.....usiadłam do kompa, by odpisać na komentarze. Iiiii....nastała nagle
ciemność. Totalna i namacalna."Wysiadły" dwie fazy na osiedlu.
Nie wiem, o której włączyli światło, ale ślubny twierdzi, że o wpół
do drugiej już było.
Zadzwoniłam do sąsiadki, która mi naraiła Mistrzu remontowego -
przyznała się, że gdy u niej robił to też miał jedną wpadkę.
Zobaczymy co będzie dziś. Najpaskudniejsze roboty zrobione, dalsze
prace może zrobić już kto inny.
Wczoraj wieczorem zaczęłam brać antybiotyk- już po jednej tabletce
nie lecą mi łzy gdy przełykam i przestało mnie kłuć w uchu.
I już mam tylko stan podgorączkowy.
Ale dziś zapowiedziałam, że muszę wreszcie się wyleżeć - olewam
brakujące meble kuchenne i cały remont.
No to na razie...
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych podłych, co nie tolerują nawet jednej wpadki, bo nigdy nie wiadomo, czy nie wpadnie w ciąg "wpadkowy". Poza tym, taki ma przeważnie zlasowany mózg i ręce mu się trzęsą po każdym meczu. Dzięki takiemu łazienkę kiedyś robiłam pół roku. Od tej pory wyrzucam wszelkich "wpadkowych".
Zdrowia, Anabell, zdrowia!
a.Ellu, ja też z tych podłych jestem. Dziś zapowiedzieliśmy facetowi, że jeszcze jeden taki numer, a wylatuje. Mnie kiedyś taki "Wesoły Janek" zostawił na weekend z odłączonym zlewozmywakiem i zdewastowaną do malowania kuchnią. Gdy przywlókł się w poniedziałek rano i usłyszał moje expose, stwierdził,że jestem jeszcze gorsza niż jego żona. A ja nawet się nie rozdarłam, tylko powiedziałam, że nie wyjdzie z tej kuchni dopóki jej nie pomaluje i nie poustawia wszystkiego na miejsce.Farba była szybkoschnąca, a on jeszcze ją suszarka chyba dosuszał:))))
UsuńOjejku, to Cię zmogło Biedactwo!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że antybiotyk pomoże. Trzymaj się w zdrowiu.
Ściskam Cię mocno!!!
Iwinko, to wszystko pewnie przez to, że byłam naprawdę strasznie zmęczona fizycznie, bo praktycznie sama wszystko szarpałam na górę.
UsuńTeraz mi już lepiej, przestało mnie ucho boleć i nawet mogę płyny łykać.A dziś cały dzień grzecznie polegiwałam.
Miłego, ;)
No to prądowa niespodzianka.
OdpowiedzUsuńBól ucha to coś okropnego, współczuję i zdrowia życzę...
Jasna, oczywiście świeczki zostały w tym bajzlu na dole, zupełnie odwykłam od braku prądu. No fakt, ból ucha do fajnych nie należy:(
UsuńMiłego,;)
No jasne, że olewaj - w końcu masz leżeć w łóżku a nie na kuchennych meblach ;). Zdrówka Anabell!
OdpowiedzUsuńAmisho, dziś bardzo grzecznie leżałam, choć warczał jakiś udarowy przyrząd.Ale tak bardzo mi się chciało leżeć, że nawet ten łomot mi nie przeszkadzał. No, w końcu to był "mój łomot":)))
UsuńMiłego, ;)
I ja powiem to samo co Amisha /smiech/, meble i remont, to nie zajac - nie uciekna!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judith, obawiam się, że ten remont nie ucieknie i rozgości się tu na dłużej.
UsuńMiłego, ;)
życze powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńU mnie przez trzy dni naprawiali klimatyzację, dobrze, ze w pokoju goscinnym, a nie w sypialni, bo przy takich temperaturach bylbym wykonczony bez klimy :(
Nie za bardzo sie znam na instalacji klimatycznej, ale 3 dni to wydaje mi sie dość długo. No ale skoro pracowali w tym układzie bez klimy, to nie mogli tego szybko robić:)))I tu kółko jakby się zamknęło, no nie???
UsuńMiłego, ;)