drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 23 lutego 2012

274. Ekspresowy naszyjnik

Wczoraj zakupiłam szkło weneckie, dziś zrobiłam, jutro wysyłam do
córki. A oto i on:
Fotografowałam też  w trybie ekspresowym, bo słońce świeciło
raptem po minucie, zaraz zakrywały je czarne chmury.  Korale
ze szkła weneckiego są ciężkie, więc musiałam mocno zredukować ich
ilość, żeby mą "smoczycę" kark nie bolał. Są zawieszone na lince
jubilerskiej, na którą nawlokłam srebrzyste koraliki toho, dodałam też
ażurowe, kwadratowe przekładki.
Przy okazji skończyłam kolejne pisanki i przymierzyłam do posiadanej
ramki. Okazało się, że zmieszczą się tylko 3 pisanki. Oczywiście ramka
wymaga jeszcze zdekupażowania. A wygląda to tak:
To tylko projekt, ramkę muszę zdekupażować   

39 komentarzy:

  1. "Zdekupażowania"? Hm... ;)))

    Naszyjnik jest prześliczny! Takie coś właśnie lubię! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kendżi, nawet w tym kolorze? Ja w ogóle lubię szkło weneckie.
      Miłego, ;)

      Usuń
    2. Błyszczy się, a ja jak sroka trochę ;))) Wygląda jak bursztynek w szkle.

      Usuń
  2. Naszyjnik bardzo elegancki.
    Nie pochwaliłam pisanki z poprzedniego posta, a tu już trzy! No niezwykle oryginalny i ciekawy pomysł na pisanki z koralików i jeszcze takie niezwykłe. jestem pod ich urokiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antonino, sama nie wiedziałam czy coś z tego wyjdzie, cieszę się,że podobają sie.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Wysmakowałaś ten przepiękny naszyjnik dla "Smoczycy", będzie szczęśliwa gdy go dostanie.
    Kiedy w to co się robi daje się serce i radość tworzenia to wychodzą takie cudnie zabawne jajeczka wielkanocne! Kapitalny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joter, przymierzałam się do lampworków czerwono, biało-czarnych, ale w tym sklepie były tylko 3 sztuki, więc będzie z nich coś innego, ale jeszcze nie wiem co:))) Mam nadzieję,że Smoczyca nie uzna tego naszyjnika za zbyt strojny. A te pisanki to zrobiłam dlatego,że zachciało mi się haftować, ale żal było się rozstawać z koralikami.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. wspaniałe pisanki, a właściwiej koralsanki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivo, dziękuję, koralsanki to nawet ciekawie brzmi.
      Miłego,;)

      Usuń
  5. Witaj serdecznie, może powinnaś wszystko robić ekspresowo tak sobie myślę patrząc naszyjnik, bardzo ładny, ale ramki bym nie dekupażowała bo przedobrzysz, nie będzie widać pisanek. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamon, muszę ją oczyścić, wygładzić, w jednym miejscu odrobinę zaszpachlować, położę jaśniutką bejcę (akrylówka z wodą) a potem "przelecę" matowym lakierem. Ponieważ ta ramka jest stojąca i w zamyśle ma stać w charakterze dekoracji stołu, to pewnie powinnam jakoś uszlachetnić jej "plecki" bo one chyba sklejkowe, ale być może,że lenistwo wezmie górę i nic nie zrobię.
      Odkryłam sklep "strefa filcu", jest na necie i w realu, na Mokotowie.Byłam tam wczoraj i popełniłam właśnie ciut zakupów.Ale sklep na necie jest lepiej zaopatrzony niż ten stacjonarny.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Naszyjnik bardzo ladny ! Bedzie sie Corka cieszyc.
    Pisankowy projekt jest super, juz widze koncowy efekt,bedzie ciekawy i oryginalny...Musze sie jednak zgodzic z moja poprzedniczka...ramka musi byc delikatna, bo urok kolorow i koralikow na pisankach zniknie-czasem jest to "cienka linia"
    po ktorej artysta sie porusza....
    Pozdrawiam bardzo cieplo !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alino, dziękuje. Mamy teraz rok Smoka, a córka urodziła się właśnie w roku Smoka, więc powinna mieć jakieś dodatki z czerwienią.Już zafasowała wisior koral w kółku hematytowym, teraz pojedzie do Niej to weneckie szkło.Najzabawniejsze, że ona za tym kolorem nie przepada. Wiem o tej cienkiej linii i chcę zostawić ramkę w kolorach naturalnych, ale wymaga ona ciut, ciut odrestaurowania.No i ma fatalne plecki.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tosą piękne te prace, tylko podziwiać osobę , która potrafi wykonać z taką wyjątkową zdolnością manualną. Chylę czoła i gratuluje pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anabell śliczny ten naszyjnik dla córci...już widzę Jej radosną minkę...dostać takie cudo!!!! Jajeczka niesamowite, wiele pracy Cię one kosztowały, a ramka...mnie się i taka podoba. Wiem jednak, że nie darujesz i zrobisz przepiękną!!!!!Jestem pełna podziwu dla Twoich pomysłów i pracowitości...mnie ostatnio dopadła choroba zwana "kompletnym leniem" :)))Pozdrawiam skarbie i buziaki przesyłam!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, ta ramka niewiele się zmieni. A jakie te jajka praktyczne, mogą być wieloletnie:))

      Usuń
  10. Będzie Córcia szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago, raczyła go dziś zaakceptować. A jej nie łatwo dogodzić.
      Miłego, ;)

      Usuń
  11. Anuś - naszyjnik wart Królowej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kankanko kochana, ale będzie go nosić tylko moja osobista księżniczka.
      Miłego, ;)

      Usuń
  12. Naszyjnik jest piękny!
    Koralikowe pisanki podziwiam i czekam na kolejną odsłonę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Srebrzysta, to zasługa materiału, z którego jest zrobiony. Z powodu ciężaru musi być dość nieduży, bo noszenie na szyi kilkunastu korali weneckich może być zbyt męczące.
      Następna odsłona tych pisanek już się zaczyna szykować.
      Miłego, ;)

      Usuń
  13. Bardzo podoba mi się naszyjnik. Lubię takie ciepłe kolory. Naszyjnik jest bardzo elegancki, stonowany. Jesteś artystką :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, pochlebiasz mi, rosnę od takich słów.Artystka - to brzmi dumnie!.
      Miłego, ;)

      Usuń
  14. Klik dobry:)
    Ten naszyjnik najbardziej przypadł mi go gustu ze wszystkich, które dotychczas widziałam.

    Ciekawe, czy to szkło weneckie jest faktycznie z weneckiej wysepki Murano. Coś mi się zdaje, że tam byłam, ale może pomyliłam nazwę, bo to było dawno temu - w głębokim PRL.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alEllu, to bardzo prosty naszyjnik i to pod każdym względem- tani, bo korale nie są drogie, nawet dodatek tych małych "toho" nie podraża sprawy, szybko się robi, bo mało komponentów, na dodatek bardzo łatwy do zrobienia. Mnie zajęło to aż godzinę, bo musiałam odszukać przekładek, które gdzieś upchnęłam, gdy porządkowałam "koralikowanie" przed przyjazdem córki z synkiem.Nie wiem, czy u nas jest jakiś warsztat robiący takie szkło. To wielce pracochłonna produkcja, znacznie bardziej skomplikowana niż produkcja lampworków, które są wykonywane przez wielu plastyków do ich własnych projektów biżuteryjnych.Tak naprawdę pierwsze "szkło weneckie" był produkowane chyba jeszcze w Konstantynopolu i z uciekinierami dotarło do Wenecji. Nazwy wysepki nie pomyliłaś, ja widziałam taką mini manufakturę w samej Wenecji, poza tym najwięcej jest ich na Murano i Burano.
      Miłego, ;)

      Usuń
  15. Ekspresowy? Nie wiem jak ty to robisz ale robisz świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivejko, słowo daję, robota najprostsza z prostych a szybka, bo "składników" mało.
      Miłego, ;)

      Usuń
  16. Piekny ten naszyjnik!! A jajka tez wygladaja cudnie w ramce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stardust, dziękuję.Czasem takie prościutkie rzeczy prezentują się całkiem całkiem...
      Miłego, ;)

      Usuń
  17. I ja jestem pewna ze corka doceni i pokocha piekny naszyjnik - z pozdrowieniami Serpentyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serpentynko, raczyła zaakceptować.Przesłałam zdjęcie i dostałam jedno słowo - "ładny".
      Miłego, ;)
      P.S.
      To kolejna rzecz, którą zaakceptowała.

      Usuń
    2. Własnym dzieciom najtrudniej dogodzić:)
      Naszyjnik bardzo efektowny a jaja .... świetnie wyglądają w ramce i już sobie nawet wyobrażam jak ją zadekupażujesz:)))
      Udanego weekendu:))

      Usuń
    3. Mado, one takie są, te nasze dziewczyny. Właśnie nie dostałam farby, którą zamierzałam machnąć ramkę, a bejca, która mam jest wyraznie zbyt ciemna i muszę coś pokombinować.Aż mnie trzęsie ze złości.I do tego znów zaczynam szczekać.
      Miłego, ;)

      Usuń
  18. Witaj, wprosiłam się na 100-ego obserwatora, mam nadzieję,że nie mnie nie wyrzucisz:D... naszyjnik - w prostocie siła elegancji, pisanki urzekające, podziwiam Twoją cierpliwość i precyzję wykonania, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj incognito , setna obserwatorko. Nigdy nikogo nie wyrzucam.Dziękuję za pochwały, ale cierpliwa to ja nie jestem.
      Miłego, ;)

      Usuń
  19. Żebym ja, ciemna masa, jeszcze tylko wiedział co to jest to całe dekupażocośtamitakdalej to może i bym złożył zamówienie na pisankę. A tak nie wiem czego się spodziewać w ostatecznej wersji ;)))
    Gospodziej

    OdpowiedzUsuń
  20. Gospodzieju, decoupage (dekupaż w języku ojczystym)to technika zdobnicza wielu przedmiotów z: drewna, szkła, metalu, tkanin. To naklejanie specjalnie w tym celu wydrukowanych różnych obrazków w ten sposób, by tworzyły złudzenie, że są namalowanym obrazkiem a nie naklejonym. Praktycznie , dzięki różnym podkładom wszystko można tym zdobić, jajka też.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń