Ivo, za wiele to o tym Zamku nie wiem, nawet nie bardzo wiem kiedy został wybudowany. Ale wiem,że raz był uprzejmy się spalić, bo chyba było w nim więcej drewna niż muru, potem któryś z książąt mazowieckich go nieco odbudował, ale dopiero Zygmunt Stary zbudował Zamek murowany.Nie doczytałam się nigdzie, czy zachowały się stare plany na tyle dokładne,że można by go odbudować. Lubię zwiedzać zamki i pałace, a zwłaszcza stare zamki, w których jest nieco eksponatów-zbroje, stare sprzęty itp. Miłego, ;)
Mijko, piesiunia była słodka, nawet potem za nami podreptała,bo do niej zagadałam. Piesiunia dobrze przystosowana do zimy. Szkoda tylko,że słońca nie było, zdjęcia byłyby lepsze. A młodzież mi zaimponowała- te stylowe ciuszki sami sobie robią, niektórzy przyjechali tu nawet z Kalisza, a wszystko było prywatnym spotkaniem. Miłego, ;)
Mamon, poprzednim razem byłam w Czersku ponad 30 lat temu i wykreśliłam to miejsce z kręgu zainteresowań. Stała tylko 1 wieża, do połowy zrujnowana i służąca za polową toaletę - koszmar.Stan dzisiejszy naprawdę niezły, przynajmniej można sobie wyobrazić, jaki to był zamek. Na tej skarpie, która dziś z Zamku opada do tej drogi, którą dojeżdżacie, Bona sadziła winorośl. W sadach pod skarpą dziś już prawie nie było jabłek, wszystko zebrane. Z całą pewnością podjedziemy tam gdy będą kwitły jabłonie. Miłego, ;)
Antonino, z całą pewnością był to ładny Zamek.A w środku dziedzińca był jeszcze niewielki kościół, wzniesiony z ciosanego piaskowca.Dziś w tym miejscu jest...dziura i kilka kamieni, wcale nie z piaskowca. Miłego, ;)
Anabell, dopiero teraz znalazłam czas aby wpaść do Ciebie na wieczorną herbatkę:) Kochanie dziękuję Tobie i uroczemu Małżonkowi za cudownie spędzony dzień, fascynujące rozmowy i pyszne ciasteczka...Tiki-Taki i Kasztanki!!!!Buziaczki i spokojnego wieczoru Ci życzę.
Na tymże zamku dzieje się chyba część akcji ,,Krzyżaków'', o ile mnie pamięć nie zawodzi. Bo tam zdaje się rezydowała księżna mazowiecka Anna Danuta, opiekunka Danuśki.
Kazdy dzien spedzony poza domem, pozwalajacy poznac cos nowego, przewietrzyc sie, jest na cene zlota.Dobrze ze wykorzystujesz pogode i nie brak Ci zapalu a przy okazji i my mamy frajde - Serpentyna
Beatko, ten Czersk pomorski to też jest stary i też był kiedyś ziemią królewską. Ale przyznam się szczerze,że nic o nim więcej nie wiem, choć bywałam w pobliżu, bo w Tucholi i Raciąskim Młynie.Ale chyba żadnego zamku tam nie ma. Miłego, ;)
Zgago, być może,że tak, bo była to wszak siedziba książąt mazowieckich przez długie lata. Natomiast zastanawiam się gdzie kręcili te "zamkowe sceny", bo tu z całą pewnością nie- wtedy nawet te ruiny były jeszcze bardziej zrujnowane. Miłego, ;)
Serpentynko, podejrzewam,że była to ostatnia taka wycieczkowa niedziela. Niestety Warszawa nie ma ciekawych okolic, bo Mazowsze nigdy nie było bogatą częścią Polski, więc brak ładnych zabytków. Miłego, ;)
Lewym Okiem, jeśli świat wytrzyma jeszcze następne tysiąclecie, to nasi następcy też tak pewnie będą mówili o naszych czasach. Bo niestety przebiegunowywanie Ziemi już się zaczęło i jeśli będzie nadal w tym samym tempie postępować, to za 1500 lat wypali nas Słońce.To proces,który Ziemia przechodziła już wiele razy, więc niby nic nowego. Miłego, ;)
Pozwolę sobie do kompletu polecić tu notę mego blogowego druha, Torlina: http://torlin.wordpress.com/2011/04/11/czersk-stolica-kultury-europy/ Kłaniam nisko:)
z historią za pan brat:))
OdpowiedzUsuńświetna wycieczka!!!!!
OdpowiedzUsuńa piesunio boski!
Zamek kiedyś musiał być imponujący. A wycieczka - widać - udana.
OdpowiedzUsuńIvo, za wiele to o tym Zamku nie wiem, nawet nie bardzo wiem kiedy został wybudowany. Ale wiem,że raz był uprzejmy się spalić, bo chyba było w nim więcej drewna niż muru, potem któryś z książąt mazowieckich go nieco odbudował, ale dopiero Zygmunt Stary zbudował Zamek murowany.Nie doczytałam się nigdzie, czy zachowały się stare plany na tyle dokładne,że można by go odbudować.
OdpowiedzUsuńLubię zwiedzać zamki i pałace, a zwłaszcza stare zamki, w których jest nieco eksponatów-zbroje, stare sprzęty itp.
Miłego, ;)
Mijko, piesiunia była słodka, nawet potem za nami podreptała,bo do niej zagadałam. Piesiunia dobrze przystosowana do zimy. Szkoda tylko,że słońca nie było, zdjęcia byłyby lepsze. A młodzież mi zaimponowała- te stylowe ciuszki sami sobie robią, niektórzy przyjechali tu nawet z Kalisza, a wszystko było prywatnym spotkaniem.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Mamon, poprzednim razem byłam w Czersku ponad 30 lat temu i wykreśliłam to miejsce z kręgu zainteresowań. Stała tylko 1 wieża, do połowy zrujnowana i służąca za polową toaletę - koszmar.Stan dzisiejszy naprawdę niezły, przynajmniej można sobie wyobrazić, jaki to był zamek. Na tej skarpie, która dziś z Zamku opada do tej drogi, którą dojeżdżacie, Bona sadziła winorośl. W sadach pod skarpą dziś już prawie nie było jabłek, wszystko zebrane. Z całą pewnością podjedziemy tam gdy będą kwitły jabłonie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Antonino, z całą pewnością był to ładny Zamek.A w środku dziedzińca był jeszcze niewielki kościół, wzniesiony z ciosanego piaskowca.Dziś
OdpowiedzUsuńw tym miejscu jest...dziura i kilka
kamieni, wcale nie z piaskowca.
Miłego, ;)
Anabell, dopiero teraz znalazłam czas aby wpaść do Ciebie na wieczorną herbatkę:) Kochanie dziękuję Tobie i uroczemu Małżonkowi za cudownie spędzony dzień, fascynujące rozmowy i pyszne ciasteczka...Tiki-Taki i Kasztanki!!!!Buziaczki i spokojnego wieczoru Ci życzę.
OdpowiedzUsuńCzytam Czersk i myślałam, że to TEN Czersk, niedaleko mnie:) a tu zupełnie inny, bardzo stary Czersk
OdpowiedzUsuńNa tymże zamku dzieje się chyba część akcji ,,Krzyżaków'', o ile mnie pamięć nie zawodzi. Bo tam zdaje się rezydowała księżna mazowiecka Anna Danuta, opiekunka Danuśki.
OdpowiedzUsuńJak na ruiny, to calkiem przyzwoicie ten zamek wyglada.
OdpowiedzUsuńKazdy dzien spedzony poza domem, pozwalajacy poznac cos nowego, przewietrzyc sie, jest na cene zlota.Dobrze ze wykorzystujesz pogode i nie brak Ci zapalu a przy okazji i my mamy frajde - Serpentyna
OdpowiedzUsuńO tak zupełnie przyzwoite ruiny, piękna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńdobrze ze pozostaja takie kawalki historii ale jak sie tak dokladniej zaglebic w historie to strasznie bylo to zycie wtedy
OdpowiedzUsuńGraszko, najważniejsze,że "wpadłaś".
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Beatko, ten Czersk pomorski to też jest stary i też był kiedyś ziemią królewską. Ale przyznam się szczerze,że nic o nim więcej nie wiem, choć bywałam w pobliżu, bo w Tucholi i Raciąskim Młynie.Ale chyba żadnego zamku tam nie ma.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgago, być może,że tak, bo była to wszak siedziba książąt mazowieckich przez długie lata. Natomiast zastanawiam się gdzie kręcili te "zamkowe sceny", bo tu z całą pewnością nie- wtedy nawet te ruiny były jeszcze bardziej zrujnowane.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Stardust, w Czersku bardzo prężnie działa Towarzystwo Odbudowy i Ochrony Zabytków i to dzięki nim te ruiny nabrały urody.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Serpentynko, podejrzewam,że była to ostatnia taka wycieczkowa niedziela.
OdpowiedzUsuńNiestety Warszawa nie ma ciekawych okolic, bo Mazowsze nigdy nie było bogatą częścią Polski, więc brak ładnych zabytków.
Miłego, ;)
Lewym Okiem, jeśli świat wytrzyma jeszcze następne tysiąclecie, to nasi następcy też tak pewnie będą mówili o naszych czasach. Bo niestety przebiegunowywanie Ziemi już się zaczęło i jeśli będzie nadal
OdpowiedzUsuńw tym samym tempie postępować, to za 1500 lat wypali nas Słońce.To proces,który Ziemia przechodziła już wiele razy, więc niby nic nowego.
Miłego, ;)
Pozwolę sobie do kompletu polecić tu notę mego blogowego druha, Torlina:
OdpowiedzUsuńhttp://torlin.wordpress.com/2011/04/11/czersk-stolica-kultury-europy/
Kłaniam nisko:)