drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 2 czerwca 2020

O tańcu .....

.....do posłuchania i do poczytania.
Do słuchania wybrałam (wielce egoistycznie) tanga skomponowane przez
 Carlosa di Sarli i grane przez jego orkiestrę.
Był to argentyński  pianista i kompozytor , ur. w 1903 r, zmarł w 1960r.
Ze swoją orkiestrą nagrał 27 albumów tanga.
Podobnie jak znakomity tancerz Carlos Gavito uważam, że kompozycje
Carlosa di Sarli są najpiękniejsze, idealne do tańczenia.
Odsłuchujcie  na YT, po włączeniu opcji "pokaż więcej" zobaczycie tytuły
poszczególnych utworów.


O tym, że  mam świra na punkcie tańca to już chyba wiecie.
W kwestii klasyki to oczywiście stawiam  balet przed operą, w muzyce
rozrywkowej- niezmiennie preferuję tango argentyńskie. Mam swoje dwie
ulubione pary  argentyńskie i z uporem maniaka śledzę ich poczynania,
w czym mi niezwykle skutecznie przeszkodziła pandemia, bo przynajmniej
pół kalendarza imprez "diabli wzięli".
A co do tańca jako takiego- podejrzewa się, że to  jedna z najstarszych form
wyrażania swych  odczuć. Oczywiście nie wiadomo  czy już jaskiniowcy
tańczyli, ale nie jest to wykluczone,  bo rytm, muzyka i taniec towarzyszą
ludzkości "od zawsze".
Taniec to rytualnie ustalona sekwencja ruchów o charakterze rytmicznym,
najczęściej nieodłącznych od towarzyszącej mu muzyki .
W wielu kulturach tańce rytualne stanowiły związek pomiędzy niebem a
ziemią - najczęściej ich celem było wybłaganie np. deszczu, płodności, łaski
a w tańcach szamanów i czarowników - uzyskania nadzmysłowego wglądu
w przyszłość.
W mitach wielu narodów są bogowie i herosi, którzy w tańcu dają światu
początek i zarazem  porządkują go.
Taniec hinduskiego  wielorękiego boga Sziwy to wyobrażenie nieustającego
dzieła tworzenia i destrukcji świata- bęben w jednej dłoni Sziwy symbolizuje
kreację, ogień w drugiej - destrukcję, pozostałymi dłońmi otacza zaś ludzkość
swą opieką.
Tańce są do dziś stałym elementem życia duchowego sufickich derwiszów,
czyli mistyków islamskich, którzy poprzez długotrwałe wirowanie osiągają
ekstatyczny stan zjednoczenia z Absolutem. Ja co najwyżej  dostałabym torsji.
Chasydzi  żydowscy łączą zapamiętanie w tańcu ze specyficznym  śpiewem.
W afroamerykańskim kulcie voodoo tańce łączone są ze spożyciem środków
psychodelicznych celem zmienienia świadomości.
W Chinach sztuka  taneczna jest wyrazem kosmicznej harmonii i pozostaje
w ścisłym związku z symboliką i  rytmiką liczb.
U ludów Czarnej Afryki taniec pierwotnie był związany niemal ze wszystkimi
codziennymi czynnościami - był składnikiem nadającym im transcendentny
wyraz.
Egipcjanie praktykowali wiele tańców kultowych, w których  brały udział
personifikacje różnych bóstw.
W Starym Testamencie znajdziemy opis  scen tanecznych, jako wyraz duchowej
radości- np. uroczysty taniec kobiet po zwycięstwie Dawida nad Goliatem,
taniec  Dawida przed Arką Przymierza. Ale znajdziemy tu również zmysłowy
uwodzicielski  a jednocześnie  śmiercionośny taniec Salome.
I tak doszliśmy do tańca śmierci " danse macabre".
W krajach  mezoamerykańskich,  gdzie pogrzeb ma wymiar nieledwie ludyczny,
postać szkieletu w korowodzie tanecznym wzbudza więcej wesołości niż
przerażenia  a z okazji zaduszek sprzedawane są i zjadane czaszki i szkielety
z cukru.
Dla mnie osobiście taniec jest symbolem przetrwania.
Tańczę zarówno z radości jak i dołującego smutku.
Wiem, dziwna jestem i zapewne prymitywna.


13 komentarzy:

  1. Nie jesteś dziwna ani tym bardziej prymitywna, jeśli czytanie jest najmilszą rozrywka ludzkości, to taniec jest dla mnie najlepszym sposobem wyrażania uczuć...aż dziw, że są ludzie, którzy nie lubią tańczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchanie muzyki, czytanie książek, taniec - to są nawyki w 85% wyniesione z domu. Trudno zachęcić do czytania dziecko, które nigdy w domu nie widziało by mama lub tata czytali książkę lub jakieś czasopismo. Tak samo jest z muzyką i tańcem. W domu brak wzorców a potem idzie się do szkoły a tam- o zgrozo!- każą czytać jakieś lektury.Gdy do nas przychodziły w podstawówce koleżanki mojej córki, to jedna powiedziała, że "tu jest jak w bibliotece, tyle książek!" A to był zaledwie jeden regał i kilka półek.Co do tańca - gdy ja chadzałam do podstawówki to rytmika była obowiązkowa (w ramach WF), poza tym połowa klasy była w kółku tanecznym (klasy były wtedy liczne 52 łebki) i uczyliśmy się polskich tańców ludowych. A była to "szkoła reżimowa",zrzeszona w Tow. Przyjaciół Dzieci, szkoła bez religii. I nikomu nie wadziło, że dzieciaki chodziły do kościoła na religię. I nie było żadnych animozji i pokazywania kogoś palcami bo chodzi lub nie chodzi na religię.

      Usuń
  2. Oczywiście, że jaskiniowcy tańczyli, choć może nie był to taniec wyrażający uczucia, ile bardziej strach przed demonami ;)
    Dla mnie taniec to przyjemność, ale dalibóg nie ośmieliłbym się określić powodów ani przyczyn. Ale zaobserwowałem pewne dziwne zjawisko. Puściłem Twoje tanga i..., i moja Hava wskoczyła na stół. Zgadnij po co? By się przytulić i popieścić ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Hava wie, że tango jest dobre na wszystko, a tango argentyńskie zwłaszcza. I można je tańczyć do późnej starości.Te bardzo stare tanga są naprawdę super- zawsze poprawiam sobie nimi nastrój. Czasami nieco śmieszy mnie ekspresja z jaką panowie śpiewają, ale tango to jest jednak coś.
      A taniec po prostu umila nam życie, sprawia, że łatwiej znosić otaczającą nas rzeczywistość- taniec po prostu odstresowuje.

      Usuń
  3. Jeżeli jest coś, czego żałuję z powodu kalectwa, to niemożności tańczenia. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najwięcej radości w tańcu i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tango to taniec "chodzony", na własny użytek może go tańczyć każdy. Przecież Ty Iwonko chodziłaś,a tango to właśnie chodzenie, tyle, że do określonego rytmu. Tylko nikt w Twym otoczeniu nie wpadł na pomysł, że to naprawdę dobra rehabilitacja ruchowa.
      Serdeczności;)

      Usuń
  4. Mnie też taniec i muzyka towarzyszy od zawsze. Jakoś nie złożyło się, żebym się naprawdę dobrze nauczyła tanga, chociaż podstawy tańców klasycznych mam.
    Jedno jest pewne: przy takim tangu nie umiem usiedzieć spokojnie, więc wyłączam póki muszę pracować. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś ogromnie ważne miejsce zajmuje w moim życiu muzyka, a taniec to ostatnio wręcz rehabilitacja dla mnie. Bo w życiu by mi się chciało ćwiczyć " na sucho". Poza tym cicha muzyka w tle służy mi za kurtynę dźwiękową w różnych sytuacjach. Pomijam, że jest "zapisem" różnych wydarzeń.

      Usuń
    2. I dla mnie muzyka jest jednym z najważniejszych mediów, które często trzymają mnie przy życiu emocjonalnie. :)
      Taniec, jazda na rowerze, ruch podczas spaceru - to wszystko też stanowi podstawę mojego zdrowia psychicznego. Przez ruch i muzykę daję sobie to, czego potrzebuję na codzień.

      Usuń
  5. Taniec, muzyka, czytanie są piękne. I dobrze, pozwalają nam oderwać się od problemów. O to chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym, że te trzy elementy wzbogacają nasze życie.
      Miłego;)

      Usuń
  6. Taniec jest wspaniały! To najdoskonalsza forma wyrażania uczuć i emocji jaką stworzył człowiek. I bardzo przyjemna forma ruchu pozwalająca zachować sprawność i zgrabną sylwetkę:-) Ostatnio uskuteczniam taniec brzucha i...sambę:-) Chyba dlatego, że nie wymagają partnera tak jak np. tango, a Ciccino jest opornym tancerzem. Może nie zatańczę ale Twoje propozycje chętnie obejrzę:-)
    Miłego weekendu Anabell:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajrzyj , proszę, na post z dnia 30.IV tego roku , tytuł "A może..", obejrzyj sama i pokaż swemu Ciccino. Niech się naocznie przekona, że to taniec wcale nie trudny, to taniec "chodzony" i naprawdę wystarczy znać tych kilka kroków by tańczyć tango.Nikt od nas nie wymaga byśmy tańczyli jak najlepsze na świecie mistrzowskie pary, ale takie rytmiczne podreptanie po parkiecie jest naprawdę miłe. Znam kilka osób, które na swój pierwszy taniec weselny wcale nie wybrały walca ale właśnie tango.Może mu podpowiedz, że nauczenie się przez Niego tych kilku kroków byłoby świetnym prezentem ślubnym dla ciebie - przecież ich zawsze trzeba "brać pod włos".
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń