drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 7 października 2012

Skończyłam!!!

Padam na twarz - bolą mnie oczy, palce, mięśnie trapezowe i...
tyłek.
Ale skończyłam! Zdjęcia nie są najlepsze, ale na lepsze  to mnie dziś
nie stać.

Tak się prezentuje już skończone, obrębione , z ekologicznym
zapięciem, podszyte cieniutką skórką

To fragment spodu naszyjnika  podszytego skórką w kolorze srebrnym.

51 komentarzy:

  1. Brawo ! Jestem z Ciebie dumna!!! Piękna praca, wymagająca wiele cierpliwości i samozaparcia !!!
    Efekt końcowy jest rewelacyjny !!!Pozdrawiam serdecznie choć mokro i zimno!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagodo, dziękuję Ty dobrze wiesz jaka to dłubanina. Ale pogoda sprzyja takiej pracy.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. Prawdziwe cudo Ci wyszło. Podziwiam za cierpliwość i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW!!! Jakaz to piekna i misterna praca!! Naprawde podziwiam, bo przeciez nie tylko zrobic to trzeba bylo ale i zaprojektowac zeby sie tak ladnie i symetrycznie komponowalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stardust, projekt przyszedł mi do głowy w sklepie, gdy zobaczyłam te trzy środkowe kamienie. Reszta jakoś się dokomponowała.
      Z tą symetrią to mam czasem problemy, choć nie mam wady wzroku.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Chylę czoła, stworzyłaś przepiękny naszyjnik. BRAWO !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artigio, dziękuję, najbardziej cenne opinie to od tych, które same koralikami się zajmują. Trochę się nadłubałam.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. Śliczny i kolory mi się podobają bardzo.
    Jak się dopasuje do kreacji , to będzie pięknie wyglądało .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasna, przymierzałam do czarnej bluzki, dobrze wygląda.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Imponujący naszyjnik - może stanowić marzenie dla wielu osób. Jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten będzie dla mnie, ale zrobię z pewnością jeszcze jakiś, tylko muszę się wybrać po odpowiednie kamyki.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Ale żeby aż takim kosztem? Uważaj na siebie, Aniu! Cudo mogło zaczekać, choć rozumiem szał twórczy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago, to nie był szał, to był trans. Już mi wszystko przeszło, a zresztą jestem przyzwyczajona do tego, że wciąż coś mnie boli.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. Niesamowite, tak szybko?. I nadpaleń nie widać, a przecież robota paliła Ci się w rękach. Prześliczny :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, faktycznie szybko, aż sama się zdziwiłam. Ale dobrze, że mąż to znosi dzielnie - 2 dni z rzędu ten sam obiad, a w domu nie posprzątane.
      Miłego, ;)

      Usuń
  9. Aniu, to prawdziwe CUDO. Bogaty, ale elegancki z wielkim smakiem zaprojektowany, wyważony optycznie i tak mogłabym jeszcze i jeszcze gadać, zamieniając mój zachwyt w formułki.
    Życzę Ci chociaż jednego dnia prawdziwego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, dziękuję.A to wszystko w ramach przygotowań do zrobienia kolii z bursztynowym kwiatem. To będzie dla mnie prawdziwe wyzwanie. Ciągle jeszcze jej nie widzę w głowie, a bez tego nie dam rady nic fajnego zrobić. Posucha jakaś z wyobraznią, czy co?
      Dziś odpoczęłam.
      Miłego, ;)

      Usuń
  10. Po prostu kłaniam się w pas. Piękna wyszła, tylko żebyś tego nie odchorowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamonku, zaszczepiłam się p.grypie, dziś już odpoczęłam,więc będzie dobrze.
      Czekam aż Ty zrobisz kolię z tych małych bursztynków.Więc szybciutko zdrowiej.
      Miłego, ;)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. 3xl- dziękuję, mnie też się ona podoba.
      Miłego, ;)

      Usuń
  12. widać misterną robotę, gustowną i pracochłonną:) Podziwiam jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  13. Noooo, proszę pani...! To jest cudo prawdziwe.
    Mówię szczerze, bez kadzenia i wazeliny.
    Koraliki są Twoim przeznaczeniem :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, obawiam się,że faktycznie tak jest. Jakoś inne robótki znacznie gorzej mi teraz idą, nawet decoupage mnie jakoś nie bawi, nie mówiąc o szydełku lub drutach.
      Miłego, ;)

      Usuń
  14. Nie znam się, ale wydaje mi się, że to podszywanie na skórze musiało wymagać chyba nieco siły, prawda? Efekt końcowy oszałamiający!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, to jest bardzo cieniutka, syntetyczna skórka.Ten filc też nie jest prawdziwym filcem, to filc syntetyczny, sztywny, dość ścisły i cienki. Kłopot robi się tylko wtedy, gdy oprawiane kamyki zbyt hojnie potraktuje się klejem, który wypłynie poza ich obwód. A palce bolały mnie, bo ja nie umiem szyć bez naparstka, a tu musiałam obszywać koralikami, ściegiem okrętkowym i wtedy naparstek się przydaje, ale przeszkadza przy koralikach. Ot, kwadratura koła:)))
      Miłego, ;)

      Usuń
  15. Przepiękna kolia! Przypomniała mi jedną z moich ulubionych bajek z dzieciństwa- Alladyna, i Dżasminę, do której kolia by idealnie pasowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Paulino, mnie się ona kojarzy z jakimś wielkim balem i suknią balową z tzw. "balkonem, przy której tego typu kolia wygląda b. "na miejscu".
      Miłego, ;)

      Usuń
  16. Podejrzewałam, ze takie cudo bez bólu się nie urodzi:)), ale naprawdę warto było:)) Kolorystycznie cudny, misternie cudny, no brak słów!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maduś, bo zawsze gdy wpadnę w trans to ciężko mi z niego wyjść i siedzę "do utraty tchu".
      Miłego, ;)

      Usuń
  17. No to GRATULACJE NA STOJĄCO:))Mimo ,ze preferuje mniejsze formy jestem pod wrażeniem, zarówno wyglądu jak i wkładu pracy.
    Patrząc na to DZIEŁO myślę ,że to jest to co Anabell kocha robić najbardziej:)))))))Zwłaszcza, czytając to co sama piszesz:)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutko, wydało się, koraliki zupełnie mi pomieszały w głowie.Najbardziej mnie boli, że ciągle jeszcze wszystkiego nie umiem. Dziś ćwiczyłam robienie kwiatka typu dzwonek leśny. Niby proste, a ile się namordowałam, bo to z kolei drobny element. Taki bardziej skomplikowany naszyjnik chodził za mną od dłuższego czasu.
      Miłego, ;)

      Usuń
  18. Jej jakie to przepiękne naprawdę!!!
    Zapraszam do siebie przy okazji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, dziękuję i cieszę się,że się podoba. Przy okazji zajrzę.
      Miłego, ;)

      Usuń
  19. Niewiele wiem o ozdobach i szczerze mówiąc, pierwszy raz w życiu widzę naszyjnik tego rodzaju. Zawsze kojarzyło mi się to z koralami na sznurku, albo systemie sznurków. ;) Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że może istnieć naszyjnik, naszyty na skórkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, jak się człowiek zna na mechanice i konstrukcjach oraz nalewkach a do tego pisze tak,że się czeka na jego "pisanie", to już nie musi się znać na biżuterii, chociaż może mu się ona podobać lub nie.
      Miłego, ;)

      Usuń
  20. WOW!!! Jaka to piękna praca!! Naprawdę podziwiam tą misterna robotę. Jak dla księżniczki!

    OdpowiedzUsuń
  21. A może, gdy ją któraś założy, zmieni się w księżniczkę???
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładnie to wyszło, i na pewno będzie się dobrze nosić w chłodniejsze dni :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Iw, dziękuję. To nie jest prawdziwy filc, tylko syntetyk, cieniutki, sztywny i nie zauważyłam,żeby grzał, zwłaszcza,że jest odizolowany od ciała skórką.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Do wszystkich tu zasłużonych ochów i achów dołanczam moje. Cudo ci wyszło . Pozdrawiam serdecznie-;)0

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu szalona! kolia jest przepiękna! Też miałam ochotę zrobić sobie coś w tym stylu, ale brakło mi natchnienia, moze trochę czasu, a na pewno zdecydowania. Przepiękna na prawdę! Efekt oszałamiający! I na pewno na żywo jest jeszcze ładniejsza!! Masz wielki talent!

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczna ta kolia,ależ to musiało być pracy przy tym!

    OdpowiedzUsuń
  27. Droga Anabell oglądam właśnie dzieło Twoich rąk z moją Mamą i widzimy u siebie wzajemnie jak szczęki nam opadają z zachwytu...
    Jesteś mistrzynią koralikowania! Należą Ci się pokłony :)
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Aniu - SZACUN!!!!!!!!!!!!!!!!

    To wspaniała praca!

    OdpowiedzUsuń