drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 28 września 2022

Jak już wiecie, bo .......

                             ....... już kilka  razy o tym wspominałam  - mam świra. Póki co nie jest to stan zabroniony, dopóki nie latam  z kosą, siekierą , nożem lub innym szkodliwym narzędziem po ulicach i nikogo nie  przenoszę w inny wymiar.

Nie  mogę napisać, że w szkole byłam entuzjastką fizyki, bo byłoby to kłamstwo. Ale tak mniej  więcej w tak zwanym  "wieku średnim" zainteresowała  mnie  fizyka kwantowa, co zostało przez życzliwe mi osoby  skwitowane spojrzeniem pełnym litości i radą, bym się przespacerowała do lekarza i uzupełniła sobie hormony, bo  w wieku, w którym wtedy  akurat  byłam, brak niektórych hormonów powoduje różne dziwne zawirowania w łepetynie. I pewnie miały rację, ale zlekceważyłam tę dobrą  radę, poprzestałam  tylko na tradycyjnej HTZ , uzupełniając jedynie "babskie  hormony". Na babskie  sprawy HTZ pomogło, ale fizyka kwantowa nadal pozostała  w kręgu  moich zainteresowań.  I stąd poniższy filmik: 


 Na wszelki wypadek, gdyby był problem z odtworzeniem:     https://youtu.be/KF-sT-WeGIX4

A za oknem "przelatują mi opady"  i jest  aż 11 stopni  ciepła. I  z  ciekawostek - dwa dni byłam w towarzystwie kotki o imieniu Mozart: 


Przeżyła, chociaż  tęskniła bardzo za swoją panią. Więc jeśli ktoś Wam napisze, że   kot po spędzeniu  ze mną 24 godzin przenosi  się w zaświaty bo jestem  "psiara " a nie   "kociara"- to nie  wierzcie mu.

Poza tym u mnie - jak na działkach - nic się nie  dzieje. Tylko liście przestają być  zielone.



Miłego Wszystkim!!!