drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 28 maja 2012

316. Świruję....

Miałam pracowitą niedzielę, a poniżej efekty:
Naszyjnik z muszli paua. Od dawna polowałam na taką dużą, całą
muszlę i wreszcie upolowałam. A upolowałam wczoraj, bo
wczoraj miałam szczęśliwy dzień i to bardzo.
Poza tym nabyłam taki nieco zabawny medalion:
Jak widzicie jest otwierany, w najbliższym czasie będą w nim zdjęcia.
Na wierzchu umieściłam hafcik  ( cudzy, nie mój),obrębiłam
koralikami i zabezpieczyłam werniksem matowym.
Sznur jest z farfali - czyli poszłam na łatwiznę.
A wszystko przez sroki - obudziły mnie o świcie i tak długo
wrzeszczały, że nie mogłam zasnąć. Więc zabrałam się za
cichą pracę, czyli koraliki.

24 komentarze:

  1. Ano,nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:))Czasu nie zmarnowałaś,szczególnie ta muszla mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko, ta muszla mnie zaczarowała, patrzę na nią i widzę szmaragdowe morze, biały piasek i palmy.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. Witaj Anabell. po pierwsze naszyjnik z muszli jest absolutnie cudowny, jeśli zaś chodzi o sekretnik to nie bardzo mi pasuje ten sznur do niego o ile sam sekretnik jest uroczy o tyle zawiesiła bym go na czymś cieńszym i w kolorze kwiatka i koralików, byłby lżejszy i taki radośniejszy.Pozdrawiam baaardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamon, masz w sto procentach rację, to jest tymczasowy sznurek,mam zamiar sama coś upleść, myślałam o "łańcuszku"
      zrobionym szydełkiem ze złotego drucika z wrobionymi tymi 15-kami co w są w obrąbku.Ale muszę mieć kilka godzin absolutnego luzu, bo dzierganie drucika szydełkiem wymaga sporej dozy precyzji, żeby było równo. Być może,że zrobię z linki jubilerskiej, bo łatwiej wtedy "złapać" ten sam kolor, który ma sekretnik. A ta muszla mnie zachwyca, gdy ją zakładam to mam niemal Malediwy w domu:)))))
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Klik dobry:)

    A może sroki czaiły się po Twoje skarby? One lubią błyskotki :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od kilku lat mamy ogromną ilość srok na osiedlu i to jest niedobrze, bo one niszczą jajka małych ptaków. Kiedyś było sporo szpaków, teraz ich nie ma, jest mało wróbli i sikorek. Za to sporo srok i kawek.Gołębi też coraz mniej.
      Tych gołębi to mi akurat nie żal. Jest jeszcze sporo gawronów i trochę wron. W tym roku niedaleko mnie osiedlił się kos.A sroki regularnie wlatują na moją loggię i przeprowadzają "inspekcję". Wiesz, jeśli srokom wśród błyskotek położysz coś bardzo matowego, one właśnie tę rzecz zabiorą. One zabieraja to, co się różni od otoczenia.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Ten z muszlą wyszedł bardzo oryginalnie.
    O hurtowni przeczytałam w poprzednim poście, czy to Okęcie w Warszawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,hurtownia jest niedaleko Al.Krakowskiej, dojazd samochodem od Lechickiej, ale muszlę kupiłam na Żelaznej, w sklepie Royal Stone.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. No prosze jak to za sprawa sroczej inspiracji powstaly dwa piekne naszyjniki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, dziękuję. One czasem drą się i o 4 rano.Gdzieś niedaleko mają gniazdo, a gdy w pobliżu buszuje jakiś kot to one podnoszą alarm i okropnie się drą. A widziałam już jak przepędzały kota gdy miały w gniezdzie młode.One usiłowały dziobnąć go w grzbiet i w końcu kot się wyniósł.Pikowały z góry na niego niczym nurkujący w dół myśliwiec.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Dobrze, ze Cie ta sroczka obudzila! Miala nosa, ze powstawie nastepne anabellowe cudo!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Judith, one mają tak koszmarne te swoje wrzaski, zupełnie nie pasujące do ich wyglądu.Bo przecież sroki są ładnymi ptakami.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. O tak, muszla jest przeurocza.Przepiękny naszyjnik.Medalion również fantastyczny.Sroki wiedziały co robią.
    Dla mnie, gdy coś mi się podoba nie ma znaczenia czy obecnie jest modne.Zwłaszcza w temacie biżuterii.
    Do sklepu przy Żelaznej niebezpiecznie wchodzić:)))))Tyle tam cudeniek, że można sobie nieźle odchudzić portfel.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Juto, Żelazna to jeszcze nic. Byłam na Czardasza 22, na Okęciu. Gdy weszłam to mnie zatkało kompletnie. No po prostu multum wszystkiego. I wiesz, takie kupowanie jest najlepsze, bo masz na miejscu widoczne kolory, nie zniekształcone .Jedyny mankament, jak dla mnie, że nie mają tych japońskich koralików, na których głównie pracuję. W tej hurtowni na Czardasza ceny są niższe niż na Żelaznej.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A na jaki temat konkretnie świrujesz? Srok? Naszyjniki przepiękne. Zwłaszcza ten z muszlą :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z muszlą tak mi się podoba, że go sobie powiesiłam na ścianie i tym sposobem mogę na niego wciąż patrzeć.I to właśnie moje świrowanie jest.:)))
      Miłego, ;)

      Usuń
    2. :))))))) Fajny świr z Ciebie :))))

      Usuń
  10. Jeśli nawet to niegroźnie i całkiem ładnie świrujesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivejko, to tylko dla moich obowiązków to świrowanie jest grozne- wiadomo,że zamiast chwycić za odkurzacz to chwycę się za koraliki.
      Miłego,;)

      Usuń
  11. i mnie się Twoje świrowanie podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten z muszlą wyszedł doskonale. Jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polowałam na tę muszlę długo, nim ją kupiłam miałam już te malutkie prostokąty z tej muszli, a gdy tę zobaczyłam, to nawet się nie zapytałam ile kosztuje, tylko wsadziłam do koszyka. Ona jest piękna.
      Miłego, ;)

      Usuń
  13. robisz piękną a biżuterię i ciekawie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  14. wspaniała muszla, ja mam tylko malutką a i tak ciężko było ją wybrać, pięknie to wygląda, tak delikatnie i bogato zarazem :)

    OdpowiedzUsuń