drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 9 lutego 2012

264. Tylko tyle

To jest dalszy ciąg wariacji drucikowych.
 Ten naszyjnik jest zrobiony przy użyciu szydełka. Trochę niezbyt
równo mi to wyszło, ale pierwszy raz dziergałam drucik szydełkiem.
Kupiłam kiedyś takie małe, metalowe koraliki i bardzo długi czas nie
za bardzo wiedziałam jak je spożytkować. Wydaje mi się,że jak na
pierwszy raz  to ten naszyjnik  niezle się prezentuje.
A dla mojego prywatnego Smoka zrobiłam taki wisiorek:

Centralnym punktem wisiorka jest koral w kółku z kulek hematytu.
"Sznurek"  jest z małych, japońskich koralików toho w kolorze hematytu,
czerwone koraliki są z odzysku, z jakiegoś sznurka czeskich paciorków.

25 komentarzy:

  1. tylko tyle albo aż tyle, dobrze wiem jak pracochłonne są koraliki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, bardzo chciałabym by inne sprawy tak mi szybko szły jak koraliki. No fakt, to pracochłonne zajęcie ale o ileż milsze niż wszystkie prace w domu!!!
      Miłego,;)

      Usuń
  2. Oba śliczne. Czy ten na górze nie drapie w szyję? Pierwszy raz widzę naszyjnik robiony szydełkiem z drucika. To znaczy, że i małe kosmetyczki pewnie też można z takiego drucika szydełkiem robić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, nie drapie. Co do kosmetyczki, to może lepiej byłoby ją zrobić raczej z kordonku, bo kordonkiem znacznie równiej można robić.
      Miłego;)

      Usuń
  3. Anabell, ależ z Ciebie modelka:))) Nigdy bym nie przypuszczała, że druciki można szydełkiem "dziergać", a Tobie wyszło wspaniale!!!!! Oba naszyjniki piękne!!!! Pozdrawiam serdecznie i cieplutko!!!!Buziaka Ci ślę, pracusiu!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, no wiesz, gdy nabiorę wprawy to może jaką kolczugę wydziergam??? Taki nieduży top, bez rękawków.Najwięcej się namordowałam ze zrobieniem tego wisiorka. Muszę jeszcze tylko wpaść na sposób, by wszystkie oczka były równe. I muszę jeszcze wypróbować do tego dziergania linkę jubilerską, czyli drucik stalowy w nylonowym oplocie.Graszko, czy u Ciebie, za Wisłą też zima?
      Pytam, bo ponoć zawsze ładniej tam, gdzie nas nie ma;))))
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. drucikowy naszyjnik jest absolutnie fantastyczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivo, dziękuję. Muszę jeszcze popracować nad tą metodą.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. Czytałam dwa razy z drucika na szydełku, pomysłowa z Ciebie kobieta, w dodatku ciekawie wygląda ten naszyjnik. Czy smok widział już swoje cudo?Pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Smok jeszcze nie widział, dziś i jutro jest poza domem, wyślę do Niej w poniedziałek.Ty masz w domu zimnicę, a mnie się za to rzuciło na zatoki i dziś calutką noc miałam z głowy. Na dodatek w domu żadnych leków. Muszę jeszcze trochę udoskonalić technikę dziergania na szydełku drucikiem. I może drucik zastąpię jakąś cieniutką linką jubilerską. Okropne z tym brakiem ciepła u Ciebie, bo na dziś znów zapowiadają mrozną noc.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obie prace niezwykłe, ale ten drucikowy bardzo oryginalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antonino, ten drucikowy to mój wielki eksperyment. Gdy już opanuję szydełkowanie drucikiem, to wtedy zakupię jakieś ciekawsze koraliki i może cos ładnego wymodzę.
      Miłego:)

      Usuń
  8. Wcale Ci się nie wydaje. Bardzo dobrze się prezentuje, choć szczerze bardziej podoba mi się ten drugi, bo jest ciekawy. Lubię takie "przeplatańce" :)))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kendżi, a spróbowałaś już coś poprzeplatać? Spróbuj, dopóki masz jeszcze trochę wolnego czasu.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas mam, tylko cierpliwości brakuje :))) Żadnych puzzli, układania modeli, szydełkowania, wyszywania... rzucę to najpóźniej po godzinie.

      Tylko bransoletki z koralików, "ambitnie" nawlekane na żyłkę. Dawno i nieprawda :)))

      Usuń
  10. Pięknie wyszło twoje eksperymentowanie z drucikiem Anabell:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleczko, dziękuję. Jeszcze trochę poćwiczę i może wtedy odważę się to zrobić z lepszymi koralikami.
      Miłego, ;)

      Usuń
  11. Jakbym znała to drugie cacuszko....:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę podobne do Twojego, ale nie takie samo.Jakoś nie umiem zrobić dwóch jednakowych, podobnie jak nie potrafię złożyć dwóch jednakowych podpisów, przez co nieraz były cyrki w banku.
      Miłego,;)

      Usuń
  12. Tylko tyle???? Chyba az tyle:) Ja to nawet do sklepow z bizuteria przestalam chodzic, bo kasy brakuje na wszystko:)
    A tu prosze, kolezanki blogowe caly czas kusza hahaha...
    Anabell, zrobie sobie zakaz odwiedzania Twojego bloga - pieknosci robisz, buziaki:)))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ataner, wiesz przecież, że zapłakałabym się, gdybyś przestała mnie odwiedzać. No a poza tym wiesz, że ja nie handluję, ja rozdaję i czasem się wymieniam. Domyślam się,że p.nadal "na chorobowym", więc skąd mają być pieniądze? Wrzuciłabyś jakiś list do e-skrzynki. Całuski dla Ciebie i pozdrowienia dla p.;)
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam deprecheeee, i nic mi sie niechce. Przepraszam, ze sie nie odzywam - mam nadzieje, ze mi to minie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataner, rozumiem, co tu dużo pisać- masz powody. Ale życzę Ci,żebyś się nieco pozbierała, bo deprecha to nic dobrego, rujnuje człowiekowi życie.
      Miłego, ;)

      Usuń
  15. Wiem! Ale jest ciezko i czasami chce sie wyc i poskarzyc. Ale do kogo?! Losu?!
    Zmienilam sie, nie chce mi sie do ludzi gadac. Wiem, ze to minie.
    Buziaki - pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fantastyczne! Chyba spróbuję wiosną podrucikować, inspiracje stąd płyną niesamowite!

    OdpowiedzUsuń