drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 27 kwietnia 2014

Weekend deszczowo - okulistyczny

Ten weekend był zdominowany :
a) operacją zaćmy mego męża,  b) ulewnym deszczem.
W sobotę deszcz lał od świtu do póznego wieczora a i w  nocy nieco padało.
Sobotę spędziłam głównie w poczekalni kliniki okulistycznej.
Zaraz po przyjściu poproszono ślubnego do gabinetu, gdzie wpuszczono mu w oko
krople.
Potem przez godzinę nudziliśmy się w tej poczekalni, obserwując ukradkiem innych
pacjentów,  których było naprawdę sporo.
Co jakiś czas zza drzwi opatrzonych tabliczką "BLOK  OPERACYJNY" wychodził
pacjent w towarzystwie pielęgniarki, która przekazywała go w ręce "osoby
towarzyszącej".
Gdy minęła godzina od zakroplenia oka, mój mąż został zaproszony właśnie na BLOK
OPERACYJNY, gdzie wpierw  został zbadany (serce, płucka, ciśnienie), otrzymał
służbowy jednorazowy kitel i czapkę, w rękę   wkłuto mu wenflon a następnie spędził
tam kolejną godzinę, w trakcie której aplikowano mu kolejne krople do oczu.
Potem zaproszono go już na stół operacyjny. Sam zabieg trwał około 20 minut - ponoć
nie  bolało, ale słychać było jak wyskrobywano soczewkę. Po zabiegu odsiedział w sali
pooperacyjnej chyba pół godziny, w końcu go wyprowadzono.
Jeszcze tylko pozostało nam zapisać go na dziś, na zdjęcie opatrunku i mogliśmy
opuścić gościnne progi kliniki.
Klinika jest prywatna, jest cicho, czysto, przestronnie, pacjent jest na pierwszym
planie. Aparaturę mają najnowszej generacji, zabieg wykonuje chirurg okulista, do
pomocy ma dwóch asystentów. Klinika jest zrzeszona  w grupie europejskich Klinik
Okulistycznych, czyli standard jest w nich taki sam.
Klinika w której byliśmy ma najniższe ceny - ta sama operacja w  innych klinikach
kosztuje nawet 8 tysięcy. Ta klinika , idąc  na przeciw potrzebom, zdecydowała się na
obniżenie wynagrodzeń swym chirurgom o 30%, dzięki czemu mogli obniżyć ceny
i mają więcej klientów. Tylko jeden lekarz nie zgodził się na nowe warunki i odszedł.
Chirurg przeprowadzający zabieg otrzymuje teraz za niego od 300 do 350 zł.
Operacja zaćmy niepowikłanej, w wyniku  której pacjentowi założą soczewkę sferyczną,
kosztuje 2 tysiące złotych.
Wszystkie zaćmy "powikłane" muszą mieć soczewkę asferyczną i wtedy zabieg kosztuje
3 tysiące.
Można oczywiście wybrać dla siebie jeszcze droższą soczewkę, asferyczną "żółtą",
która daje lepsze widzenie w ciemności.
NFZ nie funduje  swoim pacjentom soczewek asferycznych - jeżeli pacjent domaga się
soczewki asferycznej to musi za nią zapłacić 1500 zł.

Patrząc na pacjentów  zauważyłam, że znacznie więcej jest pacjentów płci męskiej i
większość z nich jest znacznie  młodsza od pacjentek płci żeńskiej.
Panie są na ogół w znacznie bardziej zaawansowanym wieku.

Dziś świtkiem, czyli o 8,30 byliśmy na zdjęciu opatrunku i pierwszej kontroli.
Chirurg, który robił zabieg był bardzo zadowolony ze stanu oka, cięcie jest długości
2mm, nie jest zszyte, wygoi się samo. Przez najbliższy miesiąc należy uważać by
do oka nie dostała się woda i  jakiś środek myjący (szampon, mydło) i nie należy nic
 ciężkiego nosić oraz wykonywać czynności z pochyloną w dół głową. Nie wolno
chodzić na basen. W słoneczną pogodę okulary p.słoneczne obowiązkowe.
Przez 7 dni należy spać z osłonką na oku, żeby sobie niechcący nie uszkodzić
operowanego oka, 4 razy dziennie mój musi brać kropelki, na szczęście tylko dwa
rodzaje. No i musi nauczyć się nie mrugać oczami gdy krople są w oku. Przerwa
 między kroplami - 2 minuty. Następna kontrola po najdłuższym weekendzie Europy.

Odetchnęłam - nie było krwotoku.

26 komentarzy:

  1. O ile pamiętam zalecenia po operacjach Rodziców, to jeszcze czegoś nie wolno przez miesiąc...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczego więcej nie napisali "w rozpisce" zakazów.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. Aniu, doskolnale rozumiem ten Twoj strach przed operacja meza. Niby wiadomo, ze nic zlego nie moze sie wydarzyc, a jednak mysli kotluja nasz umysl.
    Najwazniejsze, ze zabieg przepiegl bez niespodzianek, a teraz kropelki, zmiana opatrunkow, i duzo cierpliwosci zycze Tobie, bo wiem, zy Ty bedziesz wszystkiego pilnowala.

    Swieta, Swieta i po Swietach, Krasnale urocze, no prawdziwe krasnale.
    Na pewno spedziliscie ten czas fantastycznie.
    Nooo, i Aniu! Meza masz przystojniaka - lallll ! I jestem zla, ze tak malo Waszych zdjec pokazujesz - buziaki:)

    I trzymaj sie, dbaj o siebie - bo Ty jestes ta szyja ktora wszystkim kreci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież wszystkie kobiety są szyjami. Na szczęście opatrunków nie muszę robić, goi się samo, jedynie to te krople muszę mu wkraplać. No i pilnować, żeby nie robił skłonów do ziemi, np przy wiązaniu butów. Co do przystojności męża - jakoś się trzyma jeszcze, wagowo zwłaszcza.
      Krasnale fajne, choć nieco męczące, albo ja już za stara na małe dzieci.

      Usuń
  3. Klik dobry:)
    A ja myślałam, że to leży się parę dni w szpitalu, a po zabiegu nawet kichnąć i z boku na bok się przewrócić na łóżku nie można.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz są zupełnie inne techniki. Ale trzeba naprawdę przestrzegać tych ich zaleceń. Rana pooperacyjna jest wielkości zaledwie 2mm, a takie rany gałki ocznej goją się same, nie trzeba ich zszywać. W bardzo skomplikowanych zabiegach okulistycznych to trzeba czasem grzecznie poleżeć.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Anabell, cieszę się, że poszło gładko i teraz niech się oko męża goi i widzi jak sokole!

    Ja sama mam słaby wzrok i bez okularów ani rusz, więc doceniam oczy w dwójnasób :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sprawdzałaś jakie są możliwości usunięcia Twojej wady wzroku? Teraz koryguje się zarówno krótko jak i nadwzroczność. I trzeba się tym zająć najpózniej w Twoim wieku.Oczywiście nie u każdego można to operacyjnie skorygować, ale może warto to sprawdzić w Twoim przypadku?
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. ...oj rozumiem cię bardzo dobrze. Rodzicielka też jest po operacjach oczu, ale u niej pękały naczynka. Pozdrawiam i zdrówka życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jest całkiem sporo schorzeń oczu. Na szczęście większość można wyleczyć.Najważniejsze to w porę uchwycić zmiany, bo z czasem może być zbyt pózno na jakakolwiek pomoc.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. A od mojej dobrej znajomej Małżonek pojechał na zabieg usuwania zaćmy pociągiem do Katowic i tego samego dnia sam powrócił. Byłam tym bardzo zdziwiona bo pamiętam jeszcze moją Babcię że leżała w szpitalu w latach 50 tych w Gliwicach po takiej operacji przez kilka dni a potem sprowadziła rodzina specjalne bardzo grube szkła z dawnej NRD. Ale na jedno oko Babcia potem prawie nie widziała. A pod koniec życia była potem zupełnie niewidoma.. Trzymam kciuki za udany zabieg dla Twojego Małżonka. Teraz zresztą juz inne czasy. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Uleczko, okulistyka inwazyjna poszła naprzód dzięki laserom. Cały problem stwarzają sami pacjenci - zbyt pózno się zgłaszają do okulisty, zbyt rzadko zmieniają przepisane szkła, nie dbają o oczy, nawet pojęcia nie mają jak należy o nie dbać.Z wielu powodów starsi ludzie tracą wzrok-
      często mają jaskrę i nic o tym nie wiedzą. Każdy, nawet gdy dobrze widzi, powinien raz do roku odwiedzić okulistę by obejrzał dno oka, zmierzył ciśnienie w gałce ocznej.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. tak sobie myślę dlaczego tylko prywatnie tak można a inaczej się nie da,
    dobrze że już po wszystkim- poszło sprawnie i bez żadnych niespodzianek - to najważniejsze, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anus, bo u nas w państwowej służbie zdrowia brak jest menadżerów- strasznie dużo pieniędzy się marnuje przez złą organizację i zbyt wybujałe ambicje lekarzy na stanowiskach ordynatorów i dyrektoró różnych jednostek.. Do okulisty z reguły chodzę "państwowo",zresztą mam bardzo dobrą okulistkę z NFZ. Społeczeństwo nam się starzeje, (a np. zaćma to typowa choroba wieku 60+), profilaktyka to rzecz nieznana i mało stosowana a do tego metody leczenia coraz nowsze i aparatura coraz droższa, więc gdy się to wszystko razem zsumuje, to tak naprawdę nie ma na świecie kraju, który mógłby wszystkim zapewnić darmową opiekę dla wszystkich.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. Wygląda na to,że wszytsko będzie dobrze...
    Jakaś porządna klinika, tak to dokładnie opisałaś...
    Może kobiety starsze, bo nie mają czasu by zadbać o siebie?
    A mężczyzn zawsze ktoś przypilnuje i zagoni do lekarza ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że mężczyzni mimo wszystko są nieco słabsi biologicznie a poza tym mniej o siebie dbają (profilaktyka to słowo mało znane wśród mężczyzn) i pewnie dlatego szybciej im się zaćma przydarza. Poza tym w dalszym ciągu więcej mężczyzn niż kobiet prowadzi samochody i dość szybko zaczyna odczuwać kłopoty prowadząc po zmierzchu. Ta klinika ma w Polsce jeszcze kilka oddziałów- jest oprócz Warszawy we Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie. Wiem ,że jest również w Czechach.
      Miłego, ;)

      Usuń
  9. Najważniejsze , że już po ... życzę tylko cierpliwości i wytrwałości w przestrzeganiu zaleceń pooperacyjnych :) A kto będzie zakrapiał kropelki - sam pacjent czy Ty?
    U moich rodziców te pooperacyjne zalecenia i dostosowanie się do nich to był horror dla pacjenta , ale to już indywidualny przypadek.
    Szybkiej i udanej rekonwalescencji życzę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mada, po doświadczeniach kardiologicznych mój jest bardzo zdyscyplinowanym pacjentem. Ale krople to ja mu wpuszczam, on za to pilnuje godzin.Chyba najbardziej go boli strona finansowa zagadnienia.I dopiero dziś się przyznał,że miał pietra przed tą operacją - bał się, że po operacji będzie miał komplikacje.
      Buziaczki,;)

      Usuń
  10. Życzę powodzenia w kontynuacji leczenia, bo to bardzo ważna sprawa. Podziwiam determinacje małżonka i Twoją.Szybka decyzja to jest to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właściwie była konieczność- środek prawej soczewki miał już mocno zamglony i oglądał świat "bokami oka", do czego oczywiście przyznał mi się, gdy już był po badaniu kwalifikacyjnym, podczas którego lekarka za nic w świecie nie mogła ustalić wielkości soczewki, bo nie mogła "złapać" jej środka.
      Miłego, ;)

      Usuń
  11. Swietnie ze poszlo dobrze - zycze dalszych dobrych rezultatow w rekonwalescencji - I duzo cierpliwosci pielegniarce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serpentynko, cierpliwość mam wyćwiczona na koralikach.
      Buziaczki,;)

      Usuń
  12. To dobrze, że się wszystko udało. Teraz takie zdejmowanie zaćmy to normalka.
    Mnie pewnie tez za kilka lat to czeka.
    Pozdrawiam pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka lat pewnie znów coś "pójdzie do przodu" w tym temacie i może będzie to jeszcze mniej kłopotliwa zabawa, nawet w połączeniu z jaskrą.Okazuje się, że zaćma może postępować skokowo, a nie jednostajnie, więc trzeba jednak regularnie kontrolować stan oczu.
      Miłego, ;)

      Usuń
  13. bardzo przyjemnie czyta się twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń