanie  do zięcia sms-a (córki nie ma, jest  w delegacji) i poinformowanie  go o tym  smutnym fakcie. Ale  zięć pracuje  zdalnie i mógł przynieść mi zapasową myszkę dopiero wieczorem, jako że godziny  kontaktu z szefostwem miewa różne,  różniste. I od  razu  przypominał mi się  czeski film "Straszliwe  skutki awarii telewizora". 

A wczoraj poczytałam  ciut wiadomości na temat rodaków i właśnie nimi chciałam się z Wami  podzielić.

Według  polskiego MSZ poza Polską mieszka obecnie około 20 milionów Polaków. Ponoć jesteśmy jedną z największych diaspor  na świecie. 10 milionów Polaków  mieszka w USA,  2 miliony w Niemczech. 

Najwięcej ośrodków języka  polskiego i szerzenia  wiedzy o Polsce jest  na Ukrainie (  "na" -tak jest  prawidłowo po polsku) w Wielkiej Brytanii, USA i  na Białorusi.

Na  świecie około 45 milionów ludzi posługuje  się językiem polskim. A w IV kwartale 2021 roku  do Polski trafiło 4,5 miliardów złotych od osób przebywających i  pracujących  poza  Polską.

A tu niedługo  zacznie się Spis Powszechny i  Polacy tu zameldowani  też będą  nim objęci. Ale nim trafi  do mnie osoba  spisująca będę o  tym powiadomiona listownie,  poza tym będą podane pytania na które będę odpowiadać.

Z rzeczy dziwnych:  wczoraj na drzewie po drugiej  stronie ulicy widziałam sokoła wędrownego. Byłam tak  zdumiona, że prędko zajrzałam do  książki o ptakach, żeby się upewnić,  czy dobrze rozpoznałam.  A u pani wrony, którą nadal z  daleka podglądam już się wykluły   pisklaki i  biedna  wciąż "lata po  zakupy" by je  wykarmić. A pod  dachem  sąsiedniego budynku , w narożniku  założyły gniazdo sikorki.Wygląda to tak:

Ten otwór tuż pod dachem jest otworem technicznym i był od dawna, ten ciut  niżej w 2018r "wydziobał" dzięcioł bo to warstwa styropianu pokryta  tynkiem i razem  z mężem obserwowaliśmy  zafascynowani jego wyczyny, ale w końcu trafił w środku na cegłę lub beton i....zrezygnował- to było zbyt  płytkie  gniazdo. Ale teraz sikorki zaanektowały oba otwory.

A u mnie w czwartek i piątek będą  kłaść w łazience  nowy  sufit. Będzie się działo!

Miłego dla Was Wszystkich!


A do posłuchania  nieco  już  zapomniany Rey Charles

15 komentarzy:

  1. Jakbys miala laptopa, nie musialabys robic przerwy komputerowej, jakos przemeczylabys sie uzywajac wlasnych palcow zamiast myszki. Ja co prawda nie lubie uzywac touchpada, ale w sytuacji awaryjnej da sie.
    Mam nadzieje, ze to juz ostatni sufit, jaki beda u Ciebie zakladac. Gdyby zrobili porzadnie za pierwszym potopem, to nie mialabys dwa razy balaganu w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że jeszcze nie jeden raz może się taka awaria powtórzyć, bo gdy "rewitalizowali" budynek to nowe rury kładli tylko w mieszkaniach szykowanych do sprzedaży a w tych, w których nadal byli lokatorzy nie wymieniali starych na nowe. Weź pod uwagę fakt, że to budynek "zaledwie" stuletni i wymiana rur związana jest z kuciem murów- kiedyś wszystkie rury były w murach, nie prowadzone wierzchem.

      Usuń
  2. Rozumiem, że to tak dla dramatyzmu historii, ale to nie była na szczęście aż taka tragedia, bo nie awaria komputera, a myszkę na szczęście można szybko i tanio zastąpić. :)
    Miło jest być częścią diaspory w Niemczech, tej 2-milionowej.
    U mnie tuż za balkonem też jest gniazdo - ale srok. Miło patrzeć, jak się krzątają, ale jedna na pewno już wysiaduje, bo widać tam w środku ruch.
    Ja z kolei widziałam ostatnio podczas jazdy po parku wieczorną porą (koło 21, było już szarawo, ale jeszcze jasno) dwie sarny. :)
    Niestety nie dały się sfotografować, a moja komórka na tę odległość by nie dała rady zrobić porządnego zdjęcia. :)))
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież tytuł ma przyciągnąć czytelnika - każdy piszący o tym wie;) A Mozartówna obserwuje te sroki? Sroki są z reguły bardzo wrzaskliwe. Pełno srok miałam na Stegnach- tu, na moim podwórku urzędują drozdy i kosy, a kosy podwórkowe tak głośno gwiżdżą swe piosenki, że słyszę je nawet w pokoju dziennym jeśli mam otwarte okno w kuchni.Sarenki są śliczne- ostatnio widziałam je na jednej z wysepek gdy byliśmy w Szwecji.

      Usuń
  3. P.S. Trzymam kciuki za nowy sufit!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymaj, trzymaj , już mnie te dziury w suficie wnerwiają.

      Usuń
  4. To Ci mysz zrobiła psikusa!
    z okna mojej kuchni widzę budynek kina, w elewacji którego ptaki wydziobały otwory i w nich założyły gniazda...
    Ciekawa ta statystyka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zaciekawiła ta statystyka, nie miałam pojęcia, że jesteśmy najliczniejszą diasporą. Na warszawskim osiedlu, na którym mieszkałam kawki nagminnie wydziobywały sobie gniazda w styropianie, którym były ocieplone budynki- śmieliśmy się, że domy zostały obłożone styropianem z uwagi na ptaki.

      Usuń
  5. ja to zwykle dzień komputera mam średnio 1 na miesiąc. zwykle to wynika z innych obowiązków. czasem mam też dzien bez grania albo dzien bez ksiazki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na czym grasz? A może powinnam się zapytać w co grasz? Codziennie jestem przy komputerze, za to nie korzystam z urządzenia zwanego radio i telewizor. Muzyki słucham tylko z kompa, dość dużo piszę na kompie, poza tym dostarcza mi wiadomości co się dzieje w kraju w którym aktualnie mieszkam. Nie mam dnia bez książki - aktualnie czytam o życiu Zygmunta Freuda.

      Usuń
  6. Zapomniane dziury w styropianie zawsze po latach dają o sobie znać i nic jak trzeba je łatać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że nikt oprócz nas nawet nie wie, że po dachem jedna z dziur jest zrobiona przez ptaki.

      Usuń
  7. Z tych wiadomosci najbardziej podoba mi sie ta o suficie.
    Chyba nie ma kraju w ktorym ptactwo by sie nie zagniezdzalo w przedziwnych miejscach, wedlug naszego rozumowania bardzo niewygodnych.
    Gdy niedawno mialam awarie laptopa ktory przez piec dni siedzial w punkcie napraw zauwazylam ze prawie bez szwanku moge przezyc jego nieobecnosc a co koniecznie musialam na nim zrobic robilam na laptopie meza a bylo tego pewnie tylko trzy razy. Zawsze twierdzilam ze dom powinien posiadac co najmniej dwa komputery by uniknac wlasnie takich sytuacji ze sie zostaje bez jako ze w obecnych czasach na nim sie zalatwia sprawy finansowe i inne. Natomiast nie przezylabym bez ksiazek.
    Pozdrawiam serdecznie podrzucajac zarazem czesc naszych upalow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam w domu drugiego komputera. Ale nie wykluczam, że któregoś dnia kupię na wszelki wypadek drugą myszkę. Ten komputer jest nowy, jeszcze nie ma roku. Poprzedni działał bez żadnego problemu z 8 lat. U mnie komputer
      włączony jest głównie dlatego, że słucham muzyki z Y.T. U mnie dziś +25 ale jest sporo chmur i rano nieco padało. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez książek! Wyobraź sobie, że w Berlinie jakiś czas temu, przez kilka sezonów na 5 piętrze jednego z balkonów pewna kaczka- krzyżówka zakładała sobie gniazdo i wysiadywała kaczątka. A właściciel mieszkania i balkonu dokarmiał ją i poił w trakcie gdy wysiadywała a potem wzywał takie zoologiczne pogotowie by kaczkę wraz kaczątkami, które już na pewno umiały pływać zabierano do jakiegoś niedalekiego zbiornika wodnego. Kaczki często zakładają gniazda w starych dziuplach, a na balkonie tego pana było sporo "zieloności" i kaczce się coś pomajtoliło.
      Serdeczności;)

      Usuń
    2. Chociaz posiadanie drugiej myszki jest dobrym pomyslem to mysle ze tej niedzialajacej byla potrzebna wymiana baterii - bo jej bezprzewodowosc nie oznacza ze nie potrzebuje zrodla energii jakim jest bateria. Bateria to pierwsze co sie sprawdza i wymienia w urzadzeniach i jesli to nie pomoga wtedy szuka sie innej przyczyny.
      Darmowa rada od zony elektryka :)

      Usuń