drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 5 listopada 2013

Puk puk, puk puk.....

..... święta za pasem.
A ja mam gotową dopiero jedną bombkę z nadzieniem
I jeszcze zbliżenie:
To wcale, wbrew pozorom, nie jest łatwe.
Po prostu jest tu mało miejsca, elementy też małe- domki mają po
3,5 cm wysokości i w ogóle żałuję, że mi taki pomysł do głowy
przyszedł.
Jak dla mnie to nakład pracy jest niewspółmierny do otrzymanego
efektu - no ale robiłam to bez żadnego "kursu  tworzenia bombki".
Może druga będzie lepsza???


27 komentarzy:

  1. Nie zaluj bo efekt piekny a kazdy z odrobina rozsadku doceni trudnosc I zmudnosc projektu, precyzje I upor z jakim zostaly zrobione. Zawsze te wlasnorecznie zrobione beda cenniejsze niz tasmowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serpentynko, w wyobrazni mojej to miała być wioska, a nie 4 domki na krzyż. Nie wiem dlaczego mi się ubzdurało, że to może być wioska ewentualnie fragment miasteczka z choinka na placu, latarniami, górką, bałwankiem....
      Gdyby te domki były jeszcze mniejsze to pewnie by to wyszło, tylko,że domki 2 cm wielkości byłyby już chyba "nieczytelne".
      No nic, zobaczymy co Krasnoludki na to powiedzą.
      Miłego,;)


      Usuń
  2. Nie tylko ładne,a prześliczne.A jak ten cudny krajobraz umieściłaś w tej szklanej kuli? Patrzę na te twoje wszystkie arcydzieła i podejrzewam,że ci pomagają jakieś tajemne,pozaziemskie moce :))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nela, wiesz przecież ,że jestem zupełnie zwyczajna. Te bombki s,a po prostu składane z 2 połówek i można albo je zdobić od środka techniką dekupażu, czyli coś im nakleić na ścianki od środka, albo dać do środka przekładkę dzielącą bomkę na dwie części i na tej przekładce , po każdej jej stronie coś nakleić. No i można coś w owej bombce umieścić, np, choinkę, lub "scenkę zimową", jak to mnie się zamarzyło.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Wynik imponujący. Ale się nadziubdziałaś. Śliczne:) Jeszcze jakiegoś rena tam brakuje:) Ufilcowałabyś:):):):)Eeeeeeeee, żartuję, i tak pracy miałaś sporo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, aż tak zdolna to ja nie jestem, bo to musiałby być mini ren, skoro domki mają raptem 3,5 cm wysokości.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Bombka fajna, ale wiem co czujesz bo w zeszłym roku zrobiłam kilka podobnych. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku też miałam taki zamiar, ale gdy się ocknęłam to już nie było plansz z domkami, a nie chciało mi się samej ich rysować, malować. Wiesz,ja leniwa dość jestem. Robota jednak dość kaprawa, miejsca mało.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. Podziwiam za cierpliwość , ja robiłam kiedyś na wielkanoc jaja z kurczakami w środku . Jaja są wielkości strusiego ,więc i kurczak mocno wyrośnięty.
    To ma być dla twoich wnuków ? myślisz że docenią i nie zniszczą ,szkoda by było takiego dużego nakładu pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostaną do popatrzenia, bo zaraz bombka zawiśnie na choince, która będzie w tym roku olbrzymia, bo ich mieszkanie to ma wysokość"przedwojenną", czyli ponad trzy metry. Oni mało rzeczy niszczą- starszy wcale, a młodszemu zdarza się rzucać samochodzikami w złości, ale już coraz mniej. Co roku dostają bombki ode mnie - właśnie takie dekorowane od wewnątrz. Mają już zbiór takich nietłukących się bombek i zabawek mięciutkich, które maluchy mogły swobodnie brać w łapiny.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Czy ten śnieg wiruje, gdy się bombką porusza? Zięć namiętnie zbiera takie kule...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago, żeby śnieg wirował kula musi być wypełniona jakimś płynem, a ta jest pusta, więc śnieg "głównie leży". Gdy byłam dzieckiem takie kule z wirującym śniegiem były moim niespełnionym marzeniem, jako że można było je zakupić jedynie w ...komisie, za draczne pieniądze.
      Miłego, ;)

      Usuń
  7. Nie mogłam się doczekać jak wyglądają gotowe bombki, zupełnie jakbym sama miała je otrzymać i powiem Ci że ta jest śliczna, klimatyczna, prawdziwie zimowa i świąteczna. Krasnale ucieszą się, to rzecz pewna. Nie pierwszy raz nisko się kłaniam przed Twoim pomysłem i wykonaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, Ty zawsze mnie umiesz pocieszyć! Wiesz, ja miałam nadzieję, że gdy ją skończę to wpadnę w zachwyt- bo czasem tak mi się zdarza-
      a tym razem wpadłam w rodzaj niedosytu.
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. ...no i pinknie wyszło, co Ci się ie podoba? Wiadomo trening czyni mistrza, ale i tak jest ładnie wyszło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paweł, myślałam,że będzie to ciekawsze.
      Miłego, ;)

      Usuń
  9. Po nitce, do kłębka:)) przyszłam z rewizytą i ..... piękne bombki !!!. Przyznam się, myślałam, żeby coś takiego zrobić, ale ostatecznie stwierdziłam, że przerasta to moje zdolności. Chylę czoła:)) A te domki, to sama kleiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Elfi, cieszę się, że tu trafiłaś. Ja myślę, że takie bombki wcale nie przekraczają Twoich możliwości. Gdy ktoś robi tak śliczne prace jak kwiaty techniką ganutel, to z całą pewnością i to da radę. Domki - zakupiłam planszę z domkami na www.serwetnik.pl, powycinałam, posklejałam. Jako podstawę do "wioski" użyłam kawałek kuli styropianowej pasującej do tych bombek (moje są średnicy 16cm). Bombki i tę styropianową kulę też zakupiłam w serwetniku.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jesteś genialna!! czytasz w moich myślach:)) A ja biedasia łamię sobie głowę, z czego by tu zrobić podstawę wewnątrz bombki. Kawałek kuli styropianowej, tak genialnie proste!!! dzięki za podzielenie się pomysłem. Ja też, chcę podzielić się z Tobą:)). Jeżeli nie będzie to problemem, napisz mi na e-mail, adres do korespondencji,a ja pomyślę, jak pożytecznie go wykorzystać:))

      Usuń
  11. Piękne. Poczułam się tak, jakbym siedziała w ciepłym salonie, w kominku płoną drwa, za oknem śnieg i przyjemny pólmrok. To będą pierwsze święta z dodatnią temperaturą i bez sniegu...
    No a bombka (tudzież bańka) jak ze sklepowej pólki. Zazdroszczę talentu i cierpliwości. Czekam na nastepne do obejrzenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pokażę, masz to jak w banku.Prawdę mówiąc to nie miałabym nic przeciwko temu, by na święta była dodatnia temperatura. A najlepiej przez cały rok tak ze 21-22 w cieniu i leciutki wiaterek, żeby duszno nie było.Napisz jak Ci tam jest.
      Miłego, ;)

      Usuń
    2. Właśnie mamy taką temperaturę. I właśnie ostatnio mąż, w sklepie pełnym światecznych ozdób, uświadomił mi, że takie będą u nas świeta. A ja pamiętam mnóstwo sniegu i problemy z otwarciem drzwi od domu...
      A jest tutaj mi dobrze. Moje dzieci się odnazazły, starszy nawet nie myśli o powrocie do domu. A ja tęsknię, zwłaszcza kiedy wiem, że wszyscy są w rodzinnym domu. Szkoda, że spełnianie marzeń tak duzo kosztuje... Pani wie o tym doskonale. Ale decyzji bym nie zmieniła. Cieplo, ocean, góry, serdeczni ludzie, uśmiechnięci i radośni. Tylko daleko...
      Więc (mimo że nie zaczyna się zdania od więc) czekam na kolejne bombki i zyczę ciepła i słońca.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Akruka, będzie dobrze, zwłaszcza gdy widzisz jak zadowolone są dzieci. Ja oduczyłam się tęsknoty za córką- mija mi gdy sobie uświadamiam,że jest szczęśliwa i spełnia swoje projekty życiowe bez trudu. I nie pisz "pani", tu wszyscy jesteśmy "na ty". Przyzwyczaisz się, jesteś jeszcze młodą osobą a masz przy sobie te najważniejsze dla Ciebie osoby. Oczywiście drugą bombkę też pokaże. I nie tylko;)
      Miłego, ;)

      Usuń
  12. Aniu, bombka jest rewelacyjna! A Ty, jestes bardzo skromna, dla mnie to male dzielo sztuki. Bajka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataner, dziekuję, ale ja liczyłam na większy efekt.
      Miłego, ;)

      Usuń
  13. Aniu - a czy bombka nie jest za duża do tego, co w środku? Tzn. czy nie powinna mieć mniejszej średnicy? Wtedy faktycznie proporcje byłyby lepiej zachowane.
    Ale ogólnie bardzo mi się podoba. Sama od paru lat mam chęć zrobić sobie takową, ale ciągle coś staje mi na przeszkodzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bombka wygląda bardzo romantycznie. Na pewno spodoba się obdarowanym!

    OdpowiedzUsuń