drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 19 października 2011

222.

40 komentarzy:

  1. no to ładnie się Tobie samo zrobiło:))) Mnie się samo jeszcze nic nie robiło;(
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ivo, to wynik mojej słabej woli. Zamiast skończyć to, co mam rozgrzebane, znów dorwałam się do koralików.Chyba jestem niereformowalna.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anabell- dzięki Bogu, żeś niereformowalna! Taką Cię kochamy!

    Piękne te pomysły, bardzo podoba mi się oplecenie koralikami, to fantastyczny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie... Jak Tobie się samo robi, hi, hi...
    Ileż w tym pracy i cierpliwości... O zmyśle artystycznym nie wspomnę.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anabell, te wycieczki na Ukrainę z Krymem znikły z ofert biur, w których je kiedyś widziałam. Przypuszczam, że to już nie sezon na Krym i pokażą się dopiero w ofercie na 2012 r.

    Niechcący natrafiłam natomiast na 1-dniowy Lwów - zwiedzanie + spektakl w operze. W każdą sobotę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo się zrobiło? Anabell nie każdemu się takie cudeńka same robią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anabell, odwiedzam, czytam ale leniwiec...nie chce pisać:) Ten wyjątkowy post przyciągnął moje nie tylko oko, ale i całkowitą uwagę! Jesteś "obrzydliwie" zdolną, pomysłową i mającą dobry gust niewiastą!!!!! Pięknie zrobiłaś te "perełki", gratuluję!!!! Pozdrawiam Cię i buziaczki przesyłam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten koral... Kurczę! Cudny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to sie robi - wklada pod poduszke i rano gotowe czy co? Zdradz mi sekret samorobienia sie, Anabell! Z ucalowaniami - Serpentyna

    OdpowiedzUsuń
  10. że też mnie nigdy nic się tak samo nie zrobi:))
    Cudny wisior jak zwykle:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kankanko, ale czasami to przydałoby się, żebym była bardziej systematyczna.Bo przez to miotam się jakbym miała ADHD.To już drugi rozgrzebany sweter, masakra.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. alEllu, zawsze gdy udaje mi się wykonać swój projekt "z marszu", bez zacięć, a do tego ma to niezły wygląd to zaliczam to do prac typu "samo się zrobiło".
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. alEllu, ja myślę raczej o następnym sezonie, nie tym.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Anovi, jak nie takie, to inne się robią:)))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mamon, no zgoda, trochę porobiłam. I oprawa i sznur są uplecione ręcznie, bez szydełka, ściegiem peyotowym. Trochę to trwało, ale robiło się bez zacięć, samo.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Graszko, ja też mam w domu leniwca, dziś spał do 10 rano, skandal:))) Mam podejrzenie,że oba lenie są z tej samej hodowli.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgago, zajrzyj do poczty.Ten koral rzeczywiście przystojny jest:)))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Serpentynko, prawie odgadłaś.Najczęściej to wygląda tak,że przepatruję koralikowe zapasy, siedzę i siedzę, wymyślam, potem zapala mi się w głowie żaróweczka i zaczynam robić. Tyle tylko,że czasem jakoś kiepsko się samo robi i muszę przy tym podłubać:))))
    Całuski, :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Maduś, bo robisz znacznie trudniejsze rzeczy. Przecież poszczególne szkiełka bez Twego udziału mogłyby pomylić miejsca, w których powinny się znalezć.A tu to koralik za koralikiem leci, łatwizna.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nieźle Ci się tak po prostu "zrobiło" :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kobiecym_okiem, bardzo chciałabym by za każdym razem samo się robiło, ale czasem nadłubię się przy tym niczym Kopciuszek przy przebieraniu maku. Od trzech dni usiłuję zrealizować pewien pomysł, ale idzie mi jak po grudzie,nie daje się namówić, by samo się zrobiło.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Anabell, na nowy sezon jeszcze nie widać ofert na ten kierunek. Zwykle po połowie listopada pokazywały się katalogi. Ja "polowałam" na Ukrainę z Krymem w TUI i Rainbow-tours, a w końcu upolowałam w nieznanym biurze Guliwer z Lublina. Była całościowo zarezerwowana przez związek emerytów, ale poszukiwali chętnych "obcych", żeby mieć komplet do autokaru, więc można się u nich załapać taniej, niż gdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
  23. alEllu, bardzo dziękuję za informację, będę te biura "śledzić".
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zwracaj uwagę na to, gdzie jest baza postojowo-wypadowa na Krymie, żebyś nie spędzała codziennie po 6 godzin w autokarze, żeby pozwiedzać co trzeba na Krymie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Czyżby w końcu komentarz został na swoim miejscu? :D A już traciłam nadzieję...

    Jeszcze i tutaj chcę Ci podziękować za wsparcie :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Ken.Gi, gratuluje pani magister obronienia pracy. Bardzo się cieszę, teraz możesz odpoczywać. Zasłużyłaś.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. alEllu, pozwolę sobie jeszcze Cię poeksploatować w tej materii, jako konsultanta.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Najbardziej podoba mi się trzecie dzieło. Będzie z tego piękny łańcuszek. Jakoś tam widzę tę ozdobę jako zawieszkę pod szyją.

    OdpowiedzUsuń
  29. Anabell, jak zwykle tworzysz pieknosci. Kazdy jest wyjatkowy i piekny.
    Troszke brakuje mi czasu na blogowanie, ale
    pomalutku wracam do zycia, odezwe sie.
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  30. samosię,znowu samosię!!!
    masz cierpliwość!!!!!!!
    cudne...

    OdpowiedzUsuń
  31. Erinti, przyznam Ci się,że trochę się nagłowiłam co z tym koralem zrobić, czy go oprawiać i jak. Ja też myślę,że będzie najlepiej się prezentował jako wisior.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ataner, no wiem, w tym wypadku sprawy nie można przyspieszyć. Życzę Wam, by ten powrót nastąpił możliwie szybko i nie było żadnych pozostałości. Uściski dla Was obojga,;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mijko, samo, samo.A te zielone na złocistym "sznurku" noszę na okrągło,świetnie wyglądają na co dzień,pomimo tych złotych w kolorze koraliczków.To chyba wynika z kształtu kamyków.-, jakiejś ich surowości w wyglądzie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Biżuteria super, pomysłowo ja ozdabiasz:)

    OdpowiedzUsuń