drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 2 listopada 2023

Coś miłego dla......


                        ......dla oka na  jesienne  dni, czyli fotki z "ferii wykopkowych" moich wnuków.

Na początek - widok z hotelu, w którym się zatrzymali:

 



Tak  się prezentuje Katedra
A to wschód księżyca

 A ostatnie zdjęcie to wyrażenie żalu, że trzeba  już wracać do Berlina. 

Ale, żeby było  zabawniej, to nie ma bezpośredniego połączenia lotniczego Malty z Berlinem. A najnowsze lotnisko w Berlinie jest naprawdę ogromne, więc nie mam nawet bladego pojęcia czemu wpierw trzeba się przemieścić kilka godzin pociągiem z Berlina do Monachium i dopiero stamtąd można lecieć na Maltę.

Wczoraj przeżyłam chwile  niepewności - akurat zdążyłam wyjść z metra w okolicy "mojej" przychodni stomatologicznej i przed wizytą odwiedzić sklep Rossmanna, gdy nagle wkopał mnie w chodnik ryk wielogłosowy karetek pogotowia ratunkowego i w okolicę zejścia do metra zjechało się  chyba  z 10 karetek Pogotowia  Ratunkowego oraz samochody policji. Popatrzyłam na  wszystko tak z odległości 70 m i poczłapałam do dentystek. Tam  z okna 4 piętra w dalszym ciągu widziałam  tylko "zgromadzenie" karetek pogotowia i ich migające światła , ale już przynajmniej nie wyły.  Czekając na wizytę zastanawiałam  się gorączkowo jak ja trafię do swojego domu, jeżeli w metrze była jakaś "masakra" i nie będzie kursowało. Nie da  się ukryć, że berlińskie  metro jest podstawowym i względnie nieźle opanowanym przez  mnie środkiem przemieszczania się po mieście.  Po tej pandemii o taksówce to już  tylko można pomarzyć  - po prostu bardzo wiele osób przestało  w  tym biznesie funkcjonować.   A w  kwestii mego uzębienia - wychodzi na  to, że ze 2 godziny dziennie będę traciła na zajmowanie się własnymi zębami. Najbliższą kontrolę mam na początku grudnia, kolejny termin na początek lutego. 

Gdy już wyszłam od  dentystek, koło metra stała 1 karetka, nie wyła, nie migała światłem. A metro kursowało jak należy. I  nadal nie wiem co to za  atrakcje były z tym tłumem karetek pogotowia.

Miłego, nadchodzącego weekendu- Wszystkim!!!!






15 komentarzy:

  1. To taki wspolny dla rodzin majacych dzieci w wieku szkolnym obowiazek - gdy wakacje czy ferie organizowac im wycieczke do nowych i interesujacych/pouczajacych miejsc. Przechodzilam przez to i niejednokrotnie wcale nie chcialo mi sie mego urlopu na to poswiecac ale robilam.
    Obecnie moi przechodza to z wnukami ale im latwiej bo ich matka nalezy do tych "ciekawskich" swiata. Byli juz wszedzie oprocz Afryki ( ta raczej odpada bo tam ciagle zamieszki i inne niebezpieczenstwa) i Australii ale slysze ze mama o niej wlasnie mysli.
    Malta ma duza historie wiec niewatpliwie jest taki miejscem ze przyjemne z pozytecznym......
    Przerazilas mnie faktem iz musisz zebom poswiecac dwie godziny dziennie. Nie recze czy trzymalabym sie takiego zlecenia dentysty, ledwie dotrzymalam te tyczace oczu po usunieciu zacmy a zajmowalo pare minut dziennie. Taki ze mnie malo zdyscyplinowany pacjent .
    Jednak najwazniejszym jest ze sie miejsce goi i klesnie.
    Mielismy bardzo zimny tydzien, nawet dwie noce z przymrozkami ale juz sie ten front konczy i bedzie cieplej, oczywiscie nie na dlugo bo jednak zima nadchodzi.
    Kuruj sie i dobrzej Anabell - zasylam duzo usciskow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie- dzieciaki mają więcej wolnego niż ich rodzice. A znalezienie dla nich jakichś zorganizowanych zajęć w Berlinie też nie jest wcale łatwe ani o wiele tańsze.Moi wyjeżdżając z dziećmi przechodzą na tryb zdalny w pracy, są dostępni na laptopie. Dlaczego 2 godziny na te zęby? Skoro mam każdy jeden ząb "obrobić" dookoła, a zębów własnych wciąż mam niepokojąco dużo to tyle mi to może zająć.No i mam do tego imponujący zestaw szczoteczek i nitek. Żyć - nie umierać. Tak - wkraplanie po zaćmie i przy okazji zapobieżenie jaskrze w drugim oku też mnie uziemiło - kilka różnych buteleczek leków, zakraplanie kilka razy dziennie a w sumie zabrało mi to ponad miesiąc, bo w dwa tygodnie po pierwszym oku robili mi drugie.Miałam na stole w pokoju zbiór buteleczek i karteczek ile czego i do którego oka. U mnie nawet dziś ciepło, 14 stopni, ale ponuro.

      Usuń
  2. Gapa z Ciebie, wystarczy zawsze zajrzec na strone lokalna Berlina i tam z pewnoscia bedzie, dlaczego karetki zgromadzily sie u wejscia do metra.
    Bardzo mnie zafrapowalo, dlaczego dziennie bedziesz potrzebowala az dwoch godzin na pielegnacje zebow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego tyle mi to zajmie?- bo wciąż mam za dużo własnych zębów, a każdy z nich ma być po każdym posiłku elegancko oczyszczony dookoła- mam cały zestaw szczoteczek i nitek. Leczymy paradontozę. Prawdę mówiąc interesowało mnie co się w tym metrze stało tylko do momentu, w którym się przekonałam, że nadal funkcjonuje i mogę spokojnie, z dwiema przesiadkami, dojechać do domu.

      Usuń
  3. Wakacje wykopkowe czy nie zawsze szybko mijaja. A sluzba zdrowia jak widze ma sie dobrze , czego akurat Ci zazdroszcze. O maszej nawet niechce myslec i zanosze codziennie modly do najwyzszego abym nie musiala z niej korzystac. Pozdrawiiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jakoś ta służba zdrowia państwowa funkcjonuje, chociaż wciąż brakuje lekarzy. Ale tu do tej państwowej służby zdrowia pacjent jednak dopłaca. Nie wszystkie zabiegi są w 100% finansowane przez Ubezpieczalnię- no chyba, że ktoś
      ma dobre, drogie ubezpieczenie. Serdeczności Anuś;)

      Usuń
  4. Może to jakieś ćwiczenia były, bo w innym razie tak szybko pewnie by nie otworzyli...
    Taki wyjazd w październiku to fajna rzecz, sama bym chciała!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malta to, jak dla mnie , bardzo ciekawe miejsce - jest co oglądać.No a teraz to jeszcze tam ciepełko. W ogóle jeżdżenie poza typowym okresem turystycznym jest naprawdę dobrą sprawą.
      anabell

      Usuń
  5. Naprawdę myślałem, że będzie o wykopkach! :) Pierwsze wrażenie - wielkie zdziwienie, że tam wciąż jeszcze to kultywują. Dopiero potem zorientowałem się, że to o czymś innym :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ferie jesienne tutaj są reliktem przeszłości - w czasach gdy jeszcze było tradycyjne rolnictwo w okresie gdy rolnicy wykopywali kartofle dzieci były zwalniane z zajęć szkolnych i jechały do domów rodzinnych pomagać rodzicom w wykopkach. Tradycyjne "wykopki" już się skończyły, ale ferie w tym okresie pozostały.
      anabell

      Usuń
  6. Faktycznie rewelacyjne "wykopki" mialy Twoje wnuki... :-)).
    A te karetki to moze byly wynikiem falszywego alarmu???
    Caluski i przytulanki od Stokrotki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała mieć takie "wykopki". Było ciepło ale nie upalnie i córa spotkała się tam z wieloma znajomymi, więc jest b. zadowolona z tego pobytu. Chłopcy też. Buziam;)
      anabell

      Usuń
  7. Prawdopodobnie z Hannoveru jest połączenie z Malta.
    Słyszałam od znajomej z Monachium, że u nich nie ma miesiąca aby nie było z pięciu tego typu akcji. Co jakiś czas daje się wyłapać wycia syren pogotowia, straży, policji... mówią, że te duże miasta ćwiczą, jak sobie poradzą podczas interwencji w tłumie, wśród ludzi... czas jest bardzo niespokojny. Na bliskim wschodzie niepokój. Na Ukraine wojna... świat garnie się do bójki, oby tylko nie do kolejnej światowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mając do wyboru Hannover i Monachium wybrali Monachium, w którym mieszkali wiele lat- nadal mają tam mieszkanie i grono przyjaciół. No niestety czasy robią się coraz mniej ciekawe i miłe. Gen atawistyczny człowieka zbyt wyraźnie się uaktywnia.
      anabell

      Usuń
  8. U mnie służby na sygnale od wakacji jeździły po okolicy i działały w jakichś sprawach już z 20 razy w sumie. Więcej w notce rozpisałem. :) Może faktycznie to ćwiczenia jakieś były.

    Murali jest chyba coraz więcej. Do tego na murze Wyścigów Konnych wymienia się malunki, niedawno widziałem w czasie działań autorów.

    6 lat to nie byle co. U mnie niedługo pół roku od przeprowadzki będzie. :)

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń