drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 31 marca 2015

Sos imbirowy

Szukajcie a czasem uda się  coś znalezć:)))
Znalazłam ten przepis na sos imbirowy;
składniki:
2 łyżki oleju, 3 srednie cebule  drobno posiekane, 2 małe laseczki cynamonu,
2 duże owoce kardamonu., 1 łyżeczka świeżego  drobno posiekanego imbiru,
1 łyżeczka świeżo zmiażdżonego czosnku, 1/2 łyżeczki soli, 75 ml jogurtu
naturalnego, 150 ml wody.
Wykonanie:
Na patelni rozgrzać  olej i usmażyć na złoty kolor cebulę, nie przypalając jej.
Dodać następnie  cynamon i kardamon i smażyć 5 minut.
Po tym czasie dodać imbir, czosnek, sól, jogurt, wlać wodę i  dobrze wszystko
wymieszać. Podgrzewać minutę. Wlać do sosjerki, udekorować posiekanymi
listkami kolendry.
Ten sos jest również dobry do klopsików z jagnięcego mięsa ( lub każdego innego)

Przy okazji znalazłam taki przepis -podejrzewam, że z Bułgarii:
1.zmielić 1/2 kg dobrej jakościowo wołowiny, bez tłuszczu i błon.
2. zetrzeć na tarce 3 duże cebule.
W misce wymieszać dokładnie mięso z cebulą i 1/2 łyżeczki soli.
Przykryć, odstawić na całą noc do lodówki.
Następnego dnia uformować z całego mięsa jedną, bardzo cienką kiełbaskę.
Zwinąć ją spiralnie- najlepiej to robić na szklanej desce lub macie do pieczenia.
Rozgrzać olej na patelni, delikatnie zsunąć spiralę na patelnię, smażyć na rumiano
z obu stron.
Dobre z surówką z kwaszonej kapusty i startego jabłka.

Czasami....

......mam wrażenie, że żyję w jakimś wariatkowie. Wrażenie to potęguje się,  gdy
słucham najnowszych wiadomości.
Bo czy  w normalnym świecie mąż oblewa żonę łatwopalnym płynem i ją podpala?
Był naćpany jakimiś psychotropami,  no ale czy naćpanie  się psychotropów jest
czymś zwykłym, normalnym?
Facet z zaburzeniami psychicznymi siada za sterami pasażerskiego samolotu i
z zimną krwią zabija 149 osób i siebie. A nie mógł sobie wyjść w góry i skoczyć
gdzieś z urwiska? I też by o nim mówiono długo i głośno.
Gówniarz na wielkim, ciężkim motocyklu powoduje  wypadek, w którym giną
trzy osoby. Inny, bez prawa jazdy ściga się samochodem z własnym tatusiem.
Przez sklerozę zajrzałam dziś na wiadomości - czytanie komentarzy pisanych
przez czytelników może człowieka przyprawić o zawał - może szkoda, że ktoś
kiedyś  nauczył ich pisania. Nie dość, że komentują nie na temat, to robią takie
błędy, że chwilami aż trudno to odczytać.
                                                         ******
Podobno święta za pasem, sądząc z reklam. Ja mam święta  codziennie od niemal
czternastu lat, czyli od czasu, gdy dziecię wyfrunęło z domu.
Jedyne co naprawdę muszę to.......umrzeć i zrobić to taktownie, bez zawracania
innym głowy.
No i nie cierpię na  jakąś przedświąteczną gorączkę sprzątania i zakupów.
Nikogo w tym roku nie gościmy ani do nikogo się nie wybieramy. Jedynym
świątecznym akcentem będą JAJKA. Tym razem w mięsnej skorupce.
Jest to przepis hinduski.
Składniki ( dla 6 osób):
450g mielonego mięsa (dowolnego),
1 mała drobno posiekana cebula,
po 1 łyżeczce: świeżego posiekanego drobno imbiru, zmiażdżonego czosnku,
    garam masali oraz soli.
1 i 1/2 łyżki mąki z ciecierzycy **
6 ugotowanych na twardo jajek,
1 roztrzepane surowe jajko,
olej do głębokiego  smażenia.
Wykonanie:
1. Mięso i wszystkie przyprawy wraz z cebulą , jajkiem i mąką dokładnie
   wymieszać.Wpierw mieszam mikserem, potem ręcznie.
2. Masę podzielić na 6 równych części. Każdą rozwałkować na płaski
  placuszek o grubości 5 mm. Na każdy  placuszek ułożyć całe ugotowane na
  twardo jajko i owinąć dokładnie jajko mięsem.
 Owinięte mięsem jajka ułożyć na talerzu i odłożyć na 30 min. do lodówki.
3. Rozgrzać na patelni olej . Delikatnie kłaść jajka na patelnię i smażyć je
  od 2 do 4 minut, aż nabiorą złotobrązowego koloru.Wyjmować łyżką
  cedzakową na kuchenny papierowy ręcznik by usunąć nadmiar tłuszczu.
  Podawać można na gorąco z sosem imbirowym***  lub bez , lub na zimno.
  Osobiście preferuję te jajka na zimno, bo lubię kotlety mielone w charakterze
  "czegoś do chlebka".

** warto mieć ją w domu.
*** przepis na sos podam jutro, muszę go odnalezć.
                                                      *****
W ub. roku były jajka faszerowane - farsz był: zielony, czerwony, zółty i
pomarańczowy. I nie był ostry, bo były nasze Krasnale.