drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 28 maja 2013

Rzęzi mi komputer

Coś się dzieje złego z moim kompem i obym nie musiała kupować
nowego, bo zwyczajnie już nie mam na to forsy.
Dziś wypróbuję swą nowiutką kabinę prysznicową - takie dostałam
polecenie od Mistrzu.
Trzeba po prostu sprawdzić, czy wszystko dobrze działa, czy jest
wszystko szczelne, bo jak powiedział Mistrzu "z wodą i kabiną
to nigdy nic nie wiadomo".
W tym momencie przypomniało mi się, że gdy pół roku temu
oglądałam gotowe kabiny prysznicowe - takie z hydromasażem,
radiem i innymi gadżetami, jeden z klientów podszedł i wskazując
na kabinę, którą się właśnie zachwycałam, powiedział:
"tylko niech pani nie kupuje tego badziewia! co odkręcę kran
leci woda z pięciu dysz, czy sobie tego życzę czy nie! właśnie
szukam normalnej kabiny, bez tych udziwnień!  i w ogóle ciasno
w niej i duszno!"
A wierzcie mi - kabina wyglądała super i miała wielce atrakcyjną
cenę.
Ja za swoje drzwi wnękowe, składane i ściankę oraz brodzik z
wyposażeniem zapłaciłam dwa razy tyle co kosztowało tamto cudo
z brodzikiem, siedziskiem, pięcioma dyszami, deszczownicą, półkami,
radiem i  wentylacją.
Wygląda na to, że będę po klatce schodowej krążyć w szlafroku:)))
P.S.
Jeśli mnie tu nie będzie dłużej to znaczy, że jestem pozbawiona kompa.