drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Nie wiedziałam, że........

......pisanie niemal  "jednym cięgiem"  tego, co się ma w głowie jest takie
męczące.
Na ogół przelewanie  myśli na papier nigdy nie sprawia mi  kłopotu, ale może
wtedy, gdy  chcę by bohaterzy moich opowiadań , których ja znam, zostali
bez  żadnego wybielania polubieni przez czytelnika wymaga to ode mnie większej
uwagi przy formułowaniu myśli i to mnie męczy?
Napisałam raptem XV "kawałków" z  życia pewnej pary i czuję się niesamowicie
zmęczona. Tak bardzo, że aż musiałam dziś posłuchać tekstów "Budki Suflera".
Zaczynam pomału zgadzać się z tymi pisarzami, którzy twierdzą, że pisanie to
ciężka praca, zwłaszcza gdy ma się z  jakiegoś powodu emocjonalny stosunek
do opisywanych  bohaterów.



Zapewne słuchanie w dzisiejszych czasach Budki Suflera to całkowity "obciach",
ale  ja bardzo lubię ich teksty , muzykę też.
Poza tym w moim wieku już mogę sobie pozwolić na tego rodzaju "obciachy";))

28 komentarzy:

  1. Jaki tam obciach? Niech każdy sobie słucha tego, co mu najpiękniej gra w duszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni mają bardzo dobre teksty.A muzyka dobrze mi wchodzi w ucho.
      Miłego;)

      Usuń
  2. Kochanie - przepraszam, ze tak powoli czytam na drugim blogu, ale czas mam tylko raniutko.
    Zajrzyj na pocztę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam. Znam to, napisze dziś do Ciebie maila.

      Usuń
  3. żaden obciach... można nie lubić, ale obciachem jest nie znać chociaż nazwy... i wcale tego nie wymyśliłem sam, tylko cytuję pewną licealistkę...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed laty pewna licealistka gdy dowiedziała się, że słucham Budki Suflera orzekła, że to obciach, bo to "muza dla forsy". Ale nie umiała mi powiedzieć jaka to "muza" nie jest dla forsy, tworzona i odtwarzana za frico.
      Miłego;)

      Usuń
  4. Czytam po trochu,bo jeszcze teksty z Kawiarni podczytuję i nisko się kłaniam, szacun, naprawdę :-) Przelać na papier (klawiaturę) natłok myśli i emocje to orka straszna jest, porównywalna chyba tylko z pisaniem wierszy, których wersja ostateczna nigdy nie jest zadowalająca dla autora.
    Muzyka Pod Budą to nie obciach, a jeśli ktoś tak twierdzi, to ja jestem tez obciachowa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już jest nas dwie.
      Mnie również odpowiadają ich teksty, są naprawdę dobre.A do tego muza w ucho wpada. Gdy piszę o życiu kogoś, kogo znam, muszę cały czas uważać, by nie narzucić swego punktu widzenia i własnych emocji, które wynikają z faktu,że znam osobiście te osoby. To trochę trudne czasami.
      Wiersz natomiast może, a wręcz powinien wyrażać emocje autora.
      Miłego;)

      Usuń
  5. Budka Suflera jest dobra na wszystko. Mówiłam to: ja Lublinianka, podobnie jak Budka Suflera:)))
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacytuję tu mojego ślubnego : "jak można słuchać tego paskudnego głosu"? A mnie ten głos pasuje do tych tekstów i do tej muzyki.A piosenka "Jeden raz"
      to jeden z lepszych tekstów o miłości, wręcz synteza.
      Miłego;)

      Usuń
  6. uwielbiam :D dziękuję Ci kochana za przypomnienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się cieszę, że więcej osób lubi. Zaraz do Ciebie wpadam.
      Miłego;)

      Usuń
  7. Tydzień temu tłumaczyłam wnuczce, bo pytała, kim jest sufler, czym jest budka suflera i widziałam zdumienie w oczach. Wtedy opowiedziałam o "Budce" i już wszystko było jasne. Lat 12 i zna. Zna, bo mama lubi. Ja też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy maja Budce za złe, że to taka "pop muzyczka", mało ambitna.
      No nie wiem ja widocznie też mało ambitna jestem, bo lubię i ich teksty i muzykę. A niektóre teksty są naprawdę piękne.
      Miłego;)

      Usuń
  8. bo dopiero jak coś się robi to poznaje się trud i docenia innych co się tym zajmują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację.Muszę chyba kiedyś coś sama wymyślić, ale z drugiej strony to prawdziwe życie często przebija wszelkie wymyślone historie.
      Miłego;)

      Usuń
  9. A ja lubię "Budkę Suflera", ich "Piąty bieg","Za ostatni grosz"i inne. Jednak nie ukrywam, że na dłuższą metę nie potrafię ich słuchać.
    Pisanie tekstów zawsze mnie wykończało i po maratonie bardzo chętnie przekopywałam ogród:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie lubię wszystkie ich piosenki.A czasem mam "napad" i mogę słuchać jednej płyty na okrągło, przyprawiając A. o ból głowy.Zdarzyło mi się to przy albumie "Nic nie boli tak jak życie".A całkiem niedawno miałam napad słuchania Roda Stewarta, ale już byłam tak miła, że byłam na słuchawkach, za to sobie potańczyłam. Mnie może nie tyle wykończyło pisanie, co zachowanie dystansu do obu postaci.
      Miłego;)

      Usuń
    2. mój ulubiony kawałek?... "Memu miastu na do widzenia":
      https://youtu.be/iKQDzDrqfTY
      https://youtu.be/BiI059ohrWw
      do tej pory riff przewodni chwyta mnie za... powiedzmy, że mnie chwyta i już...
      to jeszcze było za mało twardo grane, ale w tamtych czasach to był czad...

      Usuń
  10. Bardzo lubię, dziękuję, są zawsze młodzi.
    Ciepłych myśli Aniu, samych dobrych myśli.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię stare piosenki "Budki".
    Bohaterów Twojej opowieści polubiłam i oby im się dalej działo jak najlepiej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba pisanie jakiekolwiek, dłuższe niż strona w Wordzie męczy. Pisanie opowiadań, spisywanie historii jest o tyle trudniejsze, że trzeba trzymać wątki we względnym porządku, jak one się zaczną gubić, to raczej po pisaniu.

    Obciach to słuchać ciągle disco-polo i wmawiać innym, że to muzyka najwyższej próby.

    A Budka Suflera to zespół całkiem dobry jak dla mnie, choć wolę ich nowsze kawałki. Szkoda trochę, że zakończyli działalność wspólną, ale solowo może coś będą działać. Na razie to klan Cugowskich działa dość prężnie w tej kwestii.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pisanie jako takie mnie nie męczy, mam duża wprawę w pisaniu.Idzie mi bardziej o stronę warsztatową. Na drugim blogu napisałam niemal ciurkiem kilka odcinków opowieści o pewnych osobach, które znam osobiście i pisząc musiałam uważać, żeby mimowolnie nie przekazać w treści swoich własnych sądów i emocji. To mnie zmęczyło.Budka Suflera to jedna z nielicznych "kapel", która ma naprawdę ładne teksty.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Budkę, a teraz lubię też słuchać zespołu Bracia, czyli synów pana Cugowskiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że już tylko ja adoruję na starość Budkę.
      Miłego;)

      Usuń
  15. Jestem fanką Budki i słuchając ich odpływam, zatracam się w treści, melodii, głosie Cugowskiego tego właśnie czasami trzeba.. Najmilszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasieńko, Ty mnie zawsze rozumiesz! Znam taką, która po rozstaniu się z facetem, na ktorego bardzo liczyła, słuchała albumu "Nic nie boli taka jak życie" calutki dzień i wylewała łzy. A następnego dnia oprzytomniała i doszła do wniosku, że tak pewnie jest lepiej. Budka Suflera dobra na wszystko.
      Serdeczności;)

      Usuń