kwitnące drzewko zachwyciło, że musiałam je upamiętnić. Jak widać to już krzaczory zielenieją, a na berlińskich miejskich trawnikach rządzą krokusy i żonkile. Na niektórych trawnikach tak obrodziły, że wyglądają jak kwiatowy dywan.
Teoretycznie jest ciepło, bo aż 15 stopni ale spacerowałam w zimowym płaszczu i jakoś nie spociłam się - wschodni wiatr nie niósł ze sobą ciepła.
Miłego nowego tygodnia Wszystkim!!!!!