drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 30 października 2020

Polecam......

........................z wielkim przekonaniem.

Covid szaleje, więc przeczytajcie, proszę tekst, który jest u naszej blogowej Koleżanki, jako że nie znamy dnia ani godziny:

https://poranek55.blogspot.com/2020/10/chronmy-sie.html

U mnie dziś  jak nie leje to pada i dla zmyłki mży . Uważajcie na siebie, te zmienne temperatury , wilgoć i wiatr mogą zapoczątkować jakieś przeziębienie. A porady na blogu Jaskółki są napisane przez lekarza i mogą się  przydać w "zwykłym przeziębieniu"jak i "w zwykłej grypie". 

W końcu nie wszyscy załapiemy się na covid😁 i  tego nie załapania się wszystkim życzę.

12 komentarzy:

  1. Wreszcie konkretnie i rzeczowo! Dziękuję! Będę rozsyłać znajomym. Trzymaj się zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się trzymać, dziś nawet nosa z domu nie wysunęłam- jest naprawdę paskudnie.
      Pozostańcie w zdrowiu;)

      Usuń
  2. O, Jaskółka bardzo na czasie i konkretna, warto mieć te rady na uwadze!
    U nas zakaz pójścia na cmentarze, ogłoszony dziś, gdy niektórzy już pojechali na groby do rodzin...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno mieli w planie apel by namówić ludzi do "rozciągnięcia" w czasie dnia Wszystkich Świętych, no ale jak zawsze - za późno się do tego zabrali. Przecież tam nikt nie umie myśleć perspektywicznie, czegoś zaplanować. Szczepionek p. grypie po prostu ktoś w Polsce nie zamówił na czas, bo zapomniano o czymś takim oczywistym jak grypa. A tak naprawdę powinni byli już w lecie mieć doprecyzowany plan jak urządzić dzień wszystkich świętych. Bo to, że po wakacjach będzie jesień, a jesienią na 100% wzrosną zachorowania i na zwykłą grypę i na covid to było wiadome. Dla nich rządzenie to tylko zagarnianie pod siebie przywilejów i pieniędzy, a reszta ich nie obchodzi.
      Te tłumy na 1 .XI to takie mocno polskie- wizyta raz do roku na cmentarzu a na co dzień nawet ani minuty myśli o tych, którzy odeszli. Wszystko na pokaz.

      Usuń
  3. Ja to przeczytałem od dechy, do dechy. Chyba stary jestem, bo jak byłem (nie)mądry przed lekturą, tak i po lekturze. Kurcze, najbardziej mnie zbulwersował ten fragment o temperaturach. Ja, przy 37,3 umieram, a oni umieszczają to w stanie podgorączkowym (sic!).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze tak było, że temperatury do 37,5 były czymś normalnym, nie wymagającym obniżania farmakologicznego. Teoretycznie każdy zdrowy człowiek ma temperaturę 36,4. Osobiście odkąd choruję na Hashimoto moja "normalna" temperaturą jest 35,00 do 36,1. Co dziwniejsze, to wtedy gdy mam temperaturę poniżej 36,0 to czuję się tak, jakbym miała 39,0- głowa mi odpada, policzki pieką i w ogóle źle się czuję- wtedy mierzę temperaturę i oczy przecieram ze zdumienia- 35,0 lub 35,1.
      Artykuł tego p. doktora jest naprawdę jasno napisany, tu tez nikt nie obniża temperatury chorego gdy ma 38,5, obniżają dopiero od 38,6, żeby nie zakłócać procesu samoistnego leczenia się organizmu, czyli tworzenia się leukocytów. Pomierz sobie codziennie ( w okresie gdy się dobrze czujesz)temperaturę rano, jeszcze przed posiłkiem porannym- wtedy zobaczysz jaka masz "wyjściową" temperaturę. Bo może masz ją stale obniżoną i wtedy faktycznie 37,3 możesz odbierać niekorzystnie. Ale gdy już wiesz, że biorąc lek p.gorączkowy przy 37,3 niszczysz możliwość samoleczenia się organizmu (nie pozwalasz namnażać się leukocytom) to
      lepiej zniesiesz owo 37,3. Łatwiej jest chorować gdy się pozna dobrze własny organizm, zrozumie cały proces. A ogólnie - dbaj o siebie.

      Usuń
  4. Przejrzałem objawy i skutki zakażenie covidem-19 nie jestem zachwycony. Ale polecam też zapoznania się z objawami boreliozy odkleszczowej: https://brm-med.pl/borelioza-objawy/. Oprócz braku utraty powonienia nie różnią zbytnio od objawów c-19.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam objawy boreliozy, mam nawet w rodzinie 1 osobę dotkniętą boreliozą. Poza tym ponad 16 lat miałam psa i temat kleszczy miałam "obcykany"- i w kwestii zwierząt i ludzi.

      Usuń
  5. Moja deszczowa pogoda wreszcie sie odmienila - wczoraj mielismy slonce od rana do wieczora i piekne lazurowe niebo.
    Natomiast u syna dostali SNIEG i nie jakies pojedyncze platki tylko 12to cm warstwe.
    Dobrego, zdrowego weekendu zycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakoś wcześnie ten śnieg u B. A 12 cm śniegu to wcale nie jest mało. Wczoraj u mnie lało, mżyło, padało i lało, dziś rano też padał deszcz tak mniej/więcej do godz. 11,00, za to temperatura wzrosła do 16 stopni- wczoraj to było pewnie z 10. Teraz ponuro ale nie pada.
      Miłego;)

      Usuń
  6. Boję się, że i tak przed nim nie uciekniemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No po prostu trzeba uważać i przestawić się na inne tory- więcej myśleć o innych, pobyć nieco dłużej w izolacji, unikać "spędów towarzyskich". Nie umrzemy od tego że nie pójdziemy do kina, teatru czy na imieniny do przyjaciół.
      To jest czas, w którym po prostu trzeba myśleć, choć myślenie to wielce deficytowy towar w dzisiejszych czasach.

      Usuń