drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 1 września 2023

Ksenoboty.......

                      .........czyli zaczyna  się era trans humanizmu i cyborgów. I czy w takim razie będzie jeszcze na tej  planecie  miejsce dla takich "zwyczajnych ludzi" czy może nowe twory się nas pozbędą?

Ksenoboty-  roboty komórkowe-  są tworem biologów i programistów- wszystkie  są wytworzone z żywych komórek.

A rzecz cała zaczęła  się kilka  lat wcześniej, gdy zespół badawczy biologów prowadził badania  nad komórkami  zarodkowymi żab szponiastych. Naukowcy umieścili owe komórki w specjalnym płynie (składu nie podano) i komórki  zaczęły spontanicznie tworzyć kształt kulisty i przyspieszyły  swą ewolucję.  Gdy "wzbogacono" ów płyn o komórki mięśnia  sercowego i skóry owe kuliste twory utrzymały nadal  swój kulisty kształt i zaczęły się  samoistnie poruszać. A potem do tego magicznego płynu ( którego nadal  dokładnego składu nie  znamy) dodano  sztuczną inteligencję i wtedy.....ksenoboty wykazały zdolności do  samoreprodukcji.

Ksenoboty są fuzją biologicznego projektu z robotyką. Ich zastosowanie może być wielorakie. Najbardziej inspirujące ich  zastosowanie może  być w medycynie -  mogą dostarczać leki bezpośrednio w ciele  człowieka  "pod  wskazany  adres".  Na razie ich pierwsze pokolenia pracują  w kilku szalkach Petriego.  Ale mogą też odpowiednio  zaprogramowane usuwać jakieś zanieczyszczenia mórz i oceanów.

I zaraz  rodzi się pytanie jakie mogą być konsekwencje istnienia tej hybrydy biologii i robotyki - czy aby nie wypadną spod kontroli?  Dynamit miał tylko pomagać w pracy, ale jak wszyscy wiemy służy  też w zupełnie nie  szlachetnych  działaniach  człowieka.

Trwają prace nad interfejsem mózg-komputer i protezami ze zmysłem dotyku.  I bardzo, bardzo się cieszę, że jak na razie nikt nie może odczytać moich myśli dopóki ich  sama nie ujawnię. No cóż- wyraźnie kończy się jakaś epoka życia ludzkiego na tej  planecie.

Miłego, słonecznego weekendu  Wszystkim!!!!

        









19 komentarzy:

  1. Filmy SF pokazują, że co było kiedyś w sferze projektów lub marzeń, powoli się ziszcza, a owe twory zawsze w końcu wymykają się spod kontroli...

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba wpadłam do spamu...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może - Bloggera obsługuje sztuczna inteligencja i dlatego wciąż są "jaja" z komentowaniem na blogach.Ja na własnym blogu gdy chcę odpowiedzieć na komentarz to muszę zmieniać przeglądarkę i jeśli u kogoś komentuję to tak samo, ale jeśli komentuję rzadko, bo ten ktoś nie pisze co drugi dzień to zawsze komentuję jako "anonimowy". No normalnie załamać się można.

      Usuń
    2. Sprawdz spam, Anabell. Na panelu administracyjnym Twojego bloga wejdz w komentarze i obok napisu WSZYSTKIE jest trojkacik, kliknij w niego, a pokaze sie spam i tam mozesz zajrzec i przekonac sie, ile roznych komentarz blogger tam wrzucil. Ja soprawdzam regularnie i czesto wyciagam ze smietnika calkiem przydatne komentarze :)))))

      Usuń
    3. sprawdziłam, po 12 godzinach od chwili gdy poleciłam dać z powrotem- wróciło.

      Usuń
  3. Pierwszego Terminatora wyemitowano w 1984 roku, a wiec blisko 40 lat temu i wtedy czlowiek usmiechal sie z politowaniem do tych fantazji, buntu maszyn i cyborgow. Dzisiaj taki swiat wcale nie wydaje sie fantazja, robi sie coraz bardziej prawdopodobny. Zobacz, co dzieje sie na mediach spolecznosciowych, gdzie parchaty staruch moze robic za mloda dziewczynke i to nie tylko za nia sie podawac, ale wygladac, mowic, tanczyc. Roboty tez coraz bardziej przypominaja ludzi, niektorzy mezczyzni nawet takie lalki biora za zony. Zamiast gastroskopii juz stosuje sie polykanie kapsulki z kamera, ktora pokazuje cale bogate wnetrze czlowieka. A kazdy smartfon to mala centralka szpiegowska. Jak sie komus zachce, to wezmie cale Twoje pieniadze z banku jak wlasne. Ten swiat staje sie powoli przerazajacy, bo to, co mialo nam zycie ulatwiac, latwo moze obrocic sie przeciw nam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat co do gastroskopii to nie jest zły pomysł z tą połykaną miniaturową kamerą, bo w gruncie rzeczy łatwiej jest coś połknąć niż mieć sytuację gdy ci wpychają rurkę z kamerą i to niestety nie trwa krótko. Mnie co prawda takie "atrakcje" na szczęście ominęły, ale moja psiapsiółka miała i przez kilka miesięcy wciąż to wspominała. Co do banku- nie mam aplikacji mobilnej swego banku- jeszcze nie dojrzałam i zapewne nie dojrzeję. Bo ja z reguły bardzo wolno dojrzewam i zapewne nie zdążę.

      Usuń
  4. Jak Pantera zamiast podziwiac mozliwosci technologii to boje sie jej , zwlaszcza gdy wkracza w manipulowanie ludzkim mozgiem, komorkami......Juz tylko czytajac nasuwaja sie na mysl niebezpieczne skutki uboczne a przeciez nie znamy dokladnie dzialania calego procesu. Mnie juz sie nie podoba ten zbyt technologiczny swiat a jesli dojdzie do tego o czym wspominasz to tylko sie cieszyc ze nie zobacze na wlasne oczy.
    Dobrego weekendu Anabell.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie jak widzisz tez to nie zachwyca- a tak naprawdę wpienia mnie gdy coś/ktoś zaczyna za mnie myśleć i jeszcze mi wmawia, że to świetne rozwiązanie. I bardzo się cieszę, że raczej nie doczekam tych atrakcji wprowadzonych w życie.

      Usuń
  5. Po takich informacjach... to z pewnością miły weekend przed nami.:-)
    Trzeba wyluzowac żeby nie zwariować !
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie weekend taki sam jak cały tydzień- nie za bardzo odróżniam i dobrze mi z tym. Boję się nieco tych genialnych pomysłów a zwłaszcza tych "wspierających" mózg - to wszystko jak na razie jest mocno kontrowersyjne. Miłego i pogodnego weekendu Jaguniu!

      Usuń
  6. Nigdy nie lubiłam literatury i filmów sf, więc i do sztucznej inteligencji i robotów wszelkiej maści się nie przekonam. Uściski, trzymaj się zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W bardzo młodym wieku przeczytałam kilka książek z literatury sf ale mnie nie zachwyciły, na filmy z tego gatunku też nie chodziłam. W kwestii robotów - co najwyżej miałam kontakt z tzw. robotami kuchennymi, co to mielą, mieszają itp. i nie tęsknię za innymi ich formami. A sztuczna inteligencja mnie po prostu przeraża. Serdeczności;)
      anabell

      Usuń
  7. już Dziadek Lem to przewidział, w swojej "Wizji Lokalnej" opisał tak zwane "bystry", czyli mówiąc obecnie: nanoboty, a tu jak widać mamy koncepcję biologicznego nanobota, taki nanocyborg na odwrót...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszam się tylko, że zapewne już nie doczekam się tych atrakcji w tym wcieleniu ani w kolejnym.

      Usuń
  8. Ostatnio przeczytałem o wykorzystywaniu grzybni w informatyce. Na razie brzmi to zaskakująco, jednak za 5-10 lat będziemy się dziwić jak można było żyć bez takiego rozwiązania.

    :) Fakt. Przypominam sobie Twoje pozytywne opinie o Ursynowie. Nawet sama nazwa dzielnicy sięga dość daleko w przeszłość. A myślałem, że w poprzednim miejscu zamieszkania mam dużo zieleni, bo park za oknem i nadbrzeże Wisły, Łazienki itd. A tu jest jak u Grechuty, w wino i zieleń jestem zaplątany po uszy. I to mi się podoba.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzybnia w informatyce? Brzmi nieco abstrakcyjnie jak dla mnie. A co do Ursynowa - gdy tylko zaczęli budować to pierwsi lokatorzy przeklinali to osiedle- moi sąsiedzi tam się przeprowadzili i przyjeżdżali na Stegny żeby robić zakupy, choć wtedy Stegny też nie uginały się od sklepów, a przed wyjazdem z Polski to ze 3 razy w tygodniu tam bywałam na zakupach. Poza tym miałam tam Rehabilitację w CKR. Teraz to jest miasto w mieście i do tego dobrze skomunikowane z reszta stolicy. Cieszę się, że jesteś zadowolony. Serdeczności Piotrze!

      Usuń
  9. Lem pisał bardzo dobre książki s-f, ale kiedy pytano go o zdanie to się w sumie tej robotycznej przyszłości obawiał.
    Mówił też, że tego nie da się już zatrzymać, bo jeden wynalazek jest zaczątkiem drugiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze jeden wynalazek pociąga za sobą następny - nie da się tego ukryć.

    OdpowiedzUsuń