drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 22 lutego 2011


30 komentarzy:

  1. I naszyjniki swietne i sweterek:-)
    Usciski-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne biżuty a sweterek pewnie cieplutki :)


    Napiszę tu w sekrecie, bo Osobisty tu nie włazi czytać komentarze ;) Załapał bakcyla na szydełko i ćwiczy. Razem z Młodym na ambicję sobie włażą. Młody jedzie na drutach a Starzy upodobał sobie szydełko. No ciekawe co z tego wyjdzie :D Ale ciii :)

    Miłego :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś sobie zamówiłam takie półfabrykaty. Wyszło mi z nich jedno wielkie "byleco"... a Twoje talie fajne. Po prostu mam zero talentu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anabell - zdolna bestyjka jestes:)
    ten naszyjnik z koralikow akrylowych bardzo "szlachetnie" wyglada, jak mawia moja psiapsiola od witrazy - kamyki przypominaja prawdziwe turkusy:)
    sweterek dobrze, ze cieplutki to jeszcze sie przyda, bo mrozy podobno duze w Polsce.
    Pozdrawiam jeszcze z Wyspy:)Tutaj krokusy i pierwiosnki juz kwitna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Halinko, dziękuję. Całuski,;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Anovi, nie rozpowiem nikomu.Ale znam kilka osób płci brzydkiej, które nawet fajne swetry robią.Ciekawa jestem jak im pójdzie, cyknij gdy coś wymodzą.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nivejko, bo to wcale nie jest takie łatwe. Najwięcej trudności mam z rozpoczynaniem i zakończaniem.Aż 3 paznokcie sobie wystrzępiłam przy okazji.-
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mado,krokusy, pierwiosnki - a co to takiego??? Tu mróz i śnieg, choć dziś nawet słońce świeci.
    Miłego.;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne akryle, a sweterek w moim kolorze...

    OdpowiedzUsuń
  10. korale sa super,szczegolnie turkusowy, taki kolor czyba bylby mi juz nie do twarzy,kiedys takie nosilam jak bylam o pare kilo mlodsza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupelnie przypadkowo wpadla mi dzisiaj ksiazka jak i jakie mozna robic wloczkowe zwierzatka. Wiekszosc przefajna. Swedza mnie rece by Ci wyslac jednak instrukcje sa po angielsku wiec nie wiem czy nie zrobilabym niedzwiedziej przyslugi. A slon ktory byl na zdjeciu taki uroczy!!!Wnuki by go pokochaly na smierc - Serpentyna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nastepna wielbicielka fioletu:)) Naszyjniki bardzo ladne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Niedzielna, odnoszę wrażenie, że tych kilka kg nie ujęłoby urody turkusom :)).Właściwie to nawet polubiłam akrylowe koraliki- są lekkie,a całkiem prawdziwie wyglądają. Naszyjnik z tej samej ilości prawdziwych kamieni byłby nie do noszenia.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Serpentynko, a Ty nie mogłabyś coś z tego porobić? One szydełkowe czy na drutach? Bo jeśli są narysowane schematy to powinnam sobie poradzić.W najgorszym wypadku będziesz zasypywana mailami z prośbą o tłumaczenie. Miło,że o mnie pomyślałaś.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Star, to bardzo mój kolor.Ale np. jasny wrzosowy to już niekoniecznie mi do twarzy pasuje.I zdradzę Ci tajemnicę- wyjątkowo dobrze mi we wściekłym pinku, co mnie strasznie bawi, bo ja nie lubię wściekłego różu.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgago, dziękuję. A sweter to się nawet mojej córce podobał.Na te dzisiejsze pogody to jest jak znalazł, w tej chwili mam za oknem -14 i śliczny syberyjski krajobraz.
    Miłego,:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ooo biżutki:))))

    ja lubię akryl,bo łatwo się pierze i jest ciepły:)

    ANOVI!!!!!!dasz fotki wyrobów swoich panów???????super!że dziergają:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam anabell, oj, wpędzasz mnie w kompleksy nieustannie. Naszyjniki piękne, sweterek odlotowy, a ja głupiego obrazu nie mogę skończyć!! Wciąż coś innego mnie zaprząta.Pogoda cudna a mnie się nic nie chce robić!!
    Całusy anabel ślę:):) Na to znajduję czas!!!!!!!!!!
    anafiga

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj.
    Podziwiam za talenta artystyczne :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na swetrach się nie znam - na mój gust, za mało powyciągany i, nietety, zupełnie nie sfilcowany. Ale naszyjniki mi się podobają - oba. Pierwszy pachnie egzotyką afryańskiej dżungli, drugi - praży słońcem Egiptu...

    OdpowiedzUsuń
  21. Mijko, ja też lubię akryl, przynajmniej się nie filcuje.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Anafigo, żaden obraz nie jest głupi, ale żeby skończyć trzeba mieć po prostu natchnienie.A jak mieć natchnienie gdy mróz i syberyjski krajobraz za oknem?
    Miłego i całuski, ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Morgano, dziękuję.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nitager, powyciągany jeszcze nie jest, bo nowy, sfilcować to się raczej nie sfilcuje bo to akryl.Wiesz, mnie też kojarzy się turkus z Egiptem i...Turcją.Tam widziałam tak piękne turkusy,że do dziś nie mogę sobie darować,że ich nie kupiłam. Lubię turkusy i malachit, ale ten wydobywany w Afryce.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Popatrzylam, pozazdroscilam a teraz zasuwam do sklepu kupic sobie cos ladnego:))
    Gdyby p. mial pretensje, ze za duzo kasy wydalam to wszystko zwale na Ciebie:))))
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ataner,nie ma sprawy, zwalaj. A ja wczoraj wieczorem poprzęglądałam katalog wysyłkowy i wypatrzyłam; adidasy, porcięta i tunikę. To ja to zwalę na Ciebie, dobrze?
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Anabell - schematy nie sa narysowane, jest tylko opis co i jak, czasem dlugi na trzy strony - Serpentyna

    OdpowiedzUsuń
  28. Sweterek ładny, ale mnie najbardziej podoba się afrykański naszyjnik. Jest super! No słabość mam do korali i naszyjników...

    OdpowiedzUsuń
  29. Antonino, dziękuję. Gdy porobię trochę biżutek to pewnie zrobię jakąś rozdawajkę.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Anabell małe zmiany a cieszą prawda?
    ciekawe te afrykańskie nasiona. I piekny odcień tych drugich korali. A sweterek ma mój ulubiony kolor w czasie tej zimy.

    OdpowiedzUsuń