...a więc małe oszustwa są dozwolone.
No więc zrobiłam dziś takie małe oszukaństwo -zawieszkę
w stylu Art Deco.
Jak zwykle kolory niezbyt mi wyszły. W naturze tło zawieszki jest
wyszyte złotymi koralikami toho, metalowe elementy sznura są
w kolorze starego złota. Turkusowe, czarne i białe koraliki
wyszły bez zarzutu.
Powiedziałabym, że oszukaństwo jest w pewnym sensie podwójne-
bo okazuje się, że Oko Horusa wcale nie jest okiem, ale zbiorem
symboli liczb ułamkowych, o czym wyczytałam tutaj, a chociaż
w dobie Art Deco wykorzystywano w biżuterii elementy staro
egipskie, nie jestem pewna, czy ten motyw był też wykorzystany.
No a jeśli nawet nie, no to co???
Grunt, że ja miałam frajdę haftując koralikami ten motyw.
...zawsze ciekawiło mnie Oko Horusa, nie wiem czemu...
OdpowiedzUsuń...bardzo ładnie ci to wyszło...
A ja kiedyś nie za bardzo rozróżniałam Oko Horusa od Oka Proroka. Dziękuję,;)
UsuńMiłego, ;)
wyszło świetnie:) robiłam też takie witrażowe do domu mojej córy - spodobało się :))
OdpowiedzUsuńa mnie wczoraj nikt nie oszukał:((( tradycja ginie w narodzie!
Pozdrawiam:))
Mada, bo teraz coraz trudniej kogoś nabrać, chwilami naprawdę nie można rozróżnić prawdy od kłamstwa. Takie czasy:))) Wyobrażam sobie taki witraż, musiało się podobać!!!! Chodzę po swoim domu i dumam gdzie by tu zrobić witraż(Twoimi rękami)- już coś mi świta:)))
UsuńMiłego,;)
Fajnie Ci wyszło to oszustwo:))
OdpowiedzUsuńTonko, bo kłamstwa z reguły bywają ładne:)))
UsuńMiłego, ;)
Ważne by mieć ze swojej pracy zadowolenie :-)
OdpowiedzUsuńJasna, bardzo o to dbam, bardzo. W związku z tym wielu rzeczy nie robię:)))
UsuńMiłego, ;)
Anabell! Masz nieziemskie pomysły, a wykonanie szalenie perfekcyjne!!!Bardzo się cieszę ,że masz takie mnóstwo pomysłów,których nie boisz się wdrożyć w życie !!! Podziwiam i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńJagoda, czasem tych pomysłów jest naprawdę za dużo i część z nich bywa chybiona. Jedno jest pewne - więcej niż połowa ląduje w szufladzie, bo są to rzeczy same dla siebie i owszem, ładne, tylko jakoś nie za bardzo przydatne .
UsuńMiłego, ;)
Skoro w Polsce sezony tak dlugie jak w strefach podbiegunowych to zupelnie przydatne jest Twe hobby - koralikowanie, bo przeciez czyms nalezy sie zajac w dlugasne wieczory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zycze nadejscia wiosny I zieleni.
Serpentynko, po zmianie czasu te wieczory są nawet dość jasne, ale ten śnieg, zimno i wiatr skłaniają do sterczenia w domu.
UsuńBuziaczki,;)
Art deco jest ciekawym stylem. Pięknie Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten styl, tylko że trochę trudno go "odrobić" właśnie koralikami.Ale może jeszcze chwycę za metal i wtedy coś wymodzę???
UsuńMiłego, ;)
Ja tam widzę małą małpkę w dziwnym kapeluszu...
OdpowiedzUsuńNitager, dobrze, że nie zobaczyłeś tu ludolfiny:))))
UsuńMiłego, ;)
Anabell - ta mala I nieszkodliwa zazdroscia nie przejmuj sie, zwlaszcza ze odplace sie w lecie gdy to bede zazdroscic Ci cieplych ale nie przesadnych temperatur I braku wilgotnosci powietrza, przynajmniej w naszych ilosciach ;)
OdpowiedzUsuńSerpentynko, tym sposobem możemy się powymieniać tym uczuciem zazdrości"))))
UsuńBuziaki.;)
Bardzo mi się podoba ten naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się z filmem Faraon!
Wiesz, nigdy nie oglądałam Faraona. Książka mi wystarczyła.
UsuńTylko mam kłopot z dorobieniem do tego kolczyków.
Miłego, ;)
Nitager rozbawil mnie komentarzem, faktycznie mala malpka w kapeluszu:))))
OdpowiedzUsuńCo to znaczy meskie spojrzenie, jestem pod wrazeniem:))))))
Ataner, dobrze, że nie zobaczył w tym liczby Pi. A mała małpka- może być:))))
UsuńMiłego,;)
Iiiiii tam, gdzie niesamowita? Wiem tyle co i inni, może tylko czasem na inny temat:)))Zrób cos z ta pogodą, bo mam dość.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)