drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 1 grudnia 2025

Muszę.....

 ..... muszę  Wam  to pokazać:

                                               


 Tak  się prezentuje  moje  hodowane  z pestek awokado. Starsze ma już 28 cm  wysokości a młodsze 21 cm. Rosną,  skubańce,  jak na  drożdżach. Codziennie  je doświetlam bo u mnie  za oknem  szaro i smutno nawet  gdy niebo jest   bez  chmur,  więc je  doświetlam. Ale na pogodę to nie  narzekam  bo nie pada  bez przerwy i mogę  zawsze "wyskoczyć"  do sklepu bez szamotania  się z parasolką.  A jak pada to nie bardzo wiadomo  co - ani to śnieg  ani to deszcz.                                      

I gdyby  cała  zima  była taka  to wcale  bym się  nie pogniewała.  Bo  śnieg  w mieście  wcale  a wcale  nie jest potrzebny. Nie  da  się ukryć, że zima nigdy  nie  była i nadal  nie jest lubianą przeze mnie porą roku. 

W moim prywatnym odczuciu to  zima  jest fajna  tylko w marcu, a do tego najlepiej w górach a tymi  górami  to mogą  być Tatry. I najlepiej  po słowackiej stronie bo tam była i  zapewne jest nadal lepsza infrastruktura  turystyczno-  wypoczynkowa. Na Chopoku to można  się było na śmierć  zajeździć  na  nartach zwłaszcza  gdy  się udało zarezerwować miejsce  w którymś z domów leżących tuż  przy trasach narciarskich. Wychodziło  się  z domu, wskakiwało w narty i w  drogę. Oczywiście  na  Chopoku są trasy o różnej  długości i o  różnym stopniu  trudności,  ale są znacznie  łatwiejsze niż  trasy alpejskie a i tak dostarczają  mnóstwa  wrażeń. 

Łatwiejszych trasy  zjazdowych  jest w  sumie  24 km, łączna  długość tych średnio-trudnych  to19 km  a tych trudnych tras to 8  km.   Najdłuższy  zjazd liczy  sobie prawie 7 km. I znam kilka osób które  na dole   padały na śnieg jęcząc. Trudne  zjazdowe trasy są po południowej  stronie  góry i są oznaczone kolorem  czarnym. W sumie na Chopoku jest 41 różnych tras. Poza tym  są 23 wyciągi i można jeździć do późnego wieczora bo trasy  są oświetlone. 

A tak w ogóle to ta  góra  to nazywa  się Jasna ale nie wiem  dlaczego funkcjonuje w polskim nazewnictwie nazwa Chopok. Kiedyś mi  się wydawało, że to są dwa  różne  miejsca- ale  nie Chopok = Jasna. I nie mam pojęcia  dlaczego któryś z Polaków nazwał górę Jasna - Chopok.

A tak poza tym -nic  się nie  dzieje. Ja  w tym roku nie mam ochoty by wybrać  się  na któryś z jarmarków Bożonarodzeniowych. Nie odczuwam  zupełnie  potrzeby łażenia w zimnie,  tłoku i ciemności - to ani  chybi oznaka że się najzwyczajniej  w świecie postarzałam. Na święcie  świateł też nie  byłam. No nie da się ukryć że pójście  tylko po to  by ewentualnie kupić pieczone kasztany to za mała dla mnie pokusa, choć nie ukrywam, że lubię  pieczone kasztany. Ale i bez  nich spokojnie  przeżyję Święta.

Właśnie  zerknęłam na termometr zaokienny - tylko 2  stopnie  ciepła, więc  nie wykluczone  że nad  ranem będzie bliżej O stopni.

Miłego nowego tygodnia Wszystkim życzę!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz