drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 25 października 2022

Zaćmienie

 Mam  dziś w Berlinie  dwa zaćmienia. Jedno to  właśnie  trwające częściowe  zaćmienie Słońca, Rozpoczęło się o godzinie 11,09:49, o godzinie 12,13:54 będzie jego  apogeum a zakończy  się o19,19. Zaćmienie  obejmuje 32,3% Słońca.

Drugie, zupełnie  nie astronomiczne  zaćmienie obejmuje  stan  mego  zdrowia - trwa  już dwa tygodnie i osobiście  mam już dość. Co prawda  nie leżę plackiem, nawet wychodzę  z domu, ale nadal  dają mi do wiwatu zatoki. Na szczęście ropa  z gardła już  się  wyniosła. Nie byłam uprzejma  pójść do lekarza,  bo wiem, że zaraz by mnie uszczęśliwiono  antybiotykami, a po ostatniej  w Polsce  kuracji  moich  zatok, załapałam  się  na po antybiotykowe zapalenie jelit i stwierdziłam , że wolę umrzeć  z racji  stanu  zapalnego zatok , niż po raz  drugi mieć  zapalenie jelit.

Więc zamiast  antybiotyków pasę  się czosnkiem. Pomaga.

Pogoda  właśnie  doszła  do  wniosku, że należy pomóc Słońcu  w  zaćmieniu i ciemne  chmury  właśnie   zasłoniły słońce  całkowicie.

A poza tym nic  się u mnie  nie dzieje - no może  tylko to, że moi jutro będą na  Niagarze. Ale tak się marnie  czuję, że nawet im tego  nie zazdroszczę.

Miłego tygodnia Wszystkim!!!!

 


17 komentarzy:

  1. Moja Droga! Bardzo mi przykro, że tak cierpisz. To, co Cię dopadło, to nie byle co. Więc dbaj o siebie, a czosnek to eliksir, wiadomo że pomaga. Tylko potrzeba czasu. Wyleguj się, rozpieszczaj siebie samą i zdrowiej. Ku naszej radości. Zamiast Ciebie, ja będę Twoim zazdrościć Niagary. Widoki tam spektakularne. A o zaćmieniu słońca i u nas gadają. Fajny temat.
    Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie... zdrowiej Kochana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdy mi kiedyś mówiono, że mam przechlapane z tymi zatokami to nie wierzyłam. Ale i tak nieźle, bo ostatni raz zatoki mnie dorwały jeszcze przed wyjazdem z Polski- inna rzecz, że omal nie skończyłam w szpitalu na antybiotykach podawanych dożylnie. Czuje się nieco oszukana przez...... owo zjawisko astronomiczne- chmury zakryły wszystko równo i pomyślałam- no cóż, mam całkowite zaćmienie Słońca a nie tylko marne ponad 30%.
      Serdeczności;)

      Usuń
  2. Nie widziałem zaćmienia. Za dużo chmur i mgła paskudna. Trudno. A co do dolegliwości to łącze się w bólu bo biodro mnie boli i praktycznie nie moge się schylić. Ot życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj Jarku koniecznie na YT, tak jak Ci podałam. To bardzo dobry facet w te klocki.

      Usuń
  3. Jakoś przegapiłam info o zaćmieniu.
    Martwi mnie twoje zaćmienie, ale zatoki mój mąż leczył dłuuugo!
    Pomógł mu jakiś lek, nie był to antybiotyk, ale nie pamiętam nazwy!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zatoki mają to do siebie, że lubią powracać - często wystarczy pospacerować pod chłodny wiatr. Brałam w Polsce dwa leki nie antybiotykowe, ale niestety nie pomogły - bo jak mi powiedział pewien laryngolog- "jak się ma pozarastane zatoki szczękowe to tylko operacja pomoże" (albo i nie).

      Usuń
  4. Oglądałam wczoraj zaćmienie w Warszawie...
    A choroby zatok to faktycznie ciągną się i ciągną...
    I często pozostaje na długo ból straszliwy...
    Przytulam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja oglądałam tylko czarne chmury nad Berlinem. Ale ponieważ już kilka razy oglądałam zaćmienie Słońca to nie wpadłam w rozpacz. Bardzo mi się te zatoki teraz przydały- ubyło mi z pięć cm w talii. Widać czosnek nie tuczy, nawet jedzony z miodem trzy razy dziennie.
      Też Cię przytulam;)

      Usuń
  5. Zycze wyzdrowienia - kazda dolegliwosc meczy i obrzydza dnie.
    Na Niagarze jest tak cudownie ze jest czego zazdroscic - jej widoki moze by nawet przyspieszyly wyzdrowienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet mi zdjęcia nadesłali. Oglądałam kilka filmów dokumentalnych stamtąd. A najbardziej podobał mi się przelot samolocikiem nad tymi czerwonymi lasami, w których rosną klony. Bajkowo aż do bólu.

      Usuń
  6. Hm, to nieciekawe z tymi zatokami, ale skoro domowa kuracja z czosnkiem jakos pomaga, to jest ok. A inhalacje z solą, może nieźle tez byłyby?
    Zdrowia życzę!
    U nas bylo pochmurnie, I nic nie było widać, niestety.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam inhalacje z olejkiem piniowym. Ładnie po tym "szczekałam". No właśnie,rano to nie było chmur, ale im bliżej było zaćmienia tym więcej i w końcu to one zrobiły zaćmienie.

      Usuń
  7. Mam dwie nadzieje- pierwsza, że już się lepiej czujesz, druga, że w końcu komentarz zostanie umieszczony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooooooooooo!!!!!!! weszło zdrowiej szybko i nabieraj sił :)

      Usuń
    2. Ale ja,żeby się u siebie zalogować muszę zmieniać przeglądarkę. No normalnie zgłupieć idzie z tym bloggerem.
      Niestety nadal mam niezbyt w porządku i zatoki i gardło. Idzie mi po skosie- prawy migdał i lewa zatoka szczękowa- istny dom wariatów.

      Usuń
  8. Po pierwsze zdrówka, po drugie antybiotyki to zawsze ostateczność - nie jestem ich fanką, tylko jak faktycznie trzeba.
    A zaćmienia nie oglądałam bo nawet się tym jakoś specjalnie nie interesuję
    Wszystkiego dobrego i jeszcze raz zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry Anabell! Co słychać Kochana? Wpadłam się przywitać i zobaczyć co u Ciebie...
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń