......wszak weekend trwa.
Dane z satelity Gaia wskazują, że najbliżej położona Słońca gromada gwiazd jest rozdzierana przez siły grawitacyjne masywnego obiektu, którego niestety nie jesteśmy w stanie zobaczyć. Podejrzewa się, że jest to działanie ciemnej materii. Wiadomo - siły ciemności zawsze są wredne.😁
Nasz najbliższa sąsiadka kosmiczna sąsiadka- galaktyka Andromedy- zmierza systematycznie i uparcie w stronę Drogi Mlecznej i robi to z prędkością 400 tysięcy kilometrów na godzinę! Pocieszyła mnie jednak wiadomość że Andromeda zderzy się z naszą Drogą Mleczną dopiero za kilka miliardów lat.
Naukowcy z USA są zdania, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci implanty mózgowe staną się popularnym akcesorium, które będzie łączyć mózg ludzki z komputerem a do roku 2040 będzie mógł z tego skorzystać każdy człowiek wymagający wspomagania. A dla mniej zorientowanych - takie implanty już są w użyciu - w ciężkim przebiegu choroby Parkinsona i bardzo poważnych zaburzeniach słuchu.
A teraz prywata: moja pierwsza balkonowa truskawka już się "zarumienia":
Mini pomidorki jeszcze nie dość,że są super mini to jeszcze super zielone i jeszcze kwitną
a celozja cieszy moje oczy
Pogoda jak na zamówienie, na razie niebo błękitne i 20 stopni w cieniu . Jutro nadal u mnie święto-Zielone Świątki wszak są.
Miłego dla Was!
Czy ta celozja jest roslina wieloletnia? Bardzo oryginalna i ladnie sie prezentuje. Ja obiecuje sobie co roku hodowac pomidory, a potem jest mi nie po drodze do OBI i znow ich nie mam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze zdaze umrzec bez mozgowych implantow, jakos mnie nie rajcuje swiadomosc, ze ktos moglby zdalnie mna sterowac :)))
Celozja jest roślinka jednoroczną. Lubi słońce ale toleruje też półcień, lubi miejsca osłonięte od wiatru. Wyrasta do wys.30 cm. Można z niej robić "suche bukiety" bo dobrze trzyma kolor. Przy tych implantach nikt tobą zdalnie nie kieruje, masz coś takiego wszczepionego, a ustawione jest wcześniej. Już są w użyciu takie implanty, dzięki czemu osoba z bardzo uszkodzonym słuchem może normalnie funkcjonować, a "parkinsonowiec" nie trzęsie się bez przerwy.
UsuńSerdeczności;)
Te przyrodnicze z Twego balkonu sa rzeczywiscie fajne.
OdpowiedzUsuńKosmiczne lekcewaze jako ze nie mamy wplywu na to co kosmos wyprawia a przy tym tak odlegle w czasie iz mnie nie przerazaja.
Przerazaja mnie te technologiczne bo strach pomyslec co ona, technologia, planuje z ludzi zrobic!!!! Wyczytalam jeszcze gorsze przewidywania niz Twoje - iz kiedys w przyszlosci ludzie bede mogli przywolywac internet do oka czyli widziec i czytac majac mini ekranik w oku via mozg. Nie zaimponowalo mi, wrecz bardzo wystraszylo i ....zasmucilo ze planuje sie z ludzi zrobic zaprogramowane automaty.
Technologia pomagajaca ludziom niesprawnym to jedno ale te inne jej strony nie podobaja mi sie.
Zupelnie powaznie tesknie za dawniejszym swiatem, przed komputerowym - czego nam wtedy brakowalo? Moim zdaniem niczego, dalo sie zupelnie wygodnie zyc. A najwiecej szkody robia w dzieciach.
Kochana, co do tych wymienionych technologii- to już działa- dzięki takiemu implantowi wszczepionemu człowiekowi z chorobą Parkinsona ten człowiek żyje normalnie. Podobnie jest z implantami umożliwiającymi osobom z głębokim uszkodzeniem słuchu żyć normalnie. Mnie nie przeraża ten rozwój nauki, bo dzięki takiemu rozwojowi nauki być może że i ktoś niewidomy od urodzenia odzyska możliwość widzenia. Gdyby nie rozwój nauki to co poniektórzy z nas już by chodzili z białą laską bo po prostu nikt by im sztucznej soczewki w oko nie wkomponował.
UsuńSerdeczności;)
Zapomniałam jeszcze napisać o rozruszniku serca, to też rodzaj implantu i też działa w oparciu o komputer. I jakoś nie widzę by komputer wyrządził jakąkolwiek szkodę moim wnukom.
UsuńPamietam moje podworkowe zycie. Trzepak, gra w klasy, w gume, komorki do wynajecia, zbijak ... zima lodowisko pod domem w czynie spolecznym... Bylismy dziecmi zyjacymi w grupie. Oni teraz nawet jesli w grupie siedza to i tak kazdy z nosem w komorce - to nawet u mnie w pracy, w pokoleniu 30 plus widac. Nie rozmawiaja ze soba. Nie za specjalnie sie lubia. Siedza przy jednym stole i ... cisza , kazdy sledzi internetowe wiesci. Nie gadaja z tymi, ktorzy sa tutaj i teraz, tylko z tymi co daleko.
UsuńZnajome nauczycielki mowia, ze obecne pokolenie to pokolenie pikseli, dzieci z problemami w koncentracji uwagi. Utrzymac im uwage na 15 minut to ogromny wyczyn.
Nie chce aby zabrzmialo to zlosliwie, nie mam takich intencji, ale moze za slabo znasz wlasne wnuki aby ocenic czy komputer, swiat wirtualny wyrzadzil im jakakolwiek szkode? :)
Pozdrawiam:)
Toz napisalam iz uzytek technologii w medycynie popieram - chyba przegapilas ten fragment - i wiem ze w wielu problemach jest pomocna. Jednak naprawia tylko pewne okreslone funkcje w specyficznych schorzeniach.
UsuńPrzyklad jaki podalam tyczacy komputera (czip) w mozgu a wyswietlany w oku to kompletnie inne zagadnienie, jednak tylko daleki projekt, tego NIE MA w uzytku, jest sprawa przyszlosci o ile sie wogole uda - dla mnie przerazajacy.
Poza tym widze ze nie zdajesz sobie sprawy ile komputery, a dzieki nim istniejace forum spoleczne w postaci Twitterow, Instagramow, FBookow itp narobily szkody., zwlaszcza wsrod mlodziezy. Sam Internet ktory moglby byc narzedziem czysto pozytecznym i edukacyjnym stal sie narzedziem przestepstw. Stalo sie tak iz ludzie jak zawsze, co im dane wykorzystuja w niedobrych celach. Ale to tylko jedna minusowa strona, inna bedac to co wspomnialam - zmienilo dzieci i mlodziez, chociaz doroslych tez. Rozleniwilo ich samodzielne myslenie , usunelo chec i potrzebe poznania nowego, ktore gdy potrzebne znajdzie sie na internecie.
Mysle ze masz zbyt malo osobistego kontaktu z ludzmi i mlodzieza, poza wnukami, wiec nie zdajesz sobie sprawy jak mlodziez mysli i postepuje, jaka jest inna od dawnej, pusta i lekkomyslna. Jak moze byc inaczej skoro mlodziutkie ma wtykane w reke iPad by go uciszyc i czyms zajac. Wiec graja w gry a one takie glupie i plytkie. Przede wszystkim rodzice zatracili kontrole nad wychowaniem osobistym dzieci myslac ze zastapi je szkola i internet.
To wszystko nie jest moim wymyslem, mowia o tym pedagodzy, psycholodzy i czesc , ta rozsadna, rodzicow. Oczywiscie moje pokolenie widzi to wyrazniej majac porownanie do przeszlosci. Owszem, postepu nie da pohamowac ale i nim nalezy rzadzic rozsadnie .
Tu dobre miejsce nadmienic jeszcze cos innego co napisalas - ze nie widzisz szkod u swych wnukow. Wybacz ale oni , wspaniali jacy sa, to nie caly swiat. To tak jakbym ja powiedziala ze moja rodzina nie pijaca wiec alkoholizm nie istnieje. Nawiasem mowiac moje wnuki tez rozsadnie korzystaja z komputerow choc starszy ma bardzo duzo projektow szkolnych ktore go do tego sklaniaja. Nie narzeka bo lubi ale nie w tym rzecz.
Ja po prostu widze wiecej niz moja wlasna rodzina, ktora nie jest wiezniem komputerow co tez moglo mnie sklonic do napisania ze nie widze problemu - widze duzy obraz swiata a nie jego maly fragment w postaci dzieci i wnukow, znam wielu ludzi, wielu z dziecmi w wieku szkolnym, wciaz spotykam, obserwuje, widze i slysze a takze, wyobraz sobie dostaje podobne do mojej opinii od wielu ludzi.
Nie, nie da sie ukryc ze komputery zmienily ludzi, ich psychike, styl zycia i bycia i niestety w gorsza strone. Komputery sa wspanialym wynalazkiem, wszystkim ulatwiaja zycie, komunikacje, edukacje - ale jak ze wszystkim - gdy uzywane bez przesady a ta linie przekroczylismy bardzo dawno temu.
Oni do teraz mają wyznaczone limity czasowe na korzystanie z sieci. Poza tym nie są zostawiani sami sobie. Obydwaj bardzo dużo czytają zwykłych, papierowych książek i mają naprawdę dużo zainteresowań. I każdy z nich uprawia sport. A ,jak nie daj Boże, wpadną koledzy to dzioby im się nie zamykają. Ja nawet w czasach niemal "starożytnych" nigdy nie bawiłam się na podwórku i wierz mi- nigdy się nie nudziłam. Obydwaj chodzą do dobrych gimnazjów, starszy zrobi maturę mając 16 lat, młodszy o czasie. Starszy jest w gimnazjum matematyczno-chemicznym, a młodszy teraz przeszedł do takiego, w którym program liceum będzie wykładany tylko w języku francuskim. I żaden z nich nie ma problemu z koncentracją.
UsuńNa moim balkonie to tylko gołębie i ich odchody, szukam sposobu, by nachalnie nie siadały, już nawet prania nie wieszam, bo brudzą.
OdpowiedzUsuńWidzialam w pewnym muzeum na parapetach okien takie cos jak do przebijania opon w samochodach. Metalowa tasme z wystajacymi sztachetami- ochrona przed golebiami.
UsuńTu nie wolno na balkonach karmić ptaków- właśnie dlatego, by potem nie siadały nie proszone na parapetach i balustradach. A takie taśmy z kolcami też tu widywałam - głównie pod mostami, by nie siadały tam gołębie. Tu ptaki mają karmidełka i poidełka na przydomowych trawnikach.
UsuńWiduję te kolce, ale i na to gołębie znalazły sposób, siadają pomiędzy...
UsuńNajskuteczniejszym sposobem jest zabezpieczenie naszej balkonowej przestrzeni siatką przeciw ptakom. Wyczytałam też, że gołębie nie lubią niektórych woni np. naftaliny. Wystarczy rozłożyć kulki przeciw molom na balkonie (choćby na spodkach) lub zawiesić je w woreczku przy oknie. Ich intensywny zapach jest bardzo trwały.
UsuńTa, masz rację. W W-wie miałam balkon okryty siatką wolierową ale wcale nie przeciw ptakom, ale.......kotom, które często wskakiwały na balkon- mieszkałam na parterze.
Usuń@ Jotka - widocznie rozstaw kolców jest zbyt duży.
UsuńSłyszę przy pomocy cochlea implantu, ten działa tylko wtedy, gdy nerw słuchowy jest sprawny. Gdy ten jednakże nie działa, opcją jest ABI, implant pnia mózgowego. Ale poruszając się w środowisku implantowanych "blaszanych uszów", takiego człowieka jeszcze nie spotkałam, widocznie jest to rzadkie.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam nic przeciwko implantom, przecież w wielu sytuacjach umożliwiają ludziom funkcjonowanie.
UsuńProwadzisz balkonowe uprawy? Super! Ja tez. Wsadzilam piec sadzonek pomidorow i dwa ogorki w donice. Ogorki maja juz zawiazki, pomidory jeszcze w powijakach:)
OdpowiedzUsuńTu po raz pierwszy. W Warszawie miałam poziomki w skrzynce. Ale znam taka, która na balkonie hodowała kartofelki w wiadrze.
UsuńA ja nic nie uprawiam - samo rośnie.
OdpowiedzUsuńPodlewanie też się liczy do czynności "uprawianie". Przyniosłam roślinki z Bauhausu i tylko je podlewam.
UsuńMoje uprawy balkonowe to kupne kwiatki do doniczek. Nic specjalnego na razie.
OdpowiedzUsuńJednak Kosmos jest niesamowity. Nie wiem tylko jak niektóre zjawiska obserwować, bo są strasznie daleko, albo poruszają się w zupełnie inny sposób niż znane nam obiekty. :) Pocieszające jest też to, że większe wydarzenia jak jakieś kolizje kosmiczne, wygaśnięcie Słoneczka to horyzont nawet nie kilkuset pokoleń.
Sąsiadka sama już uznała, że powoli będzie ograniczać takie imprezy.
Dlatego czasem warto wspominać tych, którzy odeszli. I to zarówno znanych nam osobiście jak tych znanych na przykład z TV.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
W połowie lat siedemdziesiątych miałam na balkonie poziomki. A potem to już tylko kwiatki i balkon obrośnięty winobluszczem (parter). Kosmos daleki, ale jednak ciekawi mnie bardzo. Szkoda tylko, że mieszkając w mieście tak mało można zobaczyć na nocnym niebie- jest jednak zbyt jasno.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Mieszkam na wsi, a więc u mnie uprawa w ogrodzie, truskawek już nieco spałaszowałam, a na pomidorki czekam :D
OdpowiedzUsuńJeżeli mi ta "uprawa" tych "czereśniowych" pomidorków "wypali" to w przyszłym roku posadzę ich więcej. Tu dotychczasowi producenci truskawek stwierdzili, że jest to super nieopłacalny biznes i ponoć się pozbywają swoich plantacji.
Usuńja o implantach tyle wiem, że Elon Musk stworzył taki projekt wszczepiania do mózgu implantu z takim jakby mackami. dzieki temu mozna sluchac muzyki bez uzywania słuchawek
OdpowiedzUsuńSłuchanie muzyki bez słuchawek będzie przydatne tym, którzy muszą używać aparatów słuchowych, wkładanych do ucha. Więc nie wykluczone, że przy okazji tego projektu narodzi się nowa generacja aparatów słuchowych.
UsuńSłoneczny dzień czerwcowy
OdpowiedzUsuńMaluję stołek
To też fajna wiadomość
p.jzns :)
No pewnie, że fajna wiadomość - robisz wszak coś wielce pożytecznego
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)