drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 22 września 2021

Dziś jest.......

                         ........ równonoc jesienna. Wieczorem, o godz. 21,21 Słońce   przejdzie w znak Wagi.

Byłam już kilka razy pytana jak sobie daję radę finansowo dysponując polską emeryturą i spotkałam się z oceną, że zapewne mam bardzo wysoką emeryturę.  Więc, jak to pięknie czasem niektórzy formułują, "wychodząc  zapotrzebowaniu społecznemu na przeciw"  , postanowiłam ten post poświęcić  zagadnieniom finansowym.   Tu muszę kilka  osób rozczarować - nie mam wysokiej emerytury, ale mam tzw. "oszczędności" i jak na razie  jakoś mi starcza. Nie wiem tylko na jak długo, bo nie da się ukryć, że wszystko podrożało. W sierpniu, w stosunku do ubiegłego roku  ceny wzrosły o 3,9%, a złotówka jest coraz mniej warta.

Po przyjeździe do Niemiec , tak mniej więcej po 3 miesiącach ze zdziwieniem stwierdziłam, że w przeliczeniu na złotówki to na jedzenie wydajemy w skali miesiąca mniej więcej tyle samo co w Polsce. Liczyliśmy to gdy jeszcze  żył mój mąż. Żeby było śmieszniej, to artykuły, które w Polsce  wydawały mi się  b. drogie tu do drogich nie należały, np. owoce typu banany, pomarańcze itp. Poza tym były dostępne  cały rok. Druga sprawa - ceny są zróżnicowane zależnie od tego w jakiej "sieciówce" jest dany sklep. Najbliżej domu  mam sieć  EDEKA, która ma nieco wyższe ceny,  do LIDLa mam około półtora km, do sieciówki ALDI- NORD, prawie kilometr. Wiem, że jest jeszcze cała masa  innych sieciówek, ale te mam po prostu blisko, do innych musiałabym jechać  samochodem lub metrem.

Zapewne wiecie,  że Niemcy to "zlepek klepek", czyli dobrowolne zrzeszenie Krajów Związkowych  (Landów) plus tereny odzyskane po rozwiązaniu tworu zwanego Niemiecka Republika  Demokratyczna. A trzy miasta - Berlin, Hamburg i Brema  są  miastami wydzielonymi, na prawach Landu.  W związku z tym zarządzanie  krajem jest dwutorowe - część przepisów obowiązuje wszystkie Landy w tym samym stopniu - są to przepisy Federalne a poza tym każdy z Landów ma swego Premiera i stosuje całą masę własnych przepisów, które oczywiście nie mogą być  sprzeczne z przepisami Federalnymi. W związku z tym różnią się w Niemczech i wynagrodzenia i ceny. 

Poszperałam w necie i wyszukałam zarobki niektórych grup osób zatrudnionych w Niemczech- są to  średnie  zarobki brutto w skali rocznej, oczywiście podane w Euro.

Lekarze naczelni -196300,-     Starsi  lekarze  -  121700,-

W innych  branżach:

specjaliści i menadżerowie -  43200,-|  kontrola i zarządzanie sprzedażą -      94794,-

zarządzający branżą informatyczną  -  88610,-  | menedżer handlowy   -  90661,-

zawodowy kierowca  -   28436,- ;    personel pielęgniarski - 28002,-;

asystentka stomatologiczna -27993,-  ; | kucharz  - 27195,- |  Kasjer- 26572; | recepcjonista - 25372.-

Generalnie średnia miesięczna zarobków netto w  2020 roku  wyniosła  2.583,75 Euro, a średnia wydatków 2448,-€ miesięcznie. I tu uwidoczniły się różnice, bo np. w Hesji średnia wydatków to było 2773,- €, a w Saksonii wynosiły one  tylko 1962,-€

Średnio na czynsz wydaje się w Niemczech 668,-€, na energię 156,-€ Ale czynsz w Bawarii to średnio 716,-€, a w Saksonii 499,-€.

W Berlinie  na art. spożywcze i napoje  bezalkoholowe wydaje się  średnio 246,-€ miesięcznie,(ja wydaję od 120 do 150 €, bo się rozpieszczam) a na to samo wydają w Hesji 316,-€. Na  komunikację w Berlinie wydaje się średnio co miesiąc 65€, co i tak wynosi mniej niż pokonywanie  takiej samej trasy własnym samochodem. Jest notoryczny brak miejsc do parkowania a parkingi drogie,  mandaty za zaparkowanie nawet 5 minut dłużej niż opiewał wykupiony bilecik zatknięty w widocznym miejscu- dotkliwe. Często miałam wrażenie, że  kontrolerzy sprawdzają  parkingi co 10, 15 minut.

Znalazłam stronę  https://pl.traveltables.com/country/germany/city/berlin/cost-of-living/#cat-6. gdzie możecie popatrzeć na ceny w Berlinie, w różnych  dziedzinach wydatków- ceny są podane w złotówkach. Nie wiem tylko, czy długo to będzie aktualne, bo niestety złotówka  spada na  pysk. Kurs kantorowy odrobinę korzystniejszy od kursu NBP , ale to problemu nie  rozwiąże. Ale ja i tak nie mam do czego wracać - nie mam już w Polsce żadnej bliskiej rodziny.

Miłego wszystkim!