drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 10 lutego 2011

120. Nadchodzą Walentynki

Jedyne co mnie mocno drażni w Walentynkach to te sztampowe czerwone
serca -aż dziwne, że mąki poznańskiej w te dni nie pakują w torebki z nadrukiem
serca.
Bo sama idea świętowania nie drażni mnie, zwłaszcza, że to dzień,  w którym
nawet bardzo nieśmiały osobnik płci męskiej ma okazję przesłać obiektowi
swych westchnień walentynkową kartkę lub drobny upominek.
Kiedyś gryzło mnie pytanie, dlaczego ludzie uważają, że siedliskiem uczuć
wszelakich jest serce. Przecież wszelkie nasze myśli i uczucia powstają w mózgu.
Miłość, nienawiść, strach, uwielbienie, chęć podjęcia ryzyka - to wszystko ma
swój początek w mózgu. A serce?  Ono tylko reaguje w sposób wielce
fizyczny na to, co emituje czy też przeżywa nasz mózg. I pewnie dlatego, że
odczuwamy bardzo wyraznie reakcję serca na nasze myśli, zostało ono
obwołane siedliskiem uczuć.
A przecież   "podobizna" mózgu też niezle by się prezentowała na pudełku
pralinek -taki pofałdowany twór, przypominający obrany orzech włoski .
                                               ***
Znalazłam nawet przepis na walentynkowe danie obiadowe - oczywiście
z czekoladą w roli głównej. Bo jak wiadomo, czekolada nie tylko daje
dobry nastrój, jest również afrodyzjakiem.

Składniki:  filety z kurczaka(połówka  piersi na osobę), 3 -4 łyżki kakao,
                malutki słoik koncentratu pomidorowego, mała cebula, 1 ząbek
                czosnku, 1 opakowanie marynaty korzennej sypkiej, oliwa,
                kilka gozdzików, garść rodzynek, garść wiórków kokosowych,
                wegeta, pieprz ziołowy, chili - do smaku.
Wykonanie: filety  kroimy w niedużą kostkę, przygotowujemy marynatę
                 zgodnie z przepisem na opakowaniu, dokładnie mieszamy, wrzucamy
                 mięso, dokładnie mieszamy, szczelnie przykrywamy i zostawiamy
                 na noc w  lodówce.
                 Następnego dnia, w rondlu podsmażamy na oliwie posiekaną cebulę
                 i czosnek, dodajemy koncentrat, rodzynki, wiórki kokosowe,kakao,
                 przyprawy i kurczaka Wszystko dokładnie  mieszamy, dusimy pod
                 pokrywką, aż kurczak będzie miękki. W trakcie mieszamy, w razie
                 potrzeby dolewamy łyżkę  wrzątku i sprawdzamy poziom ostrości
                 potrawy, dodając jeszcze chili i odrobinę soli. Podajemy z  ryżem.

Robię to danie zawsze raz w roku- w Walentynki właśnie. I za każdym razem
mój mąż  zadaje pytanie:  "czy mnie się zdaje, że w tym jest czekolada?"
Smacznego Wam życzę