drewniana rzezba
niedziela, 31 marca 2013
Wielkanoc 2013 r
Nie wiem jak gdzie indziej, ale w stolicy dziś wygląda jak wyżej.
I ślisko jest, bo to tzw. "śliskość pośniegowa".
Zdjęcia robiłam 2 godziny temu , śnieg nadal pada.
W radiu usłyszałam pokrzepiającą wiadomość, że taka zimowa aura
potrwa do 15 kwietnia. A potem to już samo lato.
Litosierne "dobre ręce" udzieliły pomocy mojemu kompowi bardzo
póznym, piątkowym wieczorem.
Biedaczkowi zapchał się wentylator pięcioletnią warstwą kurzu.
Pięknie dziekuję wszystkim za życzenia świąteczne -działają ,bo
mimo tego co za oknem czas nam mija wspaniale.
Czy macie już pomysł na śniegowy Śmigus-Dyngus???
Sadzę, że duże powodzenie mogą mieć odśnieżarki.
Miłego dla Was!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jako gosc przypadkowy zagladam i buzie rozdziawiam:) Alez piekna zima !!! U nas w Anglii tez nie za goraco, ale od tygodnia piekne slonce, i wiosenne 7 st na plus :)) Zonkile kwitna wszedzie przy drogach, i zaczyna sie zielenic:)) Ale i tak o miesiac pozniej niz normalnie. No ale to dzieki globalnemu ociepleniu :)) Wesolego Alleluja i szybkiej wiosny zycze Gina
OdpowiedzUsuńGino, oby się Twoje życzenia spełniły.Mąż się ze mnie śmieje, że niedługo osiągnę mistrzostwo w fotografowaniu tego fragmentu ulicy pod śniegiem. Wiesz, ja nie przepadam za zimą i śniegiem w mieście, marzę już o zieleni i kwiatach.Bo wtedy moje osiedle jest naprawdę ładne.
UsuńNajlepszego dla Ciebie,;)
Oj, nie tylko stolica tak wygląda. U mnie śnieżyca cały dzień, nawet na spacer nie wyszłam. Spokojnych świąt Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńMadame, wyobrażam sobie, podawali,że na południu śnieg pada nieprzyzwoicie obficie. Ja też się dziś nie skaziłam spacerem. Bo prócz tego śniegu cały czas wiało.
UsuńDziękuję za życzenia i Tobie też miłego w święta życzę;)
Az trudno uwierzyc, Anabell.
OdpowiedzUsuńU mnie poprawilo sie a przyroda z dnia na dzien bardziej rozwinieta.
Coz - byle do wiosny, kochana - Serpentyna.
Serpentynko, dobrze, że choć u Ciebie lepiej niż było. Bo ja wciąż czekam na te zdjęcia Twojej zieleni.
UsuńBuziaczki,;)
Radosnych Świąt! Jutro bez śniegowego pomysłu, tradycyjnie z wodą:)
OdpowiedzUsuńIvo, dziękuję i wzajemnie- wypoczynku i radości życzę.
UsuńCiekawa jestem jak będzie jutro- dziś znajomi pokonywali odległość Warszawa-Milanówek (35 km) 2 godziny bez 5 minut.
Miłego,;)
A mówiłam(pisałam)że będzie jeszcze zima, a potem lato;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miśko, a jak mówię, że u nas 10 miesięcy zimy a potem to już samo lato to każdy protestuje.
UsuńMiłego, ;)
Cierpliwości... ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, wszyscy mówią,że ja jestem niesamowicie cierpliwa baba, bo dłubię te maciupkie koraliki.
UsuńAle już tak bardzo chce mi się zieleni za oknem.....
Miłego, ;)
Mam nadzieję, że to białe paskudztwo szybko niknie!
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt, Aniu :-)
Ata, tego białego napadało jak głupie... Jak na razie nic nie niknie, w nocy będzie poniżej 0, w dzień ma być powyżej, to pewnie zrobi się błoto.
UsuńDziękuję za życzenia a Tobie życzę spokoju i ...bezawaryjności:)))
Miłego, ;)
Pomysł na śmingusa może być tylko jeden: ulepić ze śniegu wielką, symboliczną kroplę ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam zaspa w zaspę podobne zdjęcia.
Oj, wiedziałam,że nie będę oryginalna:))))To już trzecie zimowe zdjęcie z mego okna.
UsuńMiłego, ;)
Mamon, tak mi przykro, że musicie się za każdym razem odkopywać. No ale sypało jakby ktoś premię płacił. Ponoć u Czechów gorzej, tam co godzinę przybywało 3 cm śniegu.Ciekawa jestem, czy chociaż będzie się to topiło stopniowo,żeby powodzi nie było. No tak u Was przecież nie ma kablówki.Pociesz "mego kolegę", że jedynym sportowym wydarzeniem dziś był wyścig kolarski we Flandrii i wygrał Cancellara, który urwał się na ok 10 km przed metą i wygrał z przewaga 1 minuty nad Saganem.Nazwiska trzeciego nie pamiętam.
OdpowiedzUsuń9,10,11i 16 kwietnia mam maraton przychodniowy, a potem rehabilitację.Termin rehabilitacji będę znała 9 kwietnia.
Tymczasem buziaczki, ;)
Kurcze, ale was zasypalo. A u nas dzisiejszy dzien byl przepiekny i sloneczny +14C.
OdpowiedzUsuńZimy nie zazdroszcze, bo my niestety jutro juz do pracy:(
Tradycyjnie jednak smigus-dyngus bedzie i psikusy tez:)
Milego swietowania!
P.S. Komputer i tak dzielnie sie spisywal, az nie moge uwierzyc, piec lat bez czyszczenia bebeszkow:)
Ataner, ale się rozmarzyłam - 14 stopni ciepła i słońce- żyć się od razu chce. Dziś u mnie +2, biało, silny wiatr wieje i strąca śnieg z drzew, przez chwilę coś prószyło, potem mżyło jakąś wodą.
OdpowiedzUsuńNa ulicy nieliczni mieszkańcy, głównie ci, co są wyprowadzani na spacery przez swoje czworonogi. Jest tak byle jak, że nawet psy nie mają ochoty na zabawę w śniegu, chyba jest zbyt mokry ten śnieg. Już drugi dzień siedzimy w domu jak zamurowani ciesząc się, że nie musimy nigdzie wychodzić.
No dzielny ten komp, ale jak patrzyłam na tę ilość czarnego pyłu to aż mnie mdliło.
Miłego, ;)
...na Śmingus-Dyngus najlepsze tarzanie w śniegu, he he he...
OdpowiedzUsuń3xL, jakoś nigdy nie lubiłam tarzać się w śniegu, w piachu zresztą też nie.
UsuńMiłego, ;)
Po zdjęciach jednoznacznie widać, że mieszkamy w tym samym mieście.
OdpowiedzUsuńDziś poranna aura wyglądała u nas tak samo.
Było śnieżnie od wczoraj, napadało tak, że przez całą zimę takich opadów nie pamiętam!
No nic, dyngusa olewam, że tak powiem :)
Iwuś, ta zima ciągnie się niczym spaliny za dwusuwem. Już mi ten widok za oknem obrzydł całkiem. To już trzeci
Usuńcykl śniegowych widoków z mego okna.Mąż się zapytał czy robię jakąś specjalizację z fotografowania śniegu-złośliwiec.
Ja raczej dziś uczciłam prima aprilis, dowód w nowej notce.
Miłego, ;)
niesamowite :/ no zamiast lac sie woda trzeba bdzie sie sniezkami obrzucac
OdpowiedzUsuńJadziu, a wyobrażasz sobie co będzie jak to się nagle roztopi??? Podobno w Czechach napadało więcej.
UsuńMiłego, ;)
Jestem z innego miejsca w Polsce-ale widok z okna też bialutki.....Pozdrowionka białowiosenne posyłam.Krystyna
OdpowiedzUsuńKrystynko, już dość tej bieli, tęsknię za świeżutką zielenią, pierwszymi wiosennymi kwiatami, słońcem.
UsuńMiłego, ;)
No popatrz, u mnie takie same widoki za oknem! Przeżyjemy i to :)
OdpowiedzUsuńAnko, a jaki mamy wybór??? Musimy to jakoś przeżyć.
UsuńMiłego, ;)
Przez tą zimę te Święta były męczące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie ale serdecznie. :-)
Stokrotko, dwa dni przekisiłam się w domu, wczoraj nawet opuściłam na trochę pielesze, ale dziś siedzę jak przymurowana.
UsuńMiłego Stokrotko, z lepszą pogodą;)