....ale ja znów jestem chora!!!! Nic tylko się zabić i to szybko.
Idę do łóżka, sama, a właściwie to z termometrem i prochami.
Kaszlę tak, że chyba za którymś razem wpadnę przez podłogę do
własnego mieszkania.
Bolą mnie zatoki szczękowe, wyglądam jak królik po testach
dermatologicznych, głowa też mnie boli.
Na komentarze pod poprzednim postem odpowiem gdy nieco dojdę
do siebie po nieprzespanej nocy.
nara ... jak piszą współcześni pisarze:)))
Przytulam I zycze szybkiego wyzdrowienia, kochana.
OdpowiedzUsuńMoże to osłabienie organizmu związane ze stresem remontowym?
OdpowiedzUsuńBiedna Ty. Pij dużo herbatki z tartego imbiru - rozgrzewa i odkaża - zresztą wiesz:) Trzymam kciuki i zdrowiej kobietko.
Ojej, przykro mi! Trzymaj się mimo wszystko, Aniu :-)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko , bo "źle" jest się źle czuć !!! Bierz leki wygrzej się i wracaj do nas !!!! Pozdrawiam ciepło !!!
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę:))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego wyzdrowienia!;))
OdpowiedzUsuńPodejrzane te nawracające infekcje... Wykuruj się porządnie, bo czeka Cię moc zadań poremontowych!
OdpowiedzUsuńPrzy takiej nierównej pogodzie a do tego krzataninie okołoremontowej, o jakiegoś wirusa nietrudno, niestety.
OdpowiedzUsuńLekuj się i dbaj o siebie.
Pozdrawiam ciepło
Teraz to nie sztuka coś złapać, ważne abyś szybko i bezboleśnie z tego wyszła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrowia życzę najserdeczniej!
Przy tej nijakiej pogodzie to nawet się nie dziwię... Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie, zdrowka zycze.
OdpowiedzUsuńto wracaj do zdrowia bo na choroby zycie za krotkie a powiedz mi jeszcze co do za drzewko masz w naglowku ?
OdpowiedzUsuń...a może to allergia na pył remontowy. Zdrowiej nam...
OdpowiedzUsuń