drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 21 marca 2025

Popatrzcie.....

 


Tak kwitnie od  kilku już  dni podwórkowa śliwka. A sięga już do  wysokości  drugiego piętra. Dawno  nie  widziałam  by już w marcu kwitły owocowe drzewka.  No ale  może nic  dziwnego,  bowiem  miejsce,   w którym śliweczka rośnie  jest zaciszne, osłonięte od wiatru  no i sporo  słońca jest na  naszym podwórku.

A tak poza tym to jak na  działkach - nic  się nie  dzieje,  a mnie nadal do wiwatu daje ból mego nerwu obwodowego, w  którym mieszka dziki lokator. Poza tym  zauważyłam, że im  mniej  siedzę a  więcej leżę tym mniej  mnie  boli. No więc sporo czasu  spędzam  w pozycji  horyzontalnej.

Miłego nadchodzącego weekendu Wszystkim życzę!!!!

U mnie na  dziś przewidują + 18 stopni  ciepła i to apogeum  ma  być około godz. 15,00, a w tej chwili już jest +12 stopni.

16 komentarzy:

  1. Ranyboskie, jaki znow dziki lokator zagniezdzil Ci sie w nerwie obwodowym, czyzbym cos przeoczyla, bo nic nie wiem. Gute Besserung!
    Przejde sie dzisiaj z Toyka po Dransfelder Rampe, moze i tam cos zaczelo kwitnac, bo jak ostatnio bylam, to jeszcze nic sie nie dzialo, ale w czasie tych pogodnych i cieplych dni moglo i u nas cos zaskoczyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wirus ospy wietrznej a wprowadził się gdy na początku lat siedemdziesiątych dorwał mnie półpasiec,ale wtedy nie oglądał mnie żaden lekarz i potem, gdy mnie ten nerw bolał wszyscy zwalali to na fakt, że miałam w którąś zimę złamaną kość krzyżową (opłakane skutki nart) i całymi latami rehabilitowano mnie, choć na rtg już nawet nie było śladu po tym złamaniu i dopiero tu, gdy miałam kolejny ostry rzut półpaśca lekarz rozpoznał skąd ten ból. Dostałam nawet szczepionkę, no ale ponoć ten ból będzie ze mną już zawsze.

      Usuń
    2. Biedactwo! Ospe wietrzna mialam jako 19-latka, na szczescie na tym poprzestalo i nie rzucilo mi sie na nerwy, a potem dodatkowo sie zaszczepilam.
      Przeszlysmy z Toyka 11 km i znalazlam tylko jeden jedyny krzaczek, ktory kwitl, drzewa owocowe na rampie jeszcze sie nie obudzily, ale paczki juz-juz chca sie otwierac.

      Usuń
    3. Ospę wietrzną to miałam jeszcze przed ukończeniem 4 lat, no ala szczepiona to byłam w ub. roku a poza tym to mi zafundowali szczepionki p. kokluszowi i szkarlatynie. Bo po tylu latach (choć przechorowałam w dzieciństwie niemal wszystkie dziecięce wirusówki ) organizm już stracił na nie odporność, a dzieci różnych nacji przybyłych do Niemiec przywiozły pełny zestaw dziecięcych chorób. Wyczytałam też, że zastanawiają się panowie lekarze, czy nie należałoby poszczepić ludzi p. gruźlicy, bo robili badania i wychodzi z nich, że ta szczepionka przeciwgruźlicza, która miała chronić nas do końca życia to już nie chroni. Wczoraj zobaczyłam, że już forsycja rozkwitła.

      Usuń
  2. Leżenie i chodzenie jest słuszne, a siedzenie i stanie nie służy człowiekowi i jego kościom, stawom, mięśniom i postawie.
    Zdrowia życzę!
    U nas aktualnie 20 na plusie, ale w nocy ylo około 0. Takie dziwne klimaty nad tym naszym przywsiowym Menie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też takie nieco dziwaczne temperatury, bo nocą bardzo zimno, rano jeszcze spory chłód a potem kilkanaście stopni na plusie.

      Usuń
  3. Oj, współczuję bardzo!
    U nas dziś 16 stopni w cieniu, a grzeje aż za bardzo, plecy mokre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj byłam nieco rozczarowana, bo wiał północny wiatr i wcale nie było mi za ciepło w lekkiej kurtce.

      Usuń
  4. Widać, u Was wiosna szybciej zawitała. U nas wciąż przymrozki i poranne skrobanie szyb. I nic jeszcze nie kwitnie - z wyjątkiem krokusów i przebiśniegów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze 3 lata wcześniej to już w lutym przydomowe trawniki były zielone i kwitły różne krzewy. Tu wiele miejskich trawników gości krokusy i tulipany, co bardzo mi się podoba.

      Usuń
  5. Bardzo niedobrze ze masz taki bol nie do usuniecia a utrudniajacy zycie.
    U mnie oczywiscie inna wiosna niz gdzie indziej a nawet jesli sa krzewy kwitnace teraz to tak gina w ogromie innych wiecznie zielonych ze ledwie mozna zauwazyc. Ilez tutaj jest kwitnacych caly rok!
    Zycze milego weekendu umilanego widokiem kwitnacej sliwki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj odkryłam, że i dzika jabłonka na sąsiedniej ulicy okryła się bardzo starannie kwiatami.

      Usuń
  6. Może Cię pocieszy Aniu informacja że i Stokrotkę też ciągle coś boli ? :-))
    A ciepełko i w Kraju nad Wisłą jest ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to nie dobrze! I wcale to nie jest dla mnie pociechą! Gdy kiedyś narzekałam na jakiś ból to mój rozmówca stwierdził,że powinnam się z tego faktu cieszyć, bo gdy nic człowiekowi nie dokucza, nic go nie boli to być może tylko dlatego, że już go nie ma w gronie żywych. To był lekarz, a oni z tych, co mają osobliwe poczucie humoru.

      Usuń
  7. Na jutro niestety znowu pokazują ochlodzenie, więc lekko mnie to martwi. Powiem Ci moją droga że ja albo chodzę albo leżę, siadam tylko do posiłku przy stole. Ta pozycja siedząca jest najgorsza dla nas. Nawet jak dziergam to podparta na podusi ale leżąc. Zdrówka życzę moja droga,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - siedzenie ogromnie mi nie służy. Z przykrością odnotowuję fakt, że coraz więcej rzeczy mi nie służy. Spróbuję wykorzystać Twój patent do dziergania. Zdrówka i dla Ciebie!

      Usuń