drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 3 lutego 2016

Trochę....

....mnie tu nie było.
Musiałam zrobić "na tempo" kilka drobiazgów biżutkowych.Zrobiłam dwa komplety typu bransoletka i wisiorek dla własnej córki oraz  Jej Teściowej 
i dodatkowo małą przypinkę (też dla Teściowej) w postaci 2 listków z malinkami.
Zdjęcia przypinki nie zaprezentuję bo kiepsko wyszło. Na ciemno brązowym 
tle owe malinki są właściwie niewidoczne.



komplet dla  córci zrobiony z koralików toho bugle



Kryształek Svarovskiego oprawiony w koraliki toho

Bransoletka upleciona z koralików toho, będąca uzupełnieniem do wisiorka.

Poza tym to kilka rzeczy mnie denerwuje, miedzy innymi ta dziwna
zima - ciągłe zmiany ciśnienia wyraznie utrudniają mi życie.
No i czeka mnie  długi romans - z dentystą.
Rzecz niemiła, bolesna a na dodatek kosztowna. 
By nieco odwlec ten romans organizm mój zafundował mi kaszel.
Zacznę romansować gdy mi minie. Trudno kaszleć gdy dentysta
gmera człowiekowi w paszczęce.
No to lecę piec sernik -mam jutro jubilata i solenizanta w jednej osobie.


24 komentarze:

  1. Romansowania nie lubię, zwłaszcza z dentystami... i bolesne i kosztowne, dlatego tym bardziej ciepło myślę o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuję, ciepłe myśli zawsze ważne;))

      Usuń
  2. W takim razie podwójnie świętującemu sto lat! W zdrowiu, rzecz jasna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że mi przypomniałaś, bo moja Druga Połowa znowu ma dziś urodziny!!!
    :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mój ma dziś i urodziny i imieniny, więc zawsze muszą być dwa prezenty:(

      Usuń
  4. Domyślam się, że sama projektujesz swoje dzieła. Są eleganckie a do tego niepowtarzalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy zaczynałam "tę zabawę" podglądałam nieco cudze wyroby. Ale gdy już opanowałam różne techniki splatania tych koralików to zaczęłam sama wymyślać wzory.Czasami tak jakoś wymyślę, że mam kłopot z wykonaniem. Np. bransoletki najczęściej są wyplatane z koralików o kształcie malutkich walców(1,6 mm), a ja wolę wyplatane z koralików okrągłych, a teraz wpadłam na pomysł by zrobić taki komplet z koralików- rureczek, o dług.3mm.I mam jeszcze w planie zrobienie dla siebie naszyjnika z takich samych rureczek, ale tym razem plecionych na kształt siatki.
      Cieszę się, że podobają Ci się te rzeczy.

      Usuń
  5. Wszystkiego naj, naj dla podwójnie świętującego.
    Bardzo ładne komplety i w moich kolorach.
    Czekam na wiosnę i co spojrzę za okno to mi się wydaje, że nigdy nie przyjdzie, właśnie pada ni to śnieg, ni to deszcz brrr.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, w Jego imieniu.U mnie jak na razie nie pada, ale jakiś wiatr hula.Strasznie mecząca jest ta zima- ciągłe zmiany temperatur i ciśnień wyjątkowo mi nie służą.Na termometrze raptem +2.Podejrzewam, że lato też będzie równie pokręcone jak ta zima.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Klik dobry:)
    Z dwojga złego, to już chyba lepszy siarczysty mróz, bo wtedy ciśnienie, jak dla mnie, jest dobre i nie skacze.
    Wszystkiego dobrego dla Jubilata!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu Jubilata.Właśnie przed chwilą zaczęła padać z nieba jakaś kasza, coś jakby mocno rozgotowany pęczak:)). Jest paskudnie!!!
      Miłego Eluniu,;)

      Usuń
  7. Co to jest to prostokątne na pierwszym zdjęciu? Torebka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prostokątne na pierwszym zdjęciu to jest złożona bransoletka, upleciona z koralików-rureczek o dług.3 mm. Ponieważ ona ma inne zapięcie niż ta na niższym zdjęciu, nie mogłam jej do fotografii rozłożyć.
      Przymierzam się natomiast do zrobienia czarnej, wieczorowej torebki z haftem koralikowym.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. Jakże piękne i eleganckie te prace.A wyobrażam sobie , ich efekt u eleganckich pań. Jesteś Wielka w tym co tworzysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Ostatnio bardzo mało "wyplatam" - minęły czasy szaleństwa gdy ślęczałam niemal cały dzień przy "koralikowaniu". Staram się nie przekraczać jednorazowo 2 godzin wyplatania, by nie obciążać zbytnio stawów.
      Miłego,;)

      Usuń
  9. przesliczne

    a tego romansu wspolczuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Romans zapowiada się na dość długi.Nie mogę odżałować, że sama sobie nie mogę tego zrobić, bo wszystkie dolegliwości to efekt kiepskiego talentu mojej dotychczasowej "siły fachowej".I znów jestem skazana na wiarę, że ta siła fachowa będzie lepsza.

      Usuń
  10. Po prostu rewelacja!

    Mój organizm też podświadomie broni się przed dentystą :-), też mam kaszel (a dentysta czeka).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy nie sądzisz, że powinniśmy mieć takie uzębienie jak rekin? jemu trzy razy wyrastają nowe komplety zębów i u dentysty nie bywa.
      Joasiu, jeśli Ci jakiegoś "biżutka" brakuje- pisz, a ja zrobię. Wiesz przecież, że mam jakieś manualne ADHD i ciągle muszę coś "dłubać".
      Miłego, ;)

      Usuń
  11. Fajny wisiorek. Dentysty współczuję, ale im szybciej się taką sprawę załatwi, tym mniej bólu w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety "siła fachowa" nieco nie wysiliła się przy leczeniu kanałowym i teraz zbieram tego skutki. Nie mam zwyczaju zbyt długo czekać z pójściem do dentysty, ale jakość usług w wielu gabinetach jest ostatnio wątpliwa, stąd mój całkowity brak entuzjazmu.
    A który wisiorek Ci się bardziej podoba- ten z kryształkiem Svarowskiego, czy ten z"frędzelkami"?

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna jest ta pierwsza bransoletka i naszyjnik z czarnych koralików! Jeśli uda mi się wreszcie kiedyś ustabilizować trochę moją sytuację zawodową, to też chętnie wrócę do koralików i innych zabaw, od lat odkładanych :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli mam wybierać między dentystą a ginekologiem wybieram tego drugiego.
    Twoje koraliki śliczne:)

    OdpowiedzUsuń