drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 15 stycznia 2016

Mix

Żyję jeszcze, chociaż akurat po tym blogu  tego nie widać. Powodów jest kilka: "grafomanię" na swym drugim blogu, muszę "na tempo" zrobić mały
komplet urodzinowy dla teściowej mojej córki, poza tym upleść wisior i
bransoletkę dla  własnej córci, szukałam prezentu urodzinowego dla swego
młodszego Krasnala, co zabrało mi co najmniej 4 dni,no ale  kupiłam.
Poza tym jestem straszliwie zdołowana tym wszystkim co się tu wyprawia
w polityce dzięki demokratycznym, ostatnim wyborom.
Kuruję nerwy malowankami, ale jakoś mało mi to pomaga, bardziej mi
pomaga kontakt z koralikami.
Może jutro uda mi się wybrać do sklepu z koralikami  -szperanie w pudełkach
z tymi ozdóbkami na ogól jest wielce odprężające i skutecznie odwraca myśli
od tego co nas otacza.

Coś dla rozweselenia - moja sąsiadka, niemal stojąc na nartach, wywaliła się i złamała kość w stawie barkowym.
Miejscowy GOPR przewiózł ją do szpitala w Krynicy, gdzie została zagipsowana- gipsowe wdzianko przytwierdzało  rękę do tułowia, więc czuła 
się mało komfortowo. W tydzień po założeniu gipsu wróciła do W-wy i z zaleceniem ( na piśmie) zgłoszenia się do  swego miejscowego ortopedy.
Pełna wiary udała się do szpitala MSW  gdzie okazało się, że najbliższy
możliwy termin wizyty u ortopedy to wrzesień tego roku.
No to co mam zrobić- zadała pytanie panience w rejestracji- siedzieć w tym
gipsie aż do września?
No nie, może pani sobie poszukać jakiejś innej przychodni, może gdzieś będzie
szybciej - doradziła rejestratorka.
Poszukała, prywatnej. Po wykonaniu  RTG gips zdjęto, zastepując go jakimś
lżejszym wynalazkiem ortopedycznym. Na plecach , po tamtym gipsie już
zrobiła się jej piękna odleżyna. Za tydzień znów będzie kolejny rentgen.
Oczywiście całe wyposażenie ortopedyczne musiała wykupić w komercji, rtg i wizyta "poszły" na koszt NFZ.
Niedługo zaczynają się ferie zimowe - uważajcie, żeby nie wpędzić się
w dodatkowe koszty - jest naprawdę strasznie mało ortopedów - ci lepsi
już dawno wyemigrowali i to często nie  z powodów finansowych - tam po
prostu łatwiej jest pracować, bo jest dobra organizacja.