drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 19 sierpnia 2016

Przepraszam......

......ale trochę mnie tu nie będzie.
Mój ślubny musi iść do naprawy, ale nim to nastąpi należy się z nim obchodzić niczym
z przysłowiowym zgniłym jajkiem - zero wysiłku fizycznego i musi być we wszystkim
wyręczany.
Jak się sprawy  wyjaśnią i będzie wiadomo co dalej - pewnie wrócę.
No to do poczytania;(((

25 komentarzy:

  1. Oj, mam nadzieje, ze wszystko dobrze pójdzie. Poczekamy ile bedzie trzeba. Usciski

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekaz, prosze, zyczenia rychlego powrotu do zdrowia mezu Twojemu. Trzymamy kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to wam się porobiło. Ale nie zostaw nas tak bez dobrych wieści. Trzymam za Zdrowie Małżonka wszystkie moje kciuki. Przytulam Was bardzo serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  4. do niedługiego mam nadzieję, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, zdrowia życzę, bo to najważniejsze...

    OdpowiedzUsuń
  6. Spokojnie załatwiaj, co trzeba. My tu będziemy czekać, a ja trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Twojego ślubnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niechaj więc wszystko obróci się na dobre, dla jego zdrowia i Twojego spokoju :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowia dla męża. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. Czekam na Twój powrót.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajmuj się chorym a nie nami, niech zdrowieje szybko!
    A Ty dbaj też i o siebie.....serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki za ślubnego, ale i za Ciebie, bo wiem, co to znaczy pielęgnacja faceta...

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie dobrze Aniu - nie ma innej możliwości.
    Przytulam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obojgu Wam zdrowa życzę. Nami się nie przejmuj, poczekamy ile będzie trzeba. Najważniejsze, by Małżonek wrócił do zdrowia. Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo dużo zdrowia dla niego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że się wszystko ułoży jak należy. Nie spiesz się teraz masz ważniejszą sprawę na głowie, a poza tym jedna z pań komentujących ma rację, uważaj i dbaj też o siebie w tym niespodziewanym ,,urlopie" od bloga.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Anus, rozumiem Cie doskonale. Sa sprawy wazne i najwazniejsze, mam tylko nadzieje, ze to nic powaznego.
    Nie zapominaj o sobie, dbaj rowniez o siebie. Powtarzam Ci Twoje slowa ktore kilka lat temu do mnie kierowalas, a ktore mi bardzo pomogly.
    Serdecznosci kochana.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdrowia dla Was i czekam na dobre wieści.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę to całszczęście zawsze tylko trochę

    OdpowiedzUsuń
  18. Dbaj o meaza, ale nie zapominaj o sobie. Buziaki:****

    OdpowiedzUsuń
  19. nic nie wspomniałaś o konieczności wyręczania w czynnościach mało wysiłkowych, do których należy prowadzenie bloga /w końcu klikanie palcyma w klawiaturę to nie wycinanie dłutem i młotkiem hieroglifów w kamieniu/, proponuję więc, by Ślubny swój nadmiarowy czas wolny przeznaczył na wyręczaniu Cię w prowadzeniu owego bloga... najpierw wypełniając ściśle Twoje dyrektywy, potem blogując coraz samodzielniej... tym samym ilość czynnych blogerów pozostanie taka sama...
    pozdrawiać i życzyć Wam obojgu szybkiego powrotu do homeostazy, która uległa modyfikacji...

    OdpowiedzUsuń
  20. Wróć jak się trochę polepszy. Powodzenia i zdrowia oraz wytrzymałości dla Was obojga!

    OdpowiedzUsuń
  21. Życzę dużo zdrowia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ślubnemu szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie sił , cierpliwości i pomocy niebios w opiece nad nim życzę. Trzymam kciuki za powrót.

    OdpowiedzUsuń