drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 13 czerwca 2012

323. Mix

"Połamana" jestem, nie dość, że mnie wszystko boli po zabiegach (mój
pan rehabilitant ma zestaw niezwykle bolesnych pieszczot) to właściwie
bolą mnie wszystkie kosteczki, bo jest okrutnie wilgotno, a ja na wilgoć
atmosferyczną reaguję niczym rasowy reumatyk.
                                           ****

Wczoraj,  gdy wróciłam z rehabilitacji zastałam w domu niezwykłą  i
ogromnie wzruszającą niespodziankę - czekała na mnie przesyłka od
Mady (Kolorowe  Szkiełka), a w niej dwie cudne rzeczy:  dla mnie
filcowe kwiatki biało-czarne, większy i mniejszy, połączone filcowym
"sznurem", a do tego Mada przysłała dla mojej przyjaciółki, tej po
mastektomii, pięknego , witrażowego aniołka, którego tułów jest
w kształcie symbolicznej różowej wstążki. Wzruszyłyśmy się obie
ogromnie. Mada, jesteś niesamowita, dziękuję Ci serdecznie , to
prawdziwy dar serca.
Z tego wszystkiego nie obfociłam aniołka, ale zrobię to w sobotę
A  aniołek już wisi nad łóżkiem  M. i jej strzeże. I wtedy go pokażę razem
z tymi cudnymi filcowymi "zamotkami".
                                            ****

Całą noc i pół dnia dziś lało, ale najważniejsze, że wczoraj nie padało
i dach stadionu mógł być otwarty. Jestem zadowolona z wyniku, choć
chłopcy nieco pokopani.
                                            ****

Kupiłam zabawny koralik, żółwika. I zrobiłam z niego taki smieszny
naszyjnik, który nazwałam "spiesz się powoli". Zgodnie z tym
hasłem robiłam go dość długo, a wygląda tak:
A na oprawę czekają takie kamyki:
Kwadraty to ametyst  i jaspis, okrągły to agat

Na razie zabieram się za szydełkowanie, wreszcie dotarł do mnie
kordonek,  cieniutki, turecki, w kolorze ecru.
A więc do roboty, do roboty.