drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 11 grudnia 2012

Muffinki wytrawne...

czyli z serem pleśniowym i oliwkami.
Gdy jadłam je po raz pierwszy to byłam wielce zasmucona, że wypadło
tylko po 1 muffince  na osobę. I oczywiście wyżebrałam od pani domu
przepis.
Składniki:
10 dag sera pleśniowego, np. camembert,
100 ml śmietany,
3 jajka,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
130 dag mąki pszennej,
4 dag wydrylowanych zielonych oliwek ( ja dałam czarne),
szczypta soli i pieprzu.
Przygotowanie:
Z sera odkroić skórkę, pokroić go w kostkę i odstawić na 1 godzinę.
W międzyczasie pokroić oliwki na drobne kawałki.
Po godzinie dodać do sera śmietanę i rozetrzeć ser  ze  śmietaną na
gładką masę. Wbić jajka i ponownie rozmieszać.
Mąkę  wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą i pieprzem.
Wsypać ją do miski z serem i jajkami, dodać oliwki.
Wszystko razem wymieszać. Nakładać do specjalnej blaszki  na
 muffinki, lub do pergaminowych  foremek.
Wypełniać każdą foremkę do3/4 wysokości. Masy jest na 12 muffinek.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy 20-25 minut
w temperaturze 200 stopni.
Można podawać na ciepło lub zimno.
                                              *****
 I obiecana zupa indiańska dla 6 Indian:
680 g pokruszonych orzechów laskowych,
1 duża posiekana drobno cebula cukrowa,
6 szklanek bulionu (może być warzywny), czyli 6 x 250 ml
1 łyżka soli, (płaska)
3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
szczypta  pieprzu.
Składniki wrzucamy/wlewamy do garnka i gotujemy na małym
ogniu (jak rosół) przez 1,5 godziny. Po ugotowaniu miksujemy
dokładnie, podajemy z grzankami lub groszkiem ptysiowym.


20 komentarzy:

  1. O kurcze:)))))Mam takich czerwonoskórych (od mrozu) dwoje, a i ta najstarsza squaw też chętnie zje pożywną zupkę z orzechami. Fajne przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tę zupkę to bym mogła jeść codziennie, uwielbiam orzechy laskowe.Pewnie po miesiącu jedzenia przybyłoby mi kilka kg.
    A te muffinki są przepyszne na ciepło, do barszczu czerwonego. I też raczej pożywne:)))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis na maffinki brzmi bardzo smacznie, moze zrobie je na Wigilie.
    Dzieki Anabell:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataner, oczywiście im ser lepszy gatunkowo tym lepiej, ale ja robię ze zwykłym camembertem i też dobre. I właściwie jak to z muffinkami, roboty niewiele.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Muffinki wytrawne, jakoś mi się tak nie kojarzą,
    ale wolę takie od słodkich :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, tak jakby nazwa muffinki była zarezerwowana dla ciastek słodkich. Generalnie lubię wszystkie muffinki, bo one są takie nieskomplikowane w robieniu - wiesz, zawsze ze mnie leń wychodzi na wierzch.:)))
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. Nie jadlam... moze sprobuje zrobic...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Judith, jedno i drugie mocno pro-zdrowotne. Orzechy laskowe to wszak magnez a cebula obniża ciśnienie, no a muffinki są bez cukru, za to maja oliwki. Wiesz, jak każdy łakomczuch dorabiam do praktyki teorię:)))) o i roboty przy tym niewiele.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Zupa mnie zaciekawiła, orzechowej jeszcze nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago, jeśli lubisz orzechy laskowe to koniecznie spróbuj. Oczywiście przepis można dostosować do mniejszej ilości Indian przy stole:))))
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Klik dobry:)
    Anabell, zaciekawiło mnie, o co chodzi w tym odstawieniu na godzinę pokrojonego sera? To ma jakiś zasadniczy wpływ na jakość/smak tych muffinek?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alEllu, po prostu ten ser musi trochę zmięknąć, żeby go łatwiej rozpaćkać ze śmietaną.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. Proponuję powołać komisję sejmową i wyjaśnić, skąd Indianie brali pieprz! ;) Tylko błagam, nie mów, że z Indii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni mieli pieprz cayenne, czyli pieprz otrzymywany z papryki, która jest bliską krewniaczką tej rosnącej w Meksyku. Czarnego pieprzu nie znali. Ale my znamy:))) I chyba my długo z kolei nie znaliśmy pieprzu cayenne.
      Miłego, ;)

      Usuń
  9. mmmm Anabell kusisz ;) Koniecznie muszę zrobić te muffiny :* Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ulla, zrób, szybko się robi, równie szybko zjada:)))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. muffiny sobie "udomowię" :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie, one się łatwo oswajają:))))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po prostu uwielbiam jak dajesz tutaj swoje wypróbowane przepisy. Zawsze są to znakomite, proste, ale wyrafinowane smaki. Mufinki jeszcze przed spróbowaniem nakręcają wyobraźnię, pod warunkiem, że jest się entuzjastą ( tak jak ja) serów pleśniowych, czyli śmierduchów. Pozdrówka z podziękowaniami za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  14. Joasinko, camembert akurat mało zapachowy, więc jeśli ktoś nie jest miłośnikiem tych mocno aromatycznych też je zje z przyjemnością. Ja dałam oliwki czarne, bo bardziej je lubię a poza tym one są zawsze w mniej słonej zalewie, a to już ukłon w stronę niewydolnych nerek mego ślubnego.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń