drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ależ to były urodziny!!!

Niewątpliwie był to bardzo ciężki dzień dla Starszego.
Wpierw trzeba było  odczytać otrzymane życzenia i
rozpakować prezenty.
W tej czynności nieodzowna była pomoc Młodszego.
Potem należało koniecznie wypróbować rower.
A potem razem z koleżankami i kolegami spotkać się w sali zabaw i tam
wspólnie wspinać się na ściany.





Mama zadbała by uzupełnić zużyte wspinaczką kalorie i naszykowała
coś na młode ząbki:



Na deser był tort. Ze świeczkami.

Gdy dzwoniliśmy do Starszego w tym Wielkim Dniu, był
już po świętowaniu porannym w przedszkolu i atrakcjach
wspinaczkowych i wyraznie był już wykończony.
Jakie to szczęście, że mnie nikt nie zafunduje z okazji urodzin
wspinaczki na ściany - czasem dobrze mieć już dużo, dużo
więcej niż 5lat.