już dawno zapomniana śpiewająca aktorka z Francji, urodzona w 1939roku.
W 1959 roku wygrała konkurs piosenkarski, w nagrodę partnerowała
Alainowi Delon w głośnym wówczas filmie "W pełni słońca".
A druga moja ulubiona piosenkarka to Caro Emerald , której piosenki już tu
prezentowałam;
Miłego nowego tygodnia dla Was Wszystkich!!!
Piekne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie piosenke francuska. Kino zreszta tez. Kiedys regularnie sluchalam w Trojce audycji "Pod dachami Paryza". Niestety, Trojki juz nie ma. Jest trujka.
świetnie to ujęłaś - fakt, trują. Ja to chyba już jednak strasznie stara jestem, bo ogromnie się ucieszyłam, gdy znalazłam Marie Laforet na YT. Mnie brak jest piosenki aktorskiej, tego połączenia ładnego głosu, pięknej melodii i często dobrego tekstu.
UsuńPrzeglady Piosenki Aktorskiej dawaly okazje do posluchania takich piosenek.
UsuńA wracajac do piosenki francuskiej, to niedawno zszokowalam pare osob mowiac, ze Joe Dassin to Amerykanin, nie Francuz:)
Nic dziwnego. Mało kto wiedział, że "etnicznie" był pochodzenia żydowskiego, ale w 1953r rodzina musiała emigrować do Europy, bo jego ojciec znalazł się na "czarnej liście w Hollywood" osób związanych lub nawet tylko podejrzanych o sprzyjanie komunistom. W 1956 młody Dassin wrócił do USA, ukończył studia i na stałe wyemigrował do Francji. O ile się nie mylę umarł z powodu choroby serca w wieku 62 lat.On nie tylko śpiewał piosenki, on je również komponował.Zdolny był, a jego tata był skrzypkiem i chyba go nawet przeżył.
UsuńNie tylko pieknie spiewala, ale byla piekna kobieta.
OdpowiedzUsuńŁadna była i ładnie śpiewała.A takich "stylowych" piosenek już teraz prawie nie ma.
UsuńNie uwazacie, ze troche podobna do Romy Schneider? Zwlaszcza oczy.
OdpowiedzUsuńBo ja wiem? Z reguły była zawsze umalowana, a dobrym makijażem można osiągnąć wiele.
UsuńTym razem czuję się rozczarowany. Nic mi się z prezentacji nie podoba, nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńNawet ta przeróbka Simon & Garfunkel nie umywa się do oryginału.
Mimo to udanego popołudnia.
Asmo, wrzuciłam dwie ładne dziewczyny.Marie Laforet to taka bardziej salonowa piosenkarka, a ja do salonów byłam przyzwyczajona. Zresztą głos miała ładny.
UsuńA Caro Emerald jest bardzo dobrą piosenkarką jazzową, co jest zresztą zgodne z jej wykształceniem.
Tu wrzuciłam filmiki z koncertów, ale ich jakość nie zachwyca. Wrzuć w wyszukiwarkę YT "Carol Emerald, Montreux Jazz Festival 2015 r. To 50 minut naprawdę dobrej muzyki jazzowej.
No wiesz, nie każdy cover bywa udany, Simon i Garfunkel są akurat w tej piosence najlepsi.
Miłego;)
Obie oryginalne, francuska piosenka jest urocza, zarówno w damskim, jak i w męskim wykonaniu:-)
OdpowiedzUsuńA mieli zawsze wielu naprawdę dobrych piosenkarzy i piosenkarek.
UsuńCaro Emerald również uwielbiam! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńJa ją szalenie lubię, chociaż wielu panów krytykuje ją za nadmiar ciała. No fakt, nie wygląda na anorektyczkę:), ale świetnie śpiewa.
UsuńMiłego;)
Caro Emerald po prostu uwielbiam, słucham jej pasjami :) Uwielbiam styl w jakim śpiewa, a i bardzo lubię na nią patrzeć, ma śliczne ruchy i jest taka pozytywna i ciepła w tym co robi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dość często włączam 50-minutowe nagranie jej występu z Festiwalu Jazzowego w Montreux w 2015r.Sama frajda dla uszu i miłe wrażenia dla wzroku.
UsuńMiłego;)
Lubie słuchać muzyki
OdpowiedzUsuńJa też, zycie bez muzyki to nie jest chyba możliwe, przynajmniej dla mnie..
UsuńJak na mnie na dziś to zbyt melancholijne, pewnie dlatego, że mi się taki nastrój zrobił :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne i moje klimaty-to takizwrot młodzieżowy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich. Zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl
OdpowiedzUsuńObie piosenkarki są mi znane, ale by ich słuchać trzeba mieć odpowiedni nastrój, a ten od kilku miesięcy mam paskudny. Chętnie jednak obejrzałabym wspomniany przez Ciebie film, albo jakikolwiek inny z Delonem. A tu jak zawsze nadają Harry Pottera nie wiadomo który to raz.Uściski.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Marie Laforet. W ogóle bardzo lubię piosenkę francuską:-) Posłucham i to z przyjemnością po powrocie do domu, na razie walczę w pracy.
OdpowiedzUsuń