drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 21 lipca 2018

Znów mi odbiło

Może powinnam się nieco leczyć.
Pojechałam na zakupy żywnościowe i musiałam wpaść na to:
Najlepsze, że tak naprawdę nie wiem co to jest - stało to sobie cichutko
pośród  całej zgrai kolczastych   okrągłych i podłużnych  kaktusów,
w pudełku opatrzonym napisem "KAKTUSY".
I oczywiście nie było ani skrawka etykietki na  tej doniczce.
Straciłam ze 2 godziny ganiając po internecie i mam podejrzenie, że to jest
tzw. "aloes humilis", czyli aloes niski.
No i mam prośbę - jeśli ktoś wie co to jest- niech napisze.
A niebo nad Berlinem tak w tej chwili wygląda:
 A tyle ulicy widzę gdy spojrzę wieczorem z balkonu w dół.

 Miłej niedzieli dla Was;)

3. Kto chce niech czyta.....Thron

Prekursorem krzesła był tron. Było to siedziszcze dość obszerne,
opatrzone  wysokim oparciem i poręczami, zdobione rzeżbami a z czasem
drogimi kamieniami, wyściełane szlachetnymi futrami i bogatymi tkaninami.
Kto i kiedy wymyślił oraz wykonał ów przedmiot tak naprawdę nie wiadomo.
Nie mniej był to sprzęt przeznaczony tylko dla władców, z czasem  też dla
wysokich rangą kapłanów.
Umożliwiał on przyjęcie swobodnej a jednocześnie pełnej godności
pozycji, wynosząc siedzącego ponad wszystkich, którzy stali u jego stóp.
Bo władcy słuchało się stojąc w pewnym pełnym czci oddaleniu.

Z królewskich pałaców, jako oznaka władzy,  tron najwcześniej trafił do Stolicy
Apostolskiej oraz biskupstw jako  Cathedra, a następnie na uniwersytety jako
katedra profesorska.

Nie wiadomo również kto zrobił pierwsze krzesło, podobne  do tych, które
dziś posiadamy.
Wiadomo za to, że pierwsi zaczęli używać krzeseł zakonnicy w swych celach -
widać ktoś odkrył, że wygodniej czytać w pozycji siedzącej niż stojąc przy
jakimś pulpicie.
A jako mebel do siedzenia krzesło rozpoczęło swą karierę dopiero w XVI wieku.
Oczywiście nie było wtedy standardowym wyposażeniem domów, taki luksus
miały tylko bardzo zamożne domy.
Szkoły i biura zostały wyposażone w krzesła dopiero pod koniec XIX wieku.
Dręczy kogoś pytanie  na czym siedziano gdy nie było krzeseł?
No cóż możliwości było sporo- bezpośrednio na podłożu, czasem na ławach,
zydlach, ściętych i wysuszonych pniakach, rozłożonych matach.

Nawet najdroższe i najpiękniejsze krzesło ma poważną  wadę - nie odpowiada
wymogom ludzkiej anatomii.
Siedzeniem, które odpowiada tym wymogom jest końskie siodło, bo znaczna
część wagi jeżdzca jest przenoszona na strzemiona, co pozwala zachować
naturalne  wygięcie kręgosłupa.
A krzesło wymaga ustawienia górnej części nóg pod katem prostym do tułowia
co poważnie zakłóca stan równowagi szkieletu.
Mamy wtedy unieruchomioną miednicę a stawy biodrowe i okolice lędzwiowe są
sztucznie obciążone. To z tego nabawiamy się dokuczliwych bóli pleców i
stawów biodrowych. Wiercąc się na krzesłach, przyjmując bardzo dziwne pozycje,
dzieci podświadomie dążą do przyjęcia prawidłowej dla szkieletu pozycji.

tron hiszpańskiego króla Karola III

                                                      sala tronowa w Korei Południowej