drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 10 marca 2021

Jak zwykle ......o niczym

Muszę kilka osób zmartwić- jak na razie jest świetnie. Nie dość, że nadal żyję to WIDZĘ, mało tego nie używam okularów do dali. "Kropelkowanie" już ogarnęłam. Mam niezłą frajdę bo jak na dziś to każdym okiem widzę nieco inaczej kolory. Sztuczną soczewką widzę je takie jakie naprawdę są, własnym jeszcze nie  naprawionym okiem widzę wszystkie kolory  nieco przyćmione. 

Wczoraj, po wielu latach przerwy, mogłam sobie  kupić modne, nie optyczne okulary przeciwsłoneczne. Wszystkie  sklepy optyczne są tu mimo lockdownu czynne, z ostrym  reżimem sanitarnym, ale są czynne. Zrujnowałam się na prawie 50 €, ale radochy to mam jakbym wydała 200€.  Za tyle też były, chociaż nie miały ani grama złota  w sobie. 

Z samego rana byłam na drugiej kontroli i wg pani doktor jest świetnie. Powiększyłam sobie tylko na kompie rozmiar czcionki, wyregulowałam  jaskrawość ekranu i jest jak należy. Czytam, piszę bez jakichkolwiek okularów. Następny zabieg na drugie oko mam 18 bm, ale jeszcze nie wiem o której godzinie, ale mnie oczywiście zawiadomią, bo tu mają miły zwyczaj zawiadamiać pacjenta dwiema metodami- dostaję maila a oprócz tego tej samej treści list do skrzynki pocztowej. Poczta tu pracuje  super, właśnie otrzymałam pocztą nową kartę do swojej ubezpieczalni i jest tak jak karta płatnicza - kartą zbliżeniową. W ubiegłym roku była jeszcze bez opcji odczytu zbliżeniowego.

Jutro mój Młodszy idzie  do szkoły- jest tak przejęty, jakby szedł  po raz pierwszy. Chodzić będzie w jednym tygodniu 3 razy,  w drugim  cztery razy. A Starszy był wczoraj ze szkołą wirtualnie w muzeum i wziął ze sobą Młodszego.

Wyobraźcie sobie, że w poniedziałek Land Berlin czcił niepracowaniem Dzień Kobiet, czyli Dzień Kobiet w Landzie Berlin stał się świętem państwowym, czyli dniem wolnym od pracy. Mnie to akurat wisi i powiewa. Nawet nie bardzo wiem czy jeszcze jestem kobietą.

Dziś byłam po odbiór z apteki kolejnych maseczek FFP2, bo wszak jeszcze długo będzie  mi potrzebna ta ochrona przeciwzmarszczkowa. Czytam wiadomości i chwilami śmiać mi się chce- tu też jest afera maseczkowa, jej "bohaterem" jest polityk CDU, czyli partii jeszcze rządzącej. Jak widać nie ma odpornych na załapanie pieniędzy.

Wygląda na to, że z okazji Wielkanocy i tak nie będzie  jeszcze poluzowania w Berlinie  lockdownu. W niektórych  Landach co trochę poluzują na tempo znów blokują, bo wzrasta zachorowalność. Podobno od kwietnia będzie się można szczepić nie tylko w zbiorowych punktach szczepień ale i u lekarzy rodzinnych.

Dokonano tu wiekopomnego odkrycia, że najwięcej zgonów z powodu covidu było i jest w domach opieki, spokojnej starości itp. instytucjach. Nie wiem co w tym nadzwyczajnego- po pierwsze wszelakie skupiska ludzi łatwiej ulegają zakażeniom a domy "spokojnej starości" czy inne tego  typu placówki zawsze generują więcej zachorowań z uwagi na wiek.  Na zwyczajną grypę też najwięcej zachorowań i zgonów jest w tychże placówkach.

Szczerze mówiąc takie masowe szczepienia to niezła zabawa logistyczna wymagająca udziału bardzo wielu osób. Tu jest bardzo dużo  ludzi leciwych, samotnych i oni mają prawo wziąć taksówkę, która delikwenta przywiezie  i odwiezie do domu,  pacjent dostanie rachunek i dostanie potem zwrot kosztów. Córka przejeżdżała obok tych terenów i stwierdziła, że ani dworcu ani na lotnisku nie widziała jeszcze  takich ilości taksówek. Do tych szczepień są zaangażowane całe "zgraje"  wolontariuszy, którzy od wejścia przejmują ludzi i prowadzą w miejsce wskazane na  zawiadomieniu o terminie i miejscu szczepienia.  Mam na swoim zawiadomieniu podaną nawet godzinę, o której mam się zgłosić na olbrzymim terenie międzynarodowych targów.

Ze świata covidowego to wam donoszę, że stałe noszenie okularów tam gdzie bywamy trzykrotnie obniża zachorowalność na covid. To nie moje odkrycie. Wyczytałam.

 Poza tym bardzo mnie ubawiła wiadomość, że wnet będą dostępne w  aptekach testy do samodzielnego zastosowania. Powaliła mnie  ze śmiechu odpowiedź  nt. ceny - "będzie ona najniższa z możliwych". Brzmi zabawnie jak dla mnie. I jaka dokładność, chyba do piątego miejsca po przecinku.

Pogoda jest ostatnio zwodnicza - słońce stwarza pozory, że jest ciepło, na termometrze +8 a zimno jakby było co najwyżej +2.

No i to by było tyle na dziś.        Miłego dla Was!!!

37 komentarzy:

  1. Ja Ci nawet zazdroszczę, że tak szybko masz drugi zabieg. Ja wciąż mam obawy przed wszystkimi szpitalami i klinikami, gdzie podobno najłatwiej załapać wirusa, podobnie jak w tych domach opieki.

    U mnie z tą pogodą jest podobnie. Niby cieplej, a żałosne resztki śniegu gdzieniegdzie jeszcze leżą.

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam szybko zabieg jeden po drugim, bo mam bardzo dużą wadę wzroku, która może spowodować "zawał jaskrowy". Poza tym gdy każde oko inaczej widzi zachodzą b. niekorzystne zmiany w niezoperowanym jeszcze oku, np. wzrasta ciśnienie w gałce ocznej. I już mnie dziś zawiadomili, że za tydzień, w czwartek mam się zgłosić o 9,30 na operację.
      Śniegu to u mnie nie ma nigdzie, ale upału też nie ma.
      Serdeczności;)

      Usuń
  2. W tym swiecie pelnym wiesci hiobowych i zdarzen dramatycznych przyjemnie sie czyta Twoj wpis, a optymizm rosnie. Pokladam spore nadzieje w tym szczepieniu przez lekarzy rodzinnych, moze w koncu sie zalapie. Najpierw mialo isc w porzadku wiekowym, teraz znajduja co rusz jakies wyjatki bez kolejki, a to policja, a to nauczyciele, a 50- i 60-latki umieraja na covid. Czasem zastanawiam sie, czy dozyje szczepienia i czy moja matka dozyje spotkania ze mna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odetchniemy trochę gdy już będę po drugim szczepieniu, bo będziemy się mogli z mniejszymi obawami spotykać w domu. Gdy dzieciaki ruszyły do szkół to prawie się nie widujemy. Mam wrażenie, że wszystkie służby "pomocowe" powinny być szczepione w I rzucie no i oczywiście pensjonariusze wszelakich zakładów opieki, bo są zamknięci na jednym terenie a wiek sprawia, że łatwiej się infekują.
      Anuś, głowa do góry, będzie dobrze!

      Usuń
  3. Skoro wszystko dobrze i Ty zadowolona, to najlepsza wiadomość z możliwych.
    Ja wyczytałam z kolei, że podobno zwykłe maseczki bawełniane nie tak złe, jak sądzono, ku zdziwieniu samych badaczy.
    Dziwię się, ze szczepień nie przerwali, bo tu tez mnóstwo personelu potrzeba ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas można nieźle zabulić za brak maseczki FFP2, bo ona jednak najbardziej chroni, w obie strony.Skuteczność maseczki zależy od stopnia przepuszczalności materiału, a przepuszczalność bawełny między innymi od sposobu splotu.
      Takie pandemiczne szczepienia to naprawdę wymagają dobrej logistyki, zwłaszcza, że szczepionka nie jest "paczkowana" w jednorazowe dawki.

      Usuń
  4. No kurde, zniknęło to co napisałam :( Więc w skrócie bo mnie niemoc dopadła. Trzymaj się cieplutko .:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogger ma ostatnio u mnie "czerwoną kartkę" - ciągle jakieś niedoróby- a to coś ginie, a to nagle pokazują się posty sprzed tygodnia. No naprawdę , niestety też objęła go "dobra zmiana".
      Zdrowiej Kochana, nie choruj, proszę!

      Usuń
  5. Powtórzę za poprzedniczkami, jeżeli jest dobrze, to niechaj tak trwa.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko, dla Ciebie też wszystkiego co miłe i dobre, a przede wszystkim-zdróweczka!

      Usuń
  6. Cieszę się, że jest dobrze i tylko dobrze :)
    Zakupiliśmy hurtową ilość maseczek chirurgicznych, choć mamy też całą szufladę materiałowych. Wczoraj w szkole przetestowałam prowadzenie lekcji w tych chirurgicznych. Jestem słyszalna i lepiej mnie dzieciaki rozumieją, niż gdy próbowałam w materiałowej. Po prostu nie wyobrażam sobie prowadzić lekcję bez. W przyłbicy było łatwiej, ale skoro nie wolno, to trzeba jakoś sobie radzić. W każdym razie - miłą odmianą w tym gadaniu do monitora jest prowadzenie lekcji z żywym organizmem. I czekam, aż wszystkie będą już tylko takie (bo, póki co, ja wciąż hybrydowo).
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w sklepach, komunikacji miejskiej i wszędzie tam, gdzie jest kontakt z ludźmi obowiązują maseczki FFP2 a nie chirurgiczne czy też materiałowe. Ja całą operację oka miałam w maseczce FFP2, nawet mi ją czymś upaprali.
      Córka ostatnio odkryła, że woli do studentów mówić "na żywo" niż tylko wirtualnie. Chociaż doceniła częściowo fakt, że dzięki pracy zdalnej ma mniejszy problem pt. "co na siebie dziś włożyć" i tylko sprawdza czy jej dres nie ma jakichś plam na sobie w części widocznej na ekranie.
      Serdeczności dla Waszej Trójki;)

      Usuń
  7. Klik dobry:)
    Pewnie lada moment takie maseczki będą u nas obowiązkowe, ponieważ już od grudnia pewien koncern je produkuje. Nie budowałby przecież specjalnej linii produkcyjnej bez gwarancji na wyższym szczeblu. Na razie jednak "dobre" są te witane przez premiera na lotnisku. Żeby szybciej je posprzedawać, zaleca się nosić po dwie.

    Dobrze, że jest Ci dobrze. Tak trzymaj!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie FFP2 są obowiązkowe już od dawna.Ale mój rocznik załapał się na bony, dzięki którym za 6 sztuk płacę zaledwie 2€.
      Dobrze mi, nawet nie za bardzo mam na co ponarzekać.
      Serdeczności;)

      Usuń
  8. Swietnie ze przewidzialas na oko, ze zabieg jest jak najbardziej udanym. Zrobia podobnie z drugim i bedziesz miala pelna frajde.
    Taka radosc z powodu przewidzenia mialam w domu gdy maz sobie zrobil oba oczy co mu pozwolilo widziec i czytac bez okularow - zreszta do dzisiaj pamieta ten moment i jest niezmiernie wdzieczny nowoczesnej medycynie.
    Zycze by drugi zabieg byl rownie udany.
    U mnie Anabell na odwrot - powoli znosza ograniczenia chociaz nie w kazdym stanie. W moim otworzyli restauracje na calego, kazdy stolik czynny jak za dawnych czasow a gubernator mowi ze jesli przez marzec numery beda malec jak maleja to od kwietnia pozwoli nie nosic maseczek - na co ludzie i Serpentyna sie krzywia myslac ze absolutnie za wczesnie, ze czas na to gdy wszyscy sie zaszczepia czyli za jakies 4ry miesiace. Zaszczepionym pozwolono sie gromadzic bez maseczek.
    Pogode mamy cudna, pelna wiosna tutaj, codziennie slonce i 21st albo nawet wiecej.
    Mocno Cie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja rozumiem, że wszyscy są zmęczeni różnymi ograniczeniami, lockdownem, maseczkami itp. Ale tak naprawdę gdyby od samego początku wszyscy nosili maseczki i przestrzegali odległości w kontaktach to wcale nie byłyby lockdowny potrzebne. Też mogłabym powiedzieć, że żadnej pandemii nie ma bo nikt z moich bliskich znajomych nie zachorował i nie umarł, ale skądś się biorą te "zgraje" nieboszczyków i chorych.
      Zazdroszczę Ci wiosny, u mnie właśnie znów pada, a dopiero co było obłędne słońce. No i zimno jest. W Berlinie to zawsze jest zimno gdy jest poniżej +10, co mnie baaardzo dziwi. Wczoraj było +8 a zmarzłam, bo się wybrałam bez czapki. Nawet mój zięć, który jest "zimnoodporny" stwierdził, że jest zimno.
      Marzę już o +21, to moja ulubiona temperatura na dworze.
      Uściski;)

      Usuń
    2. Serpentynko, a u Ciebie wszystko OK? Bo dawno się u siebie nie odzywałaś.

      Usuń
    3. Jasne ze gdyby od poczatku wszyscy nosili maseczki to......ale przypomnij sobie wirusowa atmosfere rok temu - malo kto rozumial rozmiar i powage tego co nadchodzilo, wielu wrecz kpilo z wirusa i twierdzilo ze to tylko inna grypa ktora i tak zabija rocznie setki ludzi. Wtedy nawet naukowcy i medycy nie calkiem rozumieli potege covida i odpowiednich krokow do samoobrony.
      Wydaje mi sie ze gdyby moc zaczac od nowa wygladaloby dzisiaj inaczej.
      Ja sama czytalam na blogach wiele takich lekcewazacych opinii a obecnie zupelnie innych, gdy przekonalismy sie na wlasnej skorze.

      Usuń
    4. Nitager - dziekuje za pamiec.
      Wszystko u mnie dobrze i po staremu. Mam dwa blogi a ciekawych tematow do opisania blisko zero jako ze moje zycie jest bardzo spokojne i regularne - stad ledwie mi starcza materialu na pisanie na jednym.
      Mocno pozdrawiam.

      Usuń
    5. Serpentynko, kadra medyczna wielu krajów orientowała się w powadze sytuacji. Może tylko zbyt późno WHO ogłosiła, że to pandemia.Ale gdy tylko zaczęli w Niemczech chorować mądry człowiek powiedział, że to może potrwać długo, w najlepszym razie rok ale i dwóch lat nie wykluczył. Poza tym ludzie są "rozbestwieni"- wszelakie wyrzeczenia są im tak niemiłe, że przestali racjonalnie myśleć. Poza tym namnożyło się różnych dziwacznych guru jak antyszczepionkowcy lub twórcy teorii, że to zaplanowana akcja wszystkich rządzących tym światem.No ręce i piersi opadają.

      Usuń
    6. Niezupelnie tak bylo, Anabell, plus duzo zawinily Chiny ukrywajac powstanie covida. O ile pamietam to przepowiednia tego czlowieka nastapila gdy juz bylo jasne co i jak i nie tylko on tak twierdzil - nasi wirulodzy tez tak orzekli ale niczego to nie zmienilo, wydarzenia poszly swoja droga.

      Usuń
  9. Jest pani wspaniałą Kobietą.😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet "normalna" nie jestem, a co dopiero wspaniała!
      Ale dziękuję, miło mi!

      Usuń
  10. Cieszę się, że wszystko dobrze ;) I jeszcze masz wrażenia artystyczne. Drugie pójdzie jak z płatka.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anusiu, sama jestem zaskoczona jak to gładko poszło.Śmieszne,stałam w dobę po operacji w łazience i nagle "odkryłam", że wcale nie muszę zmieniać dywanika łazienkowego, wcale nie jest zszarzało-zielony a nadal w pięknym niebieskim kolorku! I od tamtej chwili co jakiś czas "badam" kolory w domu.
      Serdeczności;)

      Usuń
  11. Bardzo się cieszę, że znów dobrze widzisz. I że będziesz widzieć jeszcze lepiej. Niedługo wiosna strzeli kolorami - będzie co podziwiać.
    A le nie wiedziałem, że w okularach przeciwsłonecznych jest złoto. Co ono ma tam robić? Absorbować jakieś widmo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No po prostu wydaje mi się, że cena 200€ za okulary przeciwsłoneczne nie korygujące wzroku to byłaby uzasadniona wtedy gdyby miały jakiś element zdobniczy wykonany ze złota. A nie miały.Jeśli tu nadal będzie tak sucho i tak chłodno to się jeszcze na wiosnę naczekam.

      Usuń
  12. Gratulacje za ogarnięcie kropelkowania, dobrze,że jest wszystko w porządku. Drugie pójdzie jak z płatka.
    Jesteś kobietą noszącą "złoto " na nosie :) i tak trzymaj.
    Mój komentarz na temat koronowirusa nie będzie odbiegł od pozostałych.
    Dzisiaj już podano, że należy spodziewać się powtórki z poprzedniego roku dotyczącej Świąt Wielkanocnych. Smutne:(
    Czekamy z niecierpliwością kiedy będziemy mogli zapisać się na szczepienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy tylko dotarła do Europy świadomość istnienia pandemii, dyr.Berlińskiego Instytutu Chorób Zakaźnych udzielając dziennikarzom wywiadu powiedział, że mamy przed sobą półtora a najprawdopodobniej dwa lata życia z pandemią. No i mam wrażenie, że ten pan wiedział co mówi.. A fdyby nie różni "mądralińscy", miłośnicy teorii spiskowych oraz antyszczepionkowcy to cała ta impreza mogłaby mieć zupełnie znośny przebieg. W Chinach opanowali sytuację w drakoński sposób, udowodniając tym samym że jedynym skutecznym sposobem jest przestrzeganie noszenia maseczek i izolacja. Tam po prostu pozamykano ludzi w domach- dosłownie.
      Śmieszy mnie ta sprawa świąt- jak były "normalne" święta to każdy jojczył, że masa roboty, wydatków itp., a teraz
      nagle "rozpacz w kratkę", że nie można się spotkać w święta.To są kościelne święta, więc wymiar duchowy jest nadal, bo wg kanonów wiary Bóg jest wszędzie- nie tylko w kościele i przy suto zastawionym stole.
      Jeśli mi nie zmienia terminu to 9 IV mam pierwszą dawkę i na szczęście szczepionki BionTech. Opiszę, jeśli ją przeżyję:))))

      Usuń
    2. Tak, masz rację Bóg jest wszędzie, ale duchowy wymiar tych Świąt opiera się na pójściu do Kościoła na całe Triduum,przyziemny wymiar to poświęceniu pokarmów, podzieleniu się jajkiem z najbliższymi.Jeżeli wprowadzą nowe ograniczenia to ani duchowo, ani przyziemnie.
      Dobrze,że masz już wyznaczony termin pierwszej szczepionki. U nas duże zamieszanie z Astra Zenecą i oczywiście galimatias kto, kiedy ma być szczepiony.

      Usuń
    3. To znaczy, że się jednak coś w Kościele zmieniło-gdy jeszcze bywałam to zawsze słyszałam, że Bóg jest wszędzie i w każdym miejscu wysłucha twej modlitwy dziękczynnej a nie tylko w kościele na mszy i podczas teatralnych uroczystości zrobionych tylko po to by przyciągnąć ludzi.
      Z ta szczepionką Astra-Zeneca, lub z jej ostatnią partią jest coś nie tak - daje zbyt niebezpieczne objawy poszczepienne.Ja mam wpisany BionTech na zawiadomieniu.

      Usuń
  13. Czyli jest szansa że jak kiedyś znowu zjadę do Berlina to mnie poznasz :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile jeszcze mnie skleroza całkiem nie zeżre, to na pewno poznam.

      Usuń
  14. Bardzo się cieszę razem z Tobą, że już pierwszy, a za chwilę i drugi zabieg będziesz miała za sobą!
    Mam też nadzieję, że niedługo już będzie na tyle ciepło i wiosennie, że jak najczęściej będziesz używała swoich nowych okularów przeciwsłonecznych :)
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak na razie to już drugi pogodowy facet odwiedził Niemcy- Klaus ponoć poszedł do Polski a teraz jakiś Luis się tu wyżywa.
      Serdeczności;)

      Usuń
  15. A co do testów dostępnych w sklepach, już krążą memy na ten temat, że najlepiej wykonać od razu z takich 5 testów, dwa pierwsze wykażą, że nie masz covida, trzeci, że masz, czwarty że jednak nie masz, a piąty - że jesteś w ciąży! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej mnie podobałby się w moim przypadku ten 5 wynik.Chyba bym trafiła na pierwsze strony wszystkich gazet świata;)

      Usuń