drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 12 maja 2017

ChAD.....

...czyli choroba afektywna dwubiegunowa.
To bardzo,bardzo rozpowszechniona choroba typu psychiatrycznego.
Na świecie jest zdiagnozowanych ponad 30 mln osób z tym schorzeniem.
I chociaż od dawna  wielu lekarzy stara się rozwikłać zagadkę   jakie są
przyczyny tej choroby do końca ich poznania wciąż jest daleko.
Choroba jest uciążliwa, rujnuje życie osoby na nią cierpiącej oraz jej
najbliższego otoczenia.
Chory na ChAD żyje  w naprzemiennym ciągu euforii, przypływu energii,
skrajnego optymizmu  i totalnych załamań nastroju, depresji, zniechęcenia
do życia a nawet prób samobójczych.
Generalnie wiadomo, że przyczyną   mogą być zaburzenia na osi
hormonalnej podwzgórze-przysadka mózgowa- nadnercza  oraz podłoże
genetyczne. W wielu przypadkach  choroba ta występuje "rodzinnie".
Mam znajomą, której ojciec na to cierpiał. Ona i jej brat bardzo wcześnie
uciekli z rodzinnego domu, trudy życia  z człowiekiem chorym, na ChAD
pozostawiając matce.
Od chwili zaburzeń około menopauzalnych choroba zaczęła się pomału
ujawniać u tej mojej znajomej.
Zaczęło się od dość długo trwających nastrojów  depresyjnych, nie było
stanów euforycznych lub wybitnej nagłej poprawy nastroju.Lekarz zapisał
antydepresanty. Po pewnym czasie jednak choroba zmieniła swe oblicze,
teraz ma typowe objawy ChAD. I wierzcie mi - trudno z nią wytrzymać
nawet wtedy, gdy się nie jest z nią 24 godziny na dobę pod jednym dachem.
Jej dorosła córka, w wieku 26-27 lat odkryła  u siebie, że coraz częściej ma
szalenie zmienne  nastroje- stany załamania na przemian z niczym nie
uzasadnionymi stanami niepomiernej radości i chęci do działania.
Dziewczę natychmiast udało się do lekarza  psychiatry, zaczęło paść się
lekami i od kilku lat jej stan się nie pogarsza. Choroba jest wprawdzie jak
na razie nieuleczalna, ale wcześnie wykryta jest  mocno wyciszona i daje
możliwość funkcjonowania we względnej normalności.
Piszę  "we względnej" bo stałe branie leków jest jednak niezbyt komfortowe.
Badania nad tą chorobą nadal trwają i być może za jakiś czas  uda się
dokładnie ustalić wpływ ilości poszczególnych hormonów na działanie
naszych neuroprzekazników w mózgu i być może powstaną metody
regulowania stopnia ich wydzielania przez gruczoły hormonalne.

Czy wiecie, że Wojciech Młynarski też chorował na ChAD?


.