drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 26 kwietnia 2016

Diagnoza

Położyłam się spać zdrowa i cała a wstałam ze spuchniętym i bolącym
stawem łączącym mały palec z dłonią. I jak na złość była to niedziela.
Opatuliłam staw Voltarenem Max, przyłożyłam lód i zadzwoniłam do
jednej z moich ciotek. Mam dwie ciotki lekarki- jedna  młodsza ode mnie
o dwa lata, druga starsza ode mnie o 4 lata. 
Zreferowałam sprawę i zapytałam jak mogę rozpoznać czy to ból od
stawu czy może naciągnęłam ścięgno, bo dwa dni wcześniej dość długo
dziergałam na drutach.
Moja kochana młodsza ciotka  popatrzyła mi na Skype głęboko w  oczy, po 
czym kazała bym wzięła do ręki druty i pokazała jak je trzymam.
Niestety nic nie wyszło z pokazu, bo nie byłam w stanie zademonstrować 
tej czynności z powodu wściekłego bólu.
Moja cioteczka wyraznie się ucieszyła - "naciągnęłaś ścięgno, masz na
miesiąc lub dłużej zabawę- będziesz moczyła, smarowała i masowała i usztywnij  ten staw, by się nie zginał z byle powodu."
Miesiąc? -zawołałam z rozpaczą. 
"Tak, miesiąc. A jak się po 2 tygodniach nie polepszy wez od I kontaktu skierowanie  na rtg. Zajrzyj w swój pesel, to się dowiesz że już dawno skończyłaś 30 lat. Będę za tydzień  w W-wie to obejrzę to zjawisko".
I na tym rozmowa się zakończyła. A ja myślałam, że tylko warszawscy
lekarze chorobę diagnozują z pesela.;)
Mam też trochę  problemu ze stukaniem w klawiaturę, bo mi brakuje
palców lewej ręki. I po jakie licho nauczyłam się pisania oburącz?
Gdy piszę tylko jedną ręką to przestawiam litery.
Dobrze, że już doszły mi nowe książki, pogrążę się w lekturze.
A poza tym nic  się nie dzieje, po cichutku  zmienia nam się ustrój państwa. Ciekawa jestem czy taki stan rzeczy, gdy nagle zmieni się dotychczasowy
ustrój upoważnia do uzyskania azylu gdzie indziej.






















31 komentarzy:

  1. Bólu ręki współczuję Ci bardzo; zmiany "po cichutku" ustroju państwa współczuję nam wszystkim...Ach - szkoda gadać. Mam tylko nadzieję, że jakoś dociągnę do czasu, kiedy znów nastąpią zmiany. Moja córka liczy: "wiesz mamo, kiedy Wanda, która ma 2,5 roku, pójdzie do szkoły dopiero się zmieni w Polsce." No córka wierzy tylko w jedną kadencję PiS-u. Zaczynam mieć wątpliwości czy skończy się na tej jednej... Na razie się cofamy jako państwo i naród.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażające jest to, że nawet ta jedna kadencja zniszczy nam kraj i powrót do normalności będzie naprawdę trudny.Skoro 35% społeczeństwa popiera tę formację i bardzo mu ona odpowiada, to może lepiej podzielić kraj na prawych/sprawiedliwych i resztę. Czechosłowacja się "rozeszła" i teraz oba kraje są samodzielne i zadowolone. Zawsze lepiej mieć mniej i w dobrym gatunku niż dużo chłamu.
      Miłego;)

      Usuń
  2. Ciesz sie, ze to nie zapalenie sciegna, ja z moim lokciem tenisisty mecze sie cos kolo roku i badziew nie przestaje bolec. Mialam juz zastrzyk z cortisonu prosto w staw okciowy (myslalam, ze lekarza z bolu pogryze!) i jakies trzy miesiace spokoju. Teraz zaczyna sie od nowa, ale jeszcze wytrzymuje.
    P.S. Tez mam mlodsze ciotki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zapalenie ścięgna Achillesa i to na urlopie. Masakra, do dziś muszę dbać o to ścięgno. Łokieć tenisisty też wymaga ciągłej troski- przede wszystkim nie wolno niczego w tej ręce nosić, a sam łokieć często traktować maścią borowinową lub żelami siarczkowymi.
      A gdy tylko zaczyna boleć natychmiast rękę pakować na temblak. Dobrze jest też wmasowywać maść żywokostową. U Was jest z pewnością.
      Miałam kilka razy ostrzykiwane kolano i raz lewy nadgarstek.Jeśli lekarz ma dużą wprawę to robi to bezboleśnie. Raz bolało mnie przy ostrzykiwaniu kolana, bo pojechał igłą po kości.
      Przy nadgarstku znieczulił mnie "powierzchniowo", czyli wpierw wstrzyknął lignokainę.
      A tak naprawdę to jak się skończy 40 lat, trzeba dbać o ścięgna, bo one nam po prostu wysychają z braku składników mineralnych. Więc powinno się raz w roku odwiedzać baseny siarczkowe i stawy czule traktować różnymi smarowidłami zawierającymi minerały.
      Miłego,;)

      Usuń
    2. Dostalam szyne gipsowa i mialam w niej spac. Po dwoch godzinach bezsennosci i braku perspektyw na sen, wyrzucilam to cholerstwo. O tych masciach w zyciu nie slyszalam, a na sanatoria ani nie mam czasu, ani mnie nie stac.

      Usuń
    3. Najprostszy temblak, w którym będziesz mogła spać to możesz sobie zrobić sama, w domu z dużej, trójkątnej chusty. Wrzuć w Google hasło "temblak domowej roboty" i na polskich stronach go zobaczysz.
      Poza tym proponuję, byś wdepnęła u siebie do apteki i przepytała się, o coś do smarowania tego bolącego łokcia- najlepiej o żel z diklofenakiem. Diklofenak jest niesterydowym lekiem p. bólowym i p. zapalnym i w większości Europy dostępny bez recepty. Może też być żel o nazwie Traumon. Kiedyś go kupowałam w Monachium i kosztował 12 euro.
      Zaopiekuj się tym łokciem czule, może uda Ci się uniknąć kolejnego ostrzykiwania, bo to mało miłe a do tego wymaga b.dobrego fachowca.
      Daj znać, proszę, jak Ci poszło ze "smarowidłem" i temblakiem.
      Miłego;)

      Usuń
    4. A w zyciu! Ja musze lapy trzymac pod poduszka, spie na brzuchu i z jakimis temblakami i szynami to jest w ogole niemozliwe. Mam zdiagnozowane bezdechy senne i lekarz chcial mi przepisac maske, ale od ratu zrezygnowalam, bo i tak bym w niej nigdy nie spala. Zreszta nie pozbylabym sie odgniotow na paszczy przez caly dzien, a pod tym wzgledem jestem prozna. Juz wole sie udusic. ;)
      Masciami (Voltaren i konska) smarowalam bardzo dlugo, mialam pozniej fizjoterapie i dopiero po zastrzyku bol mi przeszedl. Wszystko wiec juz przerobilam, Anabell. A ja nie jestem zdyscyplinowanym pacjentem, wiec przedkladam srodki, ktore dzialaja natychmiast.

      Usuń
  3. Mój Pierworodny, gdy miał jakieś 8 lat, okropnie zazdrościł koledze młodszego wujka... A co do bólu ręki, konkretnie dłoni - miewałam, owszem, ale pomagała mi bardzo witamina B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli było to na tle neurologicznym to rzeczywiście pomaga B1. Ale niezależnie od czego, ból to mała frajda.Mnie boli tylko ten jeden staw łączący mały palec z dłonią.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Współczuję choroby, zwłaszcza, że przecież sprawne dłonie to Twój atut. Ale może i lepiej, że na jakiś czas uciekniesz w świat książek - póki jeszcze się ich nie pali. To uspakaja umysł i przywraca nadzieje. Przyznaję, nadzieję z dnia na dzień słabnącą.
    Wiedziałem mniej więcej, czego spodziewać się po Kaczyńskim. Dlaczego więc z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawne, ale przez ten ból zyskuje nieco więcej czasu. Uciekam dość skrupulatnie od rzeczywistości, która mnie przeraża i zupełnie nie widzę światełka w tym tunelu.Kupiłam sobie kolejną książkę Sitchina z serii Kronik Ziemi i Bieszka "Cywilizacje Kosmiczne na Ziemi". Tę drugą to się czyta niczym fantasy.Doszłam do wniosku, że niektórym powinno się przebadać dokładnie DNA a zwłaszcza tym zdegradowanym wertykalnie. Łączę się z Tobą w przerażeniu, u mnie też ono narasta.

      Usuń
  5. Od drutowych robótek, bywa, że boli mnie łokieć.
    Mi pomaga unieruchamianie nadgarstka na noc.
    Dobrze robi zmiana techniki, nie wiem jak to powiedzieć, ale ja nie nawijam nitki na palec, tylko zbieram nitkę z palca dzięki temu palec nie musi naciągać nitki.
    Przekichane za dużo dziergania wysiadają ręce, za dużo czytania wysiadają oczy, za dużo siedzenia wysiada kręgosłup. Diagnoza - spójrz w pesel bardzo mądra.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zła, bo robię sobie bluzkę na teraz, już mi tylko rękawki zostały i taki niefart. Ja jakoś dziwacznie podwijam mały palec lewej reki w stronę środka dłoni i to mi zaszkodziło. Odkąd robię na drutach żyłkowych nie mam problemu z nadgarstkami, bo one są leciutkie i nie obciążają nadgarstków.
      Wisznio- gdy spoglądam w pesel własnym oczom nie wierzę i robią mi się zmarszczki na czole, ze zdumienia.
      Serdeczności;)

      Usuń
  6. Aż mnie korci napisać, że „paluszek i główka, to szkolna wymówka”, ale coś tam piszesz o peselu, a ja wiem, jak on może każdy ból potęgować :)
    Azyl z powodów ustrojowych ma większe uzasadnienie niż ten z powodów ekonomicznych, więc możesz w tej materii być spokojna :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszyłeś mnie, jest jeszcze jakaś szansa. A wiesz, w ub. roku śniło mi się, że wyjechałam stąd na stałe, ale nie śniło mi się zbyt szczegółowo.
      Strasznie mnie denerwuje ten ból, bo ja mam manualne ADHD i ciągle coś dłubię, jak nie na drutach to na szydełku albo biżuterię i jestem mocno nieszczęśliwa gdy mi te zajęcia odpadają.
      Miłego;)

      Usuń
  7. ale chyba poszłaś do żywego lekarza? bo jednak diagnoza przez skype kojarzy mi się bardziej z wróżeniem ;)
    szybkiej poprawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi nie przejdzie w ciągu tygodnia to pójdę. Jeżeli to ścięgno, to unieruchomienie i smarowania oraz masaż pomogą. Stawiam na ścięgno, bo opuchlizna już zeszła,gdyby to było z powodu stawu to nadal byłby spuchnięty i bolał za dotknięciem.
      A za dotknięciem już nie boli, tylko przy niektórych ruchach.
      Dziękuję;)

      Usuń
  8. Auuu, wspólczuje bardzo. A jak slysze o pesel-u to mi sie przypomina stare "jak po 40 obudzisz sie i nic cie nie boli, to znaczy, ze juz umarles" :P.
    Azyl zdecydowanie powinien przyslugiwac! (Leciwa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, zdarza się, nawet w najporządniejszej rodzinie, że z czasem "maszyneria" się psuje. jak uważam, to "idzie wytrzymać".
      Miłego;)

      Usuń
  9. No cóż... wyrazy współczucia. Miałem podobnie podczas przedostatniej podróży, "nad" przegubem, w miejscu dawnego pęknięcia kości, a jedyne co na taki ból miałem, to taka maść z "tygryskiem" i spirytus salicylowy. Wcierałem jedno i drugie... w końcu pomogło, choć początkowo nie wyglądało to najlepiej, bo nawet spać nie mogłem, nie mówiąc już o tym, że ta boląca ręka czasami też bywa potrzebna do pracy. A z tą zmianą ustroju to powiem tak: myślę, że im więcej kontrowersji przynosić nam będą obecnie rządzący, to tym więcej mojej pewności, że nowe wybory odwrócą dzisiejszy stan - wahadło nie znosi bezruchu. Szkoda tylko, że te mury między ludźmi, jakie wzniesiono, zdają się być w tej chwili jeszcze wyższe niż te zbudowane za dawnych "niesłusznych" czasów i z obecnej perspektywy nie widzę, aby można było je łatwo i w miarę szybko zburzyć ... i to jest chyba najgorsze.... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to miałeś niezły kłopot w drodze. Powinieneś wozić ze sobą w podręcznej apteczce bandaż elastyczny i koniecznie któryś z żeli przeciwbólowych (Voltaren Max, lub jakiż inny, z diklofenakiem), które jednocześnie mają działanie p.zapalne. Z reguły unieruchomienie w połączeniu z żelem typu NLPZ (niesterydowy lek przeciwzapalny) szybko przynoszą ulgę.
      Wiesz, całą ta polska przyszłośc czarno widzę, bo kazdy kolejny dzień przynosi trwałe szkody krajowi. Tę stajnie Augiasza będą musiały porządkować kolejne dwie lub trzy ekipy i to przy zerowym poparciu większości, bo będziemy znów w długach i na dalekim, bocznym torze doganiać świat dławiąc się zadyszką jak rasowy astmatyk.
      W każdym społeczeństwie są podziały ale inni umieją dostrzec moment, w którym należy zakopać toporek i się zjednoczyć- u nas raczej nie można się tego spodziewać.
      Miłego,;)

      Usuń
  10. Kiedy się przekroczy 50+ to jakoś tak jakby człowiek składał się tylko z bólu i emocji...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, masz rację, ciągle coś się odzywa i dokucza.
      Serdeczności;)

      Usuń
  11. A ten ustrój to wcale już tak po cichutku się nie zmienia... Jest głośno i z przytupem.
    Zdrowia dużo życzę i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, zmienia się przy donośnym brzęczeniu jak to będzie wspaniale, dobrze super/hiper i tralala. Brzęczenie jest potrzebne by zagłuszyć w niektórych tlące się jeszcze resztki zdrowego rozsądku.
      Trochę mi już lepiej, ale jeszcze uważam, żeby przypadkiem sobie nie pogorszyć.
      Miłego;)

      Usuń
  12. Mnie to w sumie nawet fascynuje (szkoda tylko, że nie na odległość, a w centrum bagienka, gdzie wszyscy stoimy z nogami utytlonymi), że TO JUŻ BYŁO, naprawdę, powtarza się dokładnie takie same bzdury, o których uczyliśmy się w szkole, nawet nowomowa ta sama, a jednak są ci, którzy tego nie widzą. I w zaślepieniu wrzeszczą na tych mówiących, że król jest nagi.

    Dobra, jednak bardziej mnie to przeraża niż fascynuje.

    Kiedyś próbowałam się uczyć pisać palcami obu rąk, ale jednak nie mam tej zdolności "myślenia" wszystkimi palcami jednocześnie. Bardzo niepodzielna uwaga ;)))

    Pozdrawiam serdecznie późną nocą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kendżi, nie wierzę w Twój brak podzielności uwagi, skoro jednak prowadzisz samochód. To tylko kwestia wyćwiczenia, choć prawdę mówiąc to nudne zajęcie.
      Kiedyś był taki program radiowy "Powtórka z rozrywki". Teraz mamy powtórkę z rozrywki do kwadratu, bo to nie tylko powrót do czasów poprzedniej kadencji tego ugrupowania, to również powrót do PRL. I to jest już przygnębiające. Może nie powinno mnie to dziwić, skoro główny reżyser żył właśnie w czasach PRL i nie da się powiedzieć, że z tego powodu cierpiał.
      Serdeczności Pusiu;)

      Usuń
  13. O masz!!!!
    To wychodzi na to, że ja wredna koleżanka blogowa jestem, bo dopiero teraz do Ciebie zajrzałam, przeczytałam ..... no i współczuję PRZEOKROPNIE!!!!
    Trzymaj się, to musi przejść - nie ma innej opcji :-)))

    Gorzej z tą drugą sprawą. RENCE opadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie tylko rence opadają, biusta także.
      Z ręką lepiej, pewno się odwdzięcza za to smarowanie i masowanie. Jadziu, przecież wiem,że jesteś "zarobiona".
      Najlepszego;)

      Usuń
  14. Martwię się Twoją ręką i nie umiem nic poradzić...tylko życzę żeby minęło szybko i nagle , czyli tak jak się pojawiło!
    Co do drugiej sprawy, nie martwię się wcale, bo nie mam ani czasu ani możliwości oglądania tv, czytania gazet a gdy w drodze włączę radio, to ustawiam spokojną i kojącą muzykę. Polecam taki sposób na denerwujące wiadomości. Uściski. Bądź zdrowa!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, jest zdecydowanie lepiej, bo cały czas smarowałam, masowałam. Wiesz, u mnie się tak całkiem odizolować nie da, bo A. wciąż mi donosi co który z tych geniuszy powiedział lub zrobił.
      Stęskniłam się za Tobą! Jesteś niedaleko mnie czy dalej w pięknych widokach?
      Serdeczności;)

      Usuń