drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 1 lutego 2017

No to sobie dziś poujadam......

......na temat Księżyca.
A tak nawiasem - pewien pan wynalazł nowy termin na określenie wypowiedzi
słownych osób będących w opozycji do pomysłów i działań jedynie słusznej i
mądrej partii rządzącej- to jest właśnie "ujadanie".
To jest wkład tego pana  w jednoczenie społeczeństwa.
Niedługo zapewne stanie z wycelowaną w stronę protestujących szybkostrzelną
bronią i ze swym fałszywym uśmieszkiem zaprosi  do rozmowy o porozumieniu.

Ale dziś opowiem troszeczkę o Księżycu, bo to nadal wielce tajemniczy twór.
Wiele osób pamięta transmisję z lądowania człowieka na Księżycu - to był HIT!!!
Potem było jeszcze kilka wypraw  na Księżyc, już mniej nagłośnionych.
Jednocześnie własnym życiem żyły plotki, że wcale nie było lądowania na
Księżycu, że wszystko zostało sfingowane, a całość sfilmowana w studiu - nie
takie rzeczy filmowcy potrafili "nakręcić".
Jak było naprawdę to wiedzą tylko niektórzy, a tych, co mogą na temat więcej
powiedzieć pomału ubywa i przechodzą w inny wymiar.
W latach 60. i 70. XX wieku Księżyc leżał w kręgu zainteresowań dwóch
światowych mocarstw- USA i ZSRR.
A potem nagle oba państwa straciły zainteresowanie Księżycem, zgodnie
motywując ten krok zbyt wysokimi kosztami  owych wypraw.
I ten fakt wiele osób  zastanowił- w grę wchodziły dwa warianty- albo naprawdę
nikt z Ziemian nigdy na Księżycu nie wylądował, albo Ziemianie zostali stamtąd
wyproszeni przez tych, którzy eksplorują Księżyc od dawna.

Teraz trochę historii.
Jak wiemy Księżyc jest dobrze widziany z Ziemi i od wieków ciekawił ludzi.
W kronice z 1064 roku napisano o bardzo jasnej gwiezdzie, która pojawiła się
w kręgu Księżyca w czasie kilku dni po nowiu.
Następnym , który zaobserwował dziwne zjawiska dotyczące Księżyca był
astronom Louville, który w trakcie zaćmienia Słońca zaobserwował przy zachodnim
skraju Księżyca liczne, krótkie błyski.To samo zjawisko zaobserwował z obszaru
Wysp Brytyjskich i inny astronom, Halley.

W 1866 roku astronomowie zaobserwowali jak jeden z większych kraterów na
Księżycu  nagle  zmienił swój wygląd i nie było to raczej zbiorową halucynacją,bo
obserwacje nie były prowadzone z jednego miejsca.

W 1874 roku  czeski astronom Safarik zaobserwował na tle księżycowego dysku
jakiś świecący obiekt, który potem odleciał w przestrzeń kosmiczną.

W 1875 roku astronom Schroter zobaczył na Księżycu świecący obiekt który
poruszał się po linii prostej od Morza Deszczów w kierunku północnym, a potem
na południu pojawił się   drugi taki świecący obiekt.
Prędkość ich poruszania się w stosunku do powierzchni Księżyca obliczono
na 110 km/h.

W 1969r astronauci z Apollo-11, którzy wyszli  na powierzchnię Księżyca ,Neil
Armstrong i Edwin Aldrin nadali  do Centrum Kierowania  Lotami Kosmicznymi
komunikat, że znajdują się w zasięgu ich wzroku statki kosmiczne,a trzy wystrzały
oddane z kosmicznego "spodka" prześwietliły im filmy.
Zapis tych rozmów przekazał dziennikarzom były dyrektor NASA, Christofer Craft.

W 1979r dwaj amerykańscy inżynierowie Lester House i Vito Succery znalezli
w bibliotece oddziału NASA w Houston, bardzo ciekawe zdjęcia powierzchni
Księżyca,  z widocznymi na nich miastami, różnymi budowlami, mechanizmami
i czymś podobnym do rurociągów a także piramidami bardzo podobnymi do tych
egipskich.

W 2007 roku, Richard Hoagland, były pracownik NASA wydał oświadczenie, że
udało mu się uzyskać zdjęcia zrobione w czasie lotów statków kosmicznych
Apollo 10 i Apollo-16 nad powierzchnią Księżyca.
Na zdjęciach tych można było dostrzec miasto pod przezroczystą  kopułą, które
było usytuowane w rejonie Morza Przesileń. Można też było rozróżnić budowle
w kształcie wież, mostów, iglic i schodów prowadzących w dół kraterów. Kopuła
nad miastem była w niektórych miejscach uszkodzona.
Poza miastem były widoczne jakieś aparaty latające stojące na polach startowych
oraz inne, przemieszczające się nad miastem.

Te wszystkie relacje wywołały całą gamę hipotez dotyczących tego czym
naprawdę jest nasz piękny Księżyc.
Możliwości jest wiele- może jest bazą surowcową Obcych, z której pozyskują
potrzebne im surowce a może jest wielką bazą badawczą Kosmitów i jest tworem
sztucznym. A może jest uszkodzoną mechanoplanetą, która z powodu
uszkodzenia znalazła się zbyt blisko naszej planety i została jej satelitą. A może to
nie był przypadek tylko celowo ta mechanoplaneta została zakotwiczona na orbicie
okołoziemskiej? Wskazuje na to niebywała dokładność orbity, która ma regularny
kształt koła. Szczegółowe badania elementów orbity Księżyca zdają się
potwierdzać tę teorię.
Za sztucznym pochodzeniem naszego satelity przemawia również jego gęstość,
która wynosi zaledwie 3,34 grama na centymetr sześcienny, a gęstość Ziemi
wynosi aż 5,52 grama na centymetr sześcienny.
Na tej podstawie wysnuto więc przypuszczenie, że Księżyc jest w środku pusty,
co nie jest normą dla naturalnych satelitów.
W 1969 roku załoga Apollo12 zrzuciła na powierzchnię Srebrnego Globu stopień
startowy lądownika, który spowodował trzęsienie księżycowego gruntu
odczuwalne jeszcze po 40 minutach od chwili uderzenia.
Eksperyment ten powtórzyła załoga Apollo-13 zrzucając tym razem człon
S-I-VB/IU który spowodował wstrząsy i wibracje trwające 3 godziny i 20 minut
w promieniu 40 km od miejsca impaktu.
Uczeni analizujący te informacje wysnuli wniosek, że albo Srebrny Glob nie
posiada jądra, albo jest ono  bardzo małe.
Ustalono, że w głębi Księżyca znajduje się metaliczna skorupa o grubości 70 km.
Analiza komputerowa wykazała,że składa się ona z  żelaza, niklu, berylu,
wolframu i innych metali. I mogłaby być tworem sztucznym.
No cóż- trudno badać coś na odległość, ale zupełnie nie wiadomo, czy Ziemianie
będą mogli prowadzić dalsze badania, czy twórcy tego naszego satelity na to
zezwolą.



napisałam w oparciu o artykuł R.K.Leśniakiewicza,Nieznany Świat nr2/2017

A to coś niemal na temat: