drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 11 marca 2020

No to mamy pandemię....

......tak właśnie podała WHO.
Winda w moim domu też zachorowała - na szczęście nie kicha, nie kaszle,
tylko stoi i nie chce jeździć. No to musiałam dziś wdrapywać się na to swoje
trzecie piętro. Dobrze, że zakupy zrobiłam wczoraj.
W ramach profilaktyki nie pojechałam wczoraj do lekarza rodzinnego, mam
 zamiar załatwić recepty telefonicznie, by mi je przysłali do domu.
 Jedna rzecz jest w Berlinie cudowna - mówiąc brzydko, gdzie nie spluniesz to
oplujesz aptekę.- do jednej mam 350 metrów, do drugiej o 100 metrów więcej,
a w promieniu 1 kilometra to mam ich ze 6 lub 7. I w żadnej nie ma nigdy
kolejki.  A na mojej  ulicy naliczyłam 3 optyków i tyleż samo ....fryzjerów.
 W ramach profilaktyki zdrowotnej  łykam witaminę B12 z  D3(sprawdzałam
 poziom, mam niedobory), ponadto wit.C a do  porannej kawy dodaję miód,
kurkumę, cynamon, mielony goździk. Poza tym wieczorem z  poświęceniem
zjadam łyżkę miodu z czosnkiem- nie jest to moje ulubione żarełko, ale mówi
się trudno i się zjada. A  na poprawę samopoczucia konsumuję czekoladę 85%
kakao. No i się nie odchudzam, choć podobno wiosna puka do drzwi.
A wczoraj  miałam super dzień - dziś mam po nim pamiątkę w postaci
pięknego i pachnącego bukietu kwiatów.
Kolejna znajomość wirtualna przeniosła się do świata realnego. To kolejna
osoba, z którą "nadajemy na tych samych falach". Mam jednak szczęście.
Eluniu - pąki zaczynają się rozwijać a frezja pachnie obłędnie, dziękuję!
Poza tym wczoraj wieczorem tak się zaczytałam  skutecznie, że do godziny
4 nad ranem przeczytałam cały thriller niejakiej pani Paris-"Pozwól mi wrócić"
czyli 318 stron. Nie wiem tylko dlaczego obudziłam się potem o 8 rano i cały
dzień chodziłam z lekka skołowana.
Zaczynam się zastanawiać co dalej będzie z tą pandemią- przy pandemii mogą
być zamknięte granice, nie tylko szkoły  i uczelnie.
Na razie różne ważne zawody sportowe odbywają się przy pustych trybunach.
Odwoływane są różne imprezy. Pandemia odbije się niekorzystnie na  wszystkich
dziedzinach życia- padnie nie tylko turystyka. Może być kolejny krach finansowy,
bo "siądzie" i produkcja i zbyt.
Ciekawe czy moi zjadą na święta wielkanocne do Berlina . A jeśli  zjadą, to czy
będą mogli wrócić do Szwecji? Tego na razie nie wie nikt, ale  wszystko jest
możliwe, każdy scenariusz.
No tak - jak widać trafiło mi się żyć  " w ciekawych czasach"- a ja tak lubię
nudę, ciszę i spokój.
I w ramach tej nudy i spokoju znalazłam kolejny jaspis i oprawiłam go.







35 komentarzy:

  1. Cieszę się Aniu, że Ci dobrze.
    Tak trzymaj Kochanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wszystko dlatego, że spodziewałam się wszystkiego złego. To u mnie niemal STANDARD.

      Usuń
  2. No mamy, ja i tak w domu, bo złapałam infekcję gardła i z mediów dowiedziałam się, że mamy labę.
    W związku z tym, mąż postanowił dokończyć remont, co miało nastąpić dopiero w wakacje. Mam nadzieję, że sklepów nie zamkną.
    Mam zapas włóczki, jakby co i książki do przeczytania...
    Z podróżowaniem może być kiepsko, ale zobaczymy.
    Trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biednaś- ból gardła to bardzo średnia radocha, a tak naprawdę to kompletny jej brak;) Poproś męża by w aptece popytał o "Argentin T" w sprayu- genialny środek na gardło, nawet na ropne zapalenie- srebro koloidalne z tymiankiem. Ale Ty się do tego dokończania remontu za bardzo nie dokładaj. Na razie chyba macie 2 tygodnie. Wczoraj w jakimś oficjalnym komunikacie medycznym wyczytałam,że latem będzie najwięcej zachorowań- tak im wypada z obliczeń. Zamknięci w domach to będą tylko chorzy- ciekawe czy wystawią straże by ich trzymać w domu.

      Usuń
    2. Mam świetny Gardimax w sprayu, ale gardło już nie boli, teraz tylko katar i kaszel, bez gorączki, na szczęście...
      To pewnie Kreta przejdzie nam koło nosa:-(

      Usuń
  3. Ja mam aptekę w bloku, przy mojej klatce. Wystarczy, że zbiegnę z trzeciego piętra. A w promieniu 500m mam 3 inne. Podobnie jak Ty wspieram odporność w naturalny sposób. Min. piję czystka i winko z czosnku, zażywam olejek z oregano... Robię to już od dawna i regularnie, a nie pod wpływem zaistniałej sytuacji.
    Podobnie jak Jotka mam zapas włóczek i książek gdyby zamknęli nas w domach. I podobnie jak ona uważam, że z podróżowaniem mogą być kłopoty. Już pogodziliśmy się z Ciccino, że nasz kwietniowy wyjazd do Hiszpanii najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku. Trudno. Pojedziemy w innym terminie gdy sytuacja wróci do względnej normy...
    Uważaj na siebie, Anabell. I trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe kiedy ta sytuacja się unormuje, bo wg przewidywań WHO najwięcej zachorowań może być latem. Nie napisali jednak dlaczego akurat wtedy. Może im tak wypada z postępów infekcji obecnie. Ona się dość długo wylęga, bo aż 14 dni. Zajrzyj do swojej poczty mailowej;)
      Zdrówka dla Was;)

      Usuń
    2. Zajrzałam i odpisałam:-)
      Serdecznosci Anabell!

      Usuń
  4. Doczekamy lata i miniemy szczyt zachorowań w tym samy składzie blogowym, a nawet większym. Wszystkiego najzdrowszego!

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz to tak bedzie ze co pare godzin dostaniemy informacje o nowych restrykcjach, kancelacjach i numerach.
    Szlam spac dowiadujac sie o odwolaniu pewnych imprez sportowych co bylo szokiem dla nas a dzis rano doszla o zakazie podrozowania do Europy.
    Najbardziej mnie boli ze z chlopakow wizyty u ciotki raczej nic nie wyjdzie. Pewnie i moje koncerty odwolaja, tym bardziej ze przeciez sobie tak kracze.
    Ja tez mieszkam na osiedlu ktore mozna nazwac samowystarczalnym - mam pod reka kilka aptek, sklepow roznej branzy, doktorow, okuliste, banki, stacje benzynowe, restauracje, biblioteke.
    Niemniej nie ppodoba mi sie ta pandemia i zaklocenia jakie powoduje.
    Doradzaja zaopatrzyc sie w mrozonki i konserwy ale nie mysle ze tak zrobie - przyzwyczailam sie do pustej lodowki i spizarki, hihi.
    Jakos to bedzie......
    Mocno pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba jutro raniutko wygrężę się z domu i kupię nieco mrożonek. Tylko będzie kiepsko jeśli winda nie będzie jeszcze działać.

      Usuń
  6. Przetrwamy, oby w zdrowiu, a reszta to po wojennym i pustych półkach Pikuś. Trzymaj się ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gdybym była w Polsce to pewnie nawet bym nie zauważyła tych pustych półek, no ale tu?- szok zupełny.
      Ja to się o siebie nie martwię, wszak na coś trzeba zejść ze sceny, byle nie bolało.

      Usuń
  7. Aniu dziękuję za miłe słowa. Gdybym mogła, wniosłabym na to Twoje trzecie piętro całą kwiaciarnię:). Dziękuję za królewskie przyjęcie i za hojne dary:). Hmmm, moja winda też w remoncie, ja zasuwam na czwarte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu, nie rozśmieszaj mnie- jakie przyjęcie? Jaka wystawność? A wiesz, gdy Ty byłaś to ta winda jeszcze działała, dopiero później się zbuntowała.

      Usuń
  8. Ababell moge ci uspokoic , ze zadnych granic nie zamkna, przynajmniej ladowych. Byc moze lotnicze tak.
    Jednak to cale zamkniecie Wloch to tez pic na wode, bo owszem pozamykali kina, teatry , restauracje,
    ale wszystkie zaklady pracuja ,ludzie dojezdzaja do pracy, towar jezdzi po calej Europie i autostrady normalnie funkcjonuja,
    tudziez koleje, ludzie moga wychodzic z domu po jedzenie i do aptek, do lekarzy. Ludzie jezdza do Wloch samochodami do pracy i wracaja – np. do Rumunii. Na granicy z Austria sa lekkie przestoje i kolejki, ale ruch sie odbywa.
    Nikt nie zamknie calego kraju, bo za chwile zapanuje glod i chaos niewspolmierny do zakazen.
    Poza tym Volkswagen musi dostawac czesci do swoich setek fabryk .
    Zauwaz , ze Kancelrz juz zapowiedziala, ze zachoruje 80 procent spoleczenstwa , ale ze wiekszosc przejdzie to lagodnie.
    Juz przygotowywuja Niemcow na to, ze zadnego zamykania nie bedzie - to jest za duza gospodarka, aby sobie mogla na to
    pozwolic. Zamyka sie szkoly, szpitale , imprezy publiczne – a reszta robi i bedzie robic swoje.
    I bardzo dobrze.

    Jaspis sliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jutra będą wstrzymane loty USA-Europa-USA, za wyjątkiem Wysp Brytyjskich. Kolejne imprezy są odwoływane, wiele pensjonatów i hoteli we Włoszech już jest zamkniętych. W Bawarii już też nie ma chętnych na pobyt w Alpach. Wszystkie gospodarki szykują się na spore straty. W kwestii tej "zarazy" wierzę w to co, mówi naczelny Berlińskiego Instytutu im. Kocha. On przewiduje, że może zejść nawet ćwierć miliona populacji Niemiec, bo jak wiadomo Niemcy są społeczeństwem ludzi starych. Tak, dzieci i młodzież powinni to przejść łagodnie.Bardzo wiele firm przechodzi na pracę zdalną swych urzędników- zwłaszcza tam, gdzie nie jest wymagany kontakt bezpośredni interesant-urzędnik.Już nawet na zwykły katar dają tu ludziom zwolnienie lekarskie, żeby tylko siedzieli w domu i nie byli potencjalnymi ogniwami przenoszącymi infekcję, bo mając zwykły katar szybciej mogą zachorować na covid-19.

      Usuń
    2. Jaki to wygodny wirus dla przeciazonych systemow emerytalnych, sluzby zdrowia i domow opieki - az sie to rzuca w oczy.

      Usuń
    3. Taaaa, swiatowy spisek.

      Usuń
    4. No skad, to na pewno od jedzenia nietoperzy 👍

      Usuń
    5. Nie no, rząd światowy, Gates i Soros to zaplanowali i sfinansowali.
      Wszyscy to wią.

      Usuń
    6. Ciekawe ile nietoperzy trzeba zjeść by się najeść. Co zabawne ( ale i groźne) wirus nie musi wcale być zmutowany w laboratorium. Jeszcze nie było "grzebania" w DNA a już bywały zmutowane wirusy.

      Usuń

  9. Mam ochotę zamknąć oczy i uszy na kolejne informacje, bo pełno wokół sprzecznych do mnie dochodzi. jakoś nie chce mi się wierzyć, że wirus się rozwinie latem... to do wirusów niepodobne. Aniu, trochę mnie w sieci nie było i czyżbym coś przeoczyła? Twoje dzieci i wnuki są w Szwecji???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oni są aktualnie w Szwecji, nawet byłam u nich z wizytą na przełomie stycznia i lutego, co opisałam na blogu po powrocie.Wrócą do Berlina w lipcu.Ja się na tym "coronowanym" wirusie nie znam, ale zapewne nie napisali tego bez powodu- wirusy lubią wilgoć i ciepełko - gdyby była mroźna zima w Europie to by się tu nie zadomowił.

      Usuń
    2. To ciekawe, bo pidano w wielu miejscach, ze wirusy lubia chlod. W wyzszych temperaturach ich otoczka lipidowa ulega zniszczeniu, a wiec i one tez.

      Usuń
    3. Z tego co wiem wirusy gina w temp. powietrza powyzej 15.st , dlatego im cieplej tym grypa szybciej zanika. Latem na grupe nie chorujemy. Natomiast ten koronawirus zachowuje sie dziwnie. bo rozwija sie nadal w Hiszpanii , we Wloszech mimo 20st, Jesli sie okaze ze dla niego im cieplej tym lepiej to latem moze byc kiepsko. Tego jeszcze nie wiadomo

      Usuń
  10. Wirusy lubią zimno, materiały do badan w laboratoriach są zamrazane, w pokojowej temperaturze wirus nie przetrwa długo. Cała nadzieja w lecie, we Włoszech jest teraz jeszcze zimno, temperatura zbliżona do naszej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Coraz więcej naukowców skłania się do twierdzenia, że wirus ten nie powstał w naturalny sposób,wymknął się spod kontroli w czasie badań nad mutacja wirusa Sars w laboratorium w Wuhan.sztuczny patogen zachowuje się trochę inaczej, jest o wiele trudniejszy do zwalczenia. I nie wiadomo, czy temperatura gra tu jakaś rolę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I on sie tak wlasnie dzisnie zachowuje, bo w Madrycie 20 st a ognisko dalej sie rozszerza. To ze wirus wyszedl z laboratorium bylo podawane nawet w oficjalnych mediach na samym poczatku, ale szybciutko zniknelo ..W Wuhan znajduje sie najnowocxesniejsze Biolab badajace najciezsze patogeny - finansowane przez WHO i inne podobne organizacje, ciekawe ze juz ponad roku ' wielcy tego swiata' wiescili ze swiat na pewno czeka pandemia, ze to nieuniknione. A jaki sprytny ten wirus , zabija praktycznie tylko starych i chorych.

      Usuń
    2. No. Sama prawda.
      :)

      Usuń
    3. Nie jedzmy lodów, przyjrzyjmy się zamrażalkom,
      jeśli ktos ma:) W Chinach zamrażalki są modne, kupują dużo jedzenia"promocyjne",tak czytałam. Mogli mrozie wirusy razem z tanim jedzeniem.

      Usuń
  12. Sytuacja jest bardzo niepokojąca, ale w panikę wpadać nam nie wolno, panika jest bowiem złym doradcą i może doprowadzić do większej tragedii... Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. W sumie to nawet nie wiem, jak skonczyl sie dzien w Dolnej Saksonii, czy zamykaja te szkoly od poniedzialku, czy nie. W kazdym razie, towar znowu pojawil sie na pólkach... ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytalam. Komentowac nie bede bo nie widze sensu, moje zdanie jest i tak moje i go nie zmienie.

    OdpowiedzUsuń