drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 11 września 2013

Czasami mam ochotę.....

.....uciec sama od siebie. Od własnych niedomagań, złych nastrojów,
ponurych myśli, widocznych zmian metrykalnych.
Niestety nie da się - to przykre.
Czasem marzy mi się, by można co jakiś czas pożyć w świecie
równoległym - bo ponoć takie równoległe światy nas otaczają.
Jest tylko jedna niewiadoma -  czy wszystko co się tam dzieje to
powielenie tego co jest tu i teraz? Czy może jakaś inna wersja
tego co się tu dzieje?
Czy w tym równoległym świecie media zajmują się  takimi
durnościami jak te u nas? Czy tam też informuje się wszystkich
o tym, że jakaś marna aktorka właśnie złamała paznokieć a jej
partner podrywa jej najlepszą przyjaciółkę? Co w tym ciekawego?
Złamała paznokieć - no dobrze, to go skróci i opiłuje, partner
zdradza - no cóż, trzeba będzie się z nim rozstać. Zupełnie nie
rozumiem   z jakiego powodu takie głupstwa są na pierwszej
stronie.
Może ten równoległy świat to jakaś lepsza wersja tego, co mamy
tutaj? Może mniej tam "chciejstwa" a tym samym i postaw
roszczeniowych? Może tam marzenia  nie sprowadzają się głównie
to oczekiwań finansowych?
Jest ciągle tyle niewyjaśnionych zjawisk - a może Obcy już dawno
są na Ziemi i tak mieszają  ludziom w głowach?
Na Księżycu coś się ostatnio (a właściwie już od roku) dzieje - coś
dziwnego, czego nikt nie jest w stanie wytłumaczyć. Krążą wokół
niego jakieś dziwne latające punkty. Zjawisko to zanotowały kamery
NASA umieszczone przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
A tak nawiasem mówiąc, nasz srebrny sąsiad to wielce tajemniczy
twór.
Niektórzy twierdzą, że jest w środku....pusty. Więc może to bardzo,
bardzo stara porzucona  stacja kosmiczna?
A ci, co lubią podziwiać niebo, będą mieli tej  jesieni możliwość
obejrzenia komety C/2012 S1. Przez cały pazdziernik trajektoria jej
lotu będzie przebiegała  na tle gwiazd konstelacji Lwa.
Na przełomie pażdziernika i listopada przejdzie z konstelacji Lwa do
Panny i w pierwszych dniach listopada będzie ją można obserwować
 "gołym okiem". Na godzinę przed wschodem słońca będzie się
znajdowac 25 stopni nad południowo-wschodnim  horyzontem i
będzie jaśniejsza od Księżyca w pełni.
Godzinę przed wschodem słońca ? - nie mam szans , ale może
ktoś z Was to obejrzy a nawet sfotografuje?

27 komentarzy:

  1. ...ano zajmują się media głupstwami, aby ludzie przestali myśleć o tym co jest ważniejsze: praca, dom, kryzys i szaleństwa polityków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że niestety poziom ogólny jest bardzo niski - niestety największe wzięcie mają takie "badziewne" gazetki. Jak często widzisz kogoś kupującego Świat Wiedzy, Wiedzę i Życie, Politykę itp.? Za to Gala,Viva i inne typu "wielki świat-kuchenny blat" schodzą jak woda.
      Miłego;)

      Usuń
  2. Godzinę przed wschodem słońca...hmmmm... spróbuję:) Światy równoległe, inny wymiar, kosmici- same zagadki. Świat celebrytów zupełnie mnie nie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najzabawniejsze Jaskółko jest to, że ja wcale a wcale nie znam nazwisk polskich
      "gwiazd" i potem wszyscy uważają mnie za przygłupa- no jak to? nie wiesz kto to jest Krupa czy też Mucha?. A to, że oni nie wiedzą nic np. o Kosmosie nie uważają za przejaw głupoty.:)))
      Spróbuj - ja w stolicy nie mam szans cokolwiek zobaczyć, do tego trzeba czystego nieba z rozległym horyzontem. A jeśli sfotografujesz to będzie fajnie!!!
      Miłego;)

      Usuń
  3. W mediach warto szukać tego, co interesujące, choćby o tym księżycu czy komecie, dzięki Tobie się tego dowiedziałam.
    A o tych paznokciach czy kochankach przymusu czytać nie ma. :)
    Objawy wieku mówisz.
    Mnie dopadł ból wszystkiego, takie przeciwne przemożne przemęczenie, czyli trzy razy prze.

    pozdrowienia kobieto z krwi i kości,
    co do czego nigdy nie miałam wątpliwości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W prasie codziennej to się raczej niewiele ciekawych rzeczy można doczytać:)
      Pewnie, że przymusu czytania nie ma, ale ustawianie takich wiadomości na pierwszym planie nie jest właściwe.
      Iwa, idzie jesień, okres przejściowy, więc uważaj na siebie, żebyś znów nie zaczęła chorować właśnie z przemęczenia.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. No i po co Ty się denerwujesz, informacja to towar handlowy jak każdy inny, widocznie jest takie zapotrzebowanie na takie durnoty ze zajmują pierwsze strony, a swoją drogą świadczy to o naszym poziomie intelektualnym, nie uważasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamonku, no niestety świadczy i zamiast podnosić poziom intelektualny społeczeństwa chyba celowo się go obniża. Takie infrmacje tez moga byc, ale nie na pierwszym miejscu!
      Miłego, :)

      Usuń
  5. Aniu,przesyłka dotarła,dziękuję,dziękuję,dziękuję:)))Jest śliczny ,od razu założyłam i paraduję:)))
    A może taki równoległy świat o jakim dawno temu śpiewała Iga Cembrzyńska - http://www.youtube.com/watch?v=5SSNGdlFMUM ?
    Staram się nie czytać ,nie słuchać,żyć w swoim świecie,po co mi się bzdurami denerwować,mam dość swoich problemów:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko, cieszę się, że się podoba. Prasy codziennej już od dość dawna nie czytam, radio mam ustawione na stację grającą stare przeboje (Vox 93,30FM) które wybiera Marek Sierocki,a i tak zawsze jakieś głupoty do mnie dotrą- wystarczy otworzyć przeglądarkę, by ten chłam człowieka dopadł.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Informacje z pierwszych stron działają na mnie jak przysłowiowa "płachta na byka"! Często zastanawiam się, czy bardziej "zidiociała" jest ta lalunia ze złamanym tipsem, czy może jednak autor "szokującej" wieści? Odpowiedzi do dziś nie potrafię sobie udzielić...
    Widzę, że mamy podobne rozważania na temat tego, co znajduje się nad naszymi głowami. Niebo, księżyc, "kosmos" od zawsze zaprzątały moją łepetynkę ;) Jestem wręcz pasjonatką obserwacji nieba.
    Za tydzień jedziemy z Rafałem do mojej mieścinki. Pewnie będzie tam już na mnie czekał prezent w kolorze b@w :)
    Ściskam Cię mocno Droga Ann :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całą pewnością już czeka, bo wysłałam listem poleconym. Mam nadzieję,że nie odeślą do mnie z powrotem. Może zadzwoń na tamtą pocztę do kierownika i poproś by dłużej potrzymali tę przesyłkę.
      Może uda Ci się zaobserwować tę kometę a nawet zrobić jej zdjęcie, skoro ma być jaśniejsza od księżyca w pełni?
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Wiem, że przesyłka ustawowo może "czekać" na odbiór na poczcie dwa tygodnie. W tym czasie przychodzi powiadomienie, oraz po tygodniu powtórne powiadomienie. Do tego czasu będę już w swoim "m" :)
    Dobrej i spokojnej nocki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wszystko w porządku.
      Kolorowych snów Aluniu;)

      Usuń
  8. Kometa? Zawsze. Dzięki za namiary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drobiazg, ciesze się, że jeszcze kogoś oprócz mnie ten temat interesuje.
      Miłego, ;)

      Usuń
  9. Kometa zazwyczaj zwiastuje zdarzenia niezwykłe. No, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  10. To dość niedawno odkryta kometa, bo we wrześniu 2012 r. Gdyby coś zwiastowała to by się to coś już wydarzyło. Obserwowana jest już od roku, ale dopiero po raz pierwszy będzie szansa obejrzenia jej bez przyrządów. Z powodu licznych przesądów i zbiorowej histerii nie są podawane do publicznej wiadomości wszystkie astronomiczne odkrycia, odkąd sekta "Wrota Niebios" przybycie w pobliże Ziemi komety Hale'a-Boppa uczciła zbiorowym samobójstwem.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem dlaczego tak trudno zwykłym aparatem sfotografować księżyc, nawet jak wisi wielkich rozmiarów nad samym horyzontem. Mam wielką ochotę z pomocą budzika wstać i zobaczyć niezwykłe zjawisko, ale jak go uwiecznić? Trzeba spróbować. Dziękuję za info.
    Na moim terenie właśnie zakończyłam "dyskusję": zarzuciłam, że wypowiadając się o kulturze, pan redaktor nie bywa tam gdzie dzieje się kultura. Na końcu powiedział mi, że "jak maznę coś na sztaludze, to może przyjdzie, bo on skończył jakieś studium o wiedzy o kulturze i sztuce i się zna", Pojmujesz bezczelność smarkacza? Ale wszyscy się go boją, bo on redaguje portal info. Zaczynam z nimi zadzierać i podskakiwać, ale chyba przestanę bo to ogromnie wypala a niewiele daje. Zauważyłam, że zaczyna być wstydem że więcej wiesz, bo to oznacza że się wywyższasz. Pozdrawiam Cię. Jak to dobrze, że Cię poznałam!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to ten "pan redaktor" to kawał chama a z chamstwem dobrocią i kulturą niestety nie wygrasz. A poziom większości naszych stron info jest pod zdechłym skunksem. Dziś rano stojąc w korku doszłam do smętnego wniosku, że społeczeństwo straszliwie nam schamiało. Liczy się tylko sensacja, jakieś okazje na taniochę, jakieś "obrywy", darmochy. I to wcale nie jest związane ze statusem materialnym ludzi.
      Co do fotografowania księżyca czy też innych oddalonych mocno obiektów - za mało się na tym znam, może to kwestia ustawienia aparatu? Nigdy nie fotografowałam nocnego nieba, czasem wieczorem robiłam zimowe zdjęcia ulicy całej w śniegu. Robiłam to z włączoną opcją "zoom" i wychodziły niezle, ale podczas obróbki (obrabiam programem Picasa) trochę im dodawałam światła. Może fotografując księżyc czy coś innego na niebie też trzeba włączyć zoom? Zaintrygowałaś mnie, będę musiała postudiować instrukcję obsługi swego aparatu, bo ja ciągle jej do końca nie doczytałam, to prawie 200 stron:(
      Joasiu Droga, nasza znajomość jest szczęściem dla mnie. I proszę Cię, "maż na tych sztalugach", "maziaj" jak najwięcej, bo świetnie Ci to wychodzi i wcale nie widać braków warsztatowych, jak to nazwałaś. I nie przejmuj się tym podrzędnym redaktorkiem, on i tak kariery nie zrobi, bo za mało wie. Niezmiernie cenię ludzi, którzy mają dużą wiedzę i znacznie więcej ode mnie wiedzą - przecież to dla mnie szansa na poszerzenie własnej wiedzy.
      Ściskam i buziaki posyłam;))

      Usuń
    2. Maly grosik dolozylam do tej znajomosci, hihihihi:)
      I ciesze sie, ze moglam to zrobic.
      Anabell, jak ja Cie rozumiem - te gwiazdki i sensacyjki ktore kreuja nasze media, to juz duza przesada.
      A ja, tak jak Ty, sledze ten nadniebny swiat ktory jest tak niezwykly i fascynujacy, a ludziki obce sa wsrod nas i czasami z politowaniem patrza na nas - niestety.

      Buziaki, Ty madra kobieto:)

      Usuń
  12. Nie bedac wierzaca ( a z wiekiem I przezyciami to nawet wiara w ludzi gdzies uciekla), nigdy nie wierzylam w niebo czy pieklo - wg mnie jesli sie umiera to na tym jest absolutny koniec czlowieka, nie istnieje drugie zycie czy powrot na ziemie w innej postaci.
    Osobnym zagadnieniem jest istnienie innych cywilizacji. W to wierze, tak jak w teorie ze dzieki nim powstalo zycie na ziemi.
    Dla mnie jest to fascynujacym tematem I zaluje ze nie mamy moznosci raz I na zawsze odkryc prawdy.
    U mnie troche na odwrot - bylam w swej skorze I na swym wygodnym miejscu a jestem w innym - I nie podoba mi sie ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Te światy równoległe to nie jest miejsce, gdzie się trafia po tym życiu -podobno można tam trafić nagle i niespodziewanie właśnie żyjąc. Pamiętasz chyba te różne historie o tajemniczych zaginięciach ludzi- gdzieś przepadali, a gdy wracali tu z powrotem mieli "zaniki czasowe"- np. faceta nie było z jeden dzień a nagle się pojawił z czterodniowym zarostem i oczywiście zupełnie nie wiedział co się z nim działo. Podobno nasza rzeczywistość istnieje równolegle w innych wymiarach i czasami komuś się jakimś cudem w nią wpada. Dla mnie jest oczywiste, że powstaliśmy w wyniku eksperymentów genetycznych prowadzonych przez inne, obce dla nas cywilizacje. A czasami mam wrażenie, że całe życie na Ziemi to jedna , wielka, bardzo rozbudowana gra komputerowa i tylko tyle poznamy tajemnic ile nam ten program pozwoli.
    Miłego, ;)
    .

    OdpowiedzUsuń
  14. Hihi - I ja slyszalam o tym facecie co zniknal na pare dni I tak sie tlumaczyl zonie ;)
    Ale na serio - jesli inne cywilizacje istnieja a ich technologia jest tak rozwinieta ze moga nas odwiedzac, nawet sekretnie zyc pomiedzy nami, to czemuz nie potrafiliby okazyjnie traktowac nas jak obiekty badan?
    Jak Ty wierze wlasnie w takie powstanie czlowieka a cale zajscie zostalo na przestrzeni czasu "udekorowane" Bogiem I wykorzystane do kontroli ludzmi.
    Buziaki, Anabell.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serpentynko, ja pisałam o takim, który zniknął zaledwie na 24 godziny a wrócił z 4-ro dniowym zarostem. W końcu w ciągu doby nikomu nie urośnie zarost taki jak po 4 dniach niegolenia się. Badali go potem na wszelkie sposoby, deliberowali i niestety wcale nie wymyślili co się z nim działo przez te 24 godziny, a on niczego nie pamiętał. Bardzo dużo jest takich dziwnych przypadków. Wczoraj poczytałam o pewnym miejscu w Rosji, gdzie dzieją się różne dziwne rzeczy, a NOLe (nieznane obiekty latające) są czymś niemal normalnym.
      Buziam;))

      Usuń
    2. Ja wiem ze przypadki porwan przez obcych, eksperymentowanie na nich, takze zwykle spotkania sa prawda I wciaz maja miejsce.
      Zwyczajnie czytajac o facecie nie moglam sie oprzec skojarzeniom z tlumaczeniami niewiernych mezow ;(

      Usuń
  15. to moze ja lepiej nie powiem co mi sie ostatnio marzy bo jeszcze ujde za jaka lafirynde ;)

    OdpowiedzUsuń