drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 8 maja 2010

8. Moje nowe "odkrycie"

Przyznaję się, po prawie półrocznej przerwie wróciłam do moich robótek.
Jest szansa, że wykończę dla mojej koleżanki pudełko na chusteczki, które
powinna była dostać ode mnie jeszcze w styczniu, na swe urodziny.
Kolorystycznie jest dopasowane do jej pokoju, w którym króluje róż
indyjski. Skoro już zabrałam się za decoupage, to przy okazji "przerabiam"
dwa słoiki po kawie. Gdy wszystko będzie się już nadawało do pokazania,
to sfotografuję i wstawię na blog.
A "odkryciem" są ściegi haftu gobelinowego, dla mnie zupełnie nowe.
Tych ściegów jest 300. Tak naprawdę to nie są skomplikowane, tylko jak
zawsze przy wyszywaniu, wymagają skupienia i nie tolerują pośpiechu.
Najciekawsze, że osiąga się ciekawe efekty wizualne, spowodowane już samą
różnorodnością ściegu. Łąka wyhaftowana jednym kolorem, ale różnymi
ściegami wygląda tak, jakby była wyszywana różnymi odcieniami zieleni.
Haftować można na różnych kanwach, najlepiej na kanwach typu 10s lub 13s,
czyli 10 lub 13 oczek na cal.
Można również wykonać haft na kanwie plastikowej. Ja, swą pierwszą pracę
zrobię na kanwie plastikowej, włóczką akrylową.
Najlepiej wyszywać jest wełną czesankową, gobelinową lub perską. Tej
ostatniej u nas nie spotkałam.
A gdy ktoś jest znacznie cierpliwszy ode mnie, może wyszywać na gęściejszej
kanwie i używać do tego muliny.
No to koniec pisania na dziś - zaraz wyruszam do pasmanterii, by dokupić
nieco włóczki, potem "maznę" lakierem chustecznik, słoiki pomadzgam kolej-
ną warstwą farby i zabiore się za obrazek gobelinowy.