........czyli raz na kilka lat robię porządki w szufladzie tak zwanych rzeczy różnych, a głównie jakichś notatek, przepisów kulinarnych itp. I tym razem znalazłam tekst- coś niby wiersz, ale taki bez rymu i rytmu, a na dodatek nie mam pojęcia kto to napisał i kiedy.
"Nie stój przy moim grobie i nie płacz, nie śpię na dole tam. Jestem tysiącem wiatrów, które wieją, jestem błyskiem słońca na śniegu, jestem słońcem na dojrzałym zbożu. Jestem delikatnym deszczem jesienią. Kiedy budzisz się rano jestem szybkim wznoszeniem się ptaków. Jestem miękkim światłem gwiazd w nocy. Nie stój przy moim grobie i nie płacz, bo tam na dole nie ma mnie.
Po prostu już mnie nie widzisz, nie dotkniesz więcej, ale zawsze będę tam, gdziekolwiek ty będziesz. Będę wiatrem, który delikatnie głaszcze twoje włosy, deszczem, który delikatnie dotyka twej skóry, tęczą na horyzoncie, która daje najpiękniejsze kolory, słońcem, które ogrzewa i śmieje się razem z tobą, zapachem lata, którym oddychasz, ziemia po której stąpasz, nocą, której pozwoliłem gwiazdom świecić dla ciebie, dniem, który przyniesie ci tysiąc niespodzianek, nadzieję, która cię nosi gdy jesteś smutna. Możesz ze mną rozmawiać, zawsze będę cię słuchać.
Albo płacz, po prostu, a wezmę cię w ramiona i poczujesz się wolna. Nie musisz się bać, nie będziesz nigdy sama, bo zawsze będę tam gdzie ty kiedy tylko pomyślisz o mnie."
A może ktoś z Was wie kto to napisał i kiedy. Bo na pewno nie ja.
https://plus.nowiny24.pl/nie-stoj-nad-moim-grobem-i-nie-placz-czyli-co-mowia-nam-nagrobne-epitafia-na-podkarpackich-cmentarzach/ar/c15-15263884
OdpowiedzUsuńTo podobny tekst, ale w internecie jest mu przypisanych wielu autorów, ciekawostka, nie doszłam do tego, co jest prawdą, a co fejkiem.
OdpowiedzUsuńDzięki. No to się ktoś nieźle "nawygryzał" literek przy tak długim epitafium!
OdpowiedzUsuńAz mi cierki po plecach przelecialy, bo pomyslalam, ze to Twoj maz z zaswiatow przyslal. No bo skad nagle wzial sie taki tekst w Twojej szufladzie, a nie Ty go pisalas. Ale widze, ze juz wiadomo.
OdpowiedzUsuńPomyślałem o tym samym - że kiedyś go napisał i zapodział się między szpargałami.
UsuńPantera
UsuńMój osobisty mąż tego nie napisał, nie był z tych co biegali na cmentarz by tam porozmawiać z tymi co odeszli. Wiesz- w mojej szufladzie często znajduję zaskakujące rzeczy i nie zawsze są to tylko kartki z jakimś tekstem.
Nitager
To taka szuflada "rzeczy dziwnych"- znalazłam w niej również krokomierz i zdjęcia nie pasujące do żadnego albumu.
Piękny tekst! nie znam autora, ale jakiś znajomy...
OdpowiedzUsuńTak, niby chrześcijanie wierzą, że bliscy odchodzą w lepsze miejsce, ale jednak to tutaj odczuwamy ich brak i łzy same płyną. Rozpacz jest silniejsza, niż religia.
jotka
Nigdy nie byłam i nadal nie jestem religijna i nigdy nie uważałam, że odchodzimy w jakieś konkretne miejsce gdy skończymy życie. I niestety, chociaż w pewnym sensie pogodziłam się z sytuacją, to nadal bardzo odczuwam brak męża.
UsuńWiersz nie jest Twojego autorstwa, ale pewnie czytałaś go kiedyś i zapisałaś, bo bardzo Ci się podobał. Też uważam, że jest piękny. Uściski.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten tekst, jest w pewien sposób zgodny z moimi przemyśleniami odnośnie odejścia spośród grona żywych. Moja babcia zawsze mówiła, że ci co odeszli żyją nadal ilekroć o nich pomyślimy. I nasze myśli o nich są dla nich w pewnym sensie nagrodą za dobrze przeżyte życie.
UsuńI cóż tu rzec? Tekst pełen tęsknoty, ale jakże przepięknej.
OdpowiedzUsuńTo tekst miłości zza grobu - piękny.
UsuńNic nie zostanie, no nic:(
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Teoretycznie zostaje pamięć, ale życie mnie nauczyło, że z czasem i ta pamięć podlega jakiemuś ocenzurowaniu i też nie oddaje tego co było.
UsuńPiękny tekst... i jak prawdziwy. Od razu mi na myśl przychodzą te upstrzone do przesady polskie cmentarze na których ciągle rozgrywa się wyścig zbrojeń. Kto będzie mieć większy, bardziej udekorowany grobowiec, najlepiej z ogromnym posągiem i innymi dodatkowymi elementami. Nigdy nie byłem fanem takich rozwiązań.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!