drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 10 stycznia 2015

Granice

Jak wiecie bardzo rzadko wypowiadam się na tematy polityczno- społeczne.
Po prostu mam w wielu sprawach dość kontrowersyjne zdanie, zupełnie nie
pasujące do obowiązującej poprawności politycznej.
Osobiście uważam, że wszystko, poza Wszechświatem, ma swoje granice ,
a zwłaszcza demokracja i tolerancja.
Generalnie  jest mi to zupełnie obojętne w co kto wierzy - dla mnie każdy może
mieć własnego  boga, ale to nie jest powód, by w jego imię mordować ludzi.
Czy to nie dziwne , że  z imieniem  boga na ustach Krzyżowcy rabowali i
mordowali ludzi? Teraz islamiści robią to samo. A żeby było jeszcze zabawniej i
bardziej zawile, to islamiści - sunnici mordują islamistów- szyitów.
Islam w swojej czystej formie, podobnie jak chrześcijaństwo, jest religią miłości.
Pięć filarów islamu to: wyznanie wiary, modlitwa, jałmużna , post i pielgrzymka do
Mekki.
Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek świętej wojnie. A wszystkie zalecenia dotyczące
pozycji  kobiet w społeczeństwie, strojów itp. są naleciałościami obyczajowymi
danej narodowości. Kolejni wyznawcy podpasowywali Koran do swoich potrzeb
traktując go jako kanwę, na której w dość dowolny sposób umieszczali to, co im
pasowało.
A propagowaniu tego, co komu pasuje sprzyjał analfabetyzm i brak wykształcenia
tych, którym Koran przekazywano.
Katolicyzm też nie ustrzegł się tego zwyczaju, wprowadzając sporo przepisów
w miarę upływu lat - np. celibat, spowiedz i  różne sakramenty, które nie istniały
w początkach chrześcijaństwa.
W moim prywatnym odczuciu jest już najwyższy czas by  wszystkie trzy największe
 religie monoteistyczne najzwyczajniej w świecie odpolitycznić i pozbawić je
regionalizmu. Niech wreszcie Bóg będzie jeden dla wszystkich ludzi na całym
świecie. Niech w  Jego imieniu czyni się dobro, a nie zło.
Ostatnie wypadki we Francji  zapewne dadzą sporo do myślenia władzom krajów,
w których zamieszkują imigranci islamscy.
A demokracja i tolerancja jakoś zupełnie nie sprawdzają się wobec fundamentalizmu
islamskiego, który całkowicie upolitycznił religię.
I zapewnienia naszej Pani Premier, że nam, w Polsce nie grożą przypadki terroryzmu
islamskiego jakoś mnie nie przekonały.


13 komentarzy:

  1. Wydarzenie bardzo przykre, ale i u nas jest przepis o obrazie uczuć religijnych, który jest parodią przepisu. Wyznanie jest sprawą prywatną, a religie są wyśmiewane, bo mają ambicje polityczno-społeczne. We Francji jest do tego kwestia imigrantów, których upchnięto w slumsach blokowych, gdzie Francuzi nie chcieli mieszkać. Chcieli mieć roboli, ale nie pomyśleli o kosztach :I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to, że imigranci z Algierii, Maroka i różnych krajów afrykańskich znalezli się w krajach europejskich jest wynikiem podbojów kolonialnych oraz upadku kolonializmu.To był długotrwały, skomplikowany i dość powolny proces.Oczywiście, w chwili, gdy zdecydowano się na ich przyjmowanie, nikt nie pomyślał jak może wyglądać przyszłość. Nikomu jakoś na myśl nie przyszło, że postęp techniczny i technologiczny sprawią, że coraz mniej będzie potrzeba
      pracowników o niskim wykształceniu. Poza tym większość krajów postkolonialnych naprawdę "cienko przędzie". Jednym zaszkodził wzorzec socjalistyczny, innym rozbuchane ambicje ich przywódców i w wielu tych krajach jest naprawdę mało wesoło, więc ich mieszkańcy stamtąd emigrują. I to wszystko razem daje mocno skomplikowaną sytuację. W tej chwili islam zdobywa brazylijskie slumsy, a tych jest w tamtejszych miastach naprawdę wiele.
      Miłego, ;)
      P.S.
      U nas KRK usiłuje po prostu cichcem wprowadzić państwo wyznaniowe. Kto wie, czy za jakiś czas nie powróci Święta Inkwizycja a kobiety pozbawi się prawa do nauki?

      Usuń
  2. Z imieniem Boga na ustach zawsze się zabijało....Pamiętasz jak opisywano Bitwę pod Grunwaldem? Krzyżacy mówili Gott mit uns, Polacy - Bóg z nami...
    Zgadzam się z Tobą Anabell.
    Bardzo dobry, wyważony tekst.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, ja naprawdę rozumiem, że ludziom potrzebna jest do funkcjonowania instytucja Boga, bo wtedy to wszystko, czego nie ogarniamy swym wątłym umysłem możemy spokojnie zrzucić na karb boskiej działalności. Ale w sytuacji, gdy oficjalnie wciska się ludziom do głów to, że Bóg jest dobrocią, miłością itp., to zabijanie w imię Boga chyba nie jest właściwe:) A może jednak to ja jestem głupia?:))
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. nie znoszą niewierzących , bo wg nich człowiek bez wiary jest nikim bo nie ma duszy . Świeckość zachodu jest dla nich jak płachta na byka .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleczko, ale zarówno szyici jak i sunnici wyznaj islam, co im jakoś nie przeszkadza we wzajemnym zabijaniu się. Cały błąd tkwi w tym, że zawsze, od starożytności począwszy , każda religia stawała się z biegiem czasu upolityczniana- zawsze stawała się narzędziem panowania nad umysłami ludzi, nad ich podporządkowaniem tym, którzy sprawowali władzę. I tak jest do dziś. Kościół Katolicki, podobnie jak islamiści, bardzo nie lubi tych, którzy nie wierzą w Boga.
      Bo nie ma jak ich sobie podporządkować. Ale zawsze można było wznieść wiele stosów i heretyków unicestwiać.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Nic dodać ,nic ująć.
    Nam terroryzm islamski może i nie grozi,przynajmniej na razie, ale mamy przecież swój własny,na własnej piersi wyhodowany.Jeszcze nie zabijają w imię swoich bogów ale kto wie do czego się mogą posunąć,nienawiści wystarczy im aż nadto(Np.obrońcy krzyża,pochody listopadowe itp).Na razie terroryzują nas obrazą swoich (chorych) uczuć ,zmuszając do zamykania wystaw,nie wystawiania sztuk czy innych tego typu wydarzeń.Tego też trzeba się bać.A wracając do islamistów to powiem Ci ,ze idąc przez Bonn,pełne tych ponurych brodaczy i ich okutanych w czarne burki kobiet,mam dziwne uczucie.Jest ich tam tak dużo ( Bonn to gniazdo salafistów), że człowiek czuje się momentami nieswojo,szczególnie że już raz na dworcu podłożyli bombę,którą jednak w porę udało się zauważyć i unieszkodliwić.Sprawców złapano,właśnie są sądzeni ale innych nawiedzonych nie brakuje.A ja niemal codziennie przez ten dworzec przechodzę :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko, wcale Ci się nie dziwię. Najgorszą odmianą jest islam arabski- to wielce agresywna odmiana. Tak szczerze mówiąc to coraz mniej podoba mi się ta nasza współczesność, w której umysł przeciętnego człowieka (bez względu na wiek) nie nadąża za szybkimi zmianami techniki i technologii, co powoduje u większości ludzi permanentną frustrację. Starzy stają się zagubieni, a młodzi poszukują nowych idei i autorytetów wpadając w sidła różnych nawiedzonych guru, miedzy innymi i islamistów.
      Islam ma tyle odgałęzień co konarów wielkim drzewie. Owe różnice
      biorą się z różnych tradycji plemiennych tych, co przyjmowali islam w swe progi. A coś takiego jak ujednolicenie przepisów i obyczajów wykracza poza rozum wyznawców.
      Zresztą daleko nie trzeba szukać, skoro trudno "zasypać" różnice pomiędzy prawosławiem a katolicyzmem.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. W pełni podzielam Twoją opinie .

    OdpowiedzUsuń
  6. ...w pełni się z tobą zgadzam bo czy Bóg mordował, podkładał bomby, niszczył...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś, w czasie jakiejś dyskusji stwierdziłam, że większość działań ludzkich zaprzecza teorii istnienia Boga lub może Bóg ma osobliwe poczucie humoru i mało nie zostałam zjedzona żywcem.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zło wszystkim może zagrażać bez względu na wiarę, pochodzenie, miejsce zamieszkania etc., bo zło nie zna granic i nie ma granic.
    Piszesz: "W moim prywatnym odczuciu jest już najwyższy czas by wszystkie trzy największe religie monoteistyczne najzwyczajniej w świecie odpolitycznić i pozbawić je regionalizmu. Niech wreszcie Bóg będzie jeden dla wszystkich ludzi na całym świecie." Jakkolwiek zgadzam się z Tobą, to jest to niestety nie do zrealizowania, po prostu utopia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że to utopia, bo w przeciwieństwie do techniki i technologii mentalność ludzi jakoś mało zmienna jest. A szkoda.
      Miłego, ;)

      Usuń