Zabiegi rehabilitacyjne na pewno pomogą- jednak na ich ostateczny efekt zawsze trzeba czekać nieco dłużej. Kiedyś niezwykle sceptycznie podchodziłam do takich zabiegów - nieprzekonana zdecydowałam się jednak i okazało się, że dobrze zrobiłam. A jeśli chodzi o jedzenie, to chyba zdrowego jedzenia nie ma - wszystko coś tam szkodliwego zawiera. Chyba nie należy, aż tak wnikliwie się temu przyglądać.
Grunt to taka placówka, której się chce!Cieszę się, że masz troszkę komfortu w cierpieniu.
Co do żarcia u mnie to dziś ziemniaki młode, koperek z ogródka, masełko, kurczak pieczony i surówka z pomidorów z cebulką. Na deser truskawki z działki. Na kolację będzie twarożek z ogórkiem, a co. Myte wszystko i wycierane w moje prasowane z obu stron ściereczki :)))))
Witaj Anabell! Ogórki, czy kiełki lub strąki fasoli, jako pożywki e-coli nieistotne. Coraz bardziej przybliża się czas, przewidzieli to już dawno twórcy SF, kiedy świeżych jarzyn czy owoców nie będziemy spożywać pod groźbą śmierci. Pozdrawiam!
Witaj Antonio, bardzo liczę na te zabiegi. Najbardziej śmieszą mnie napisy "Zdrowa Żywność". Czy reszta jest chora czy może powoduje choroby, więc dlaczego się ją sprzedaje klientom? Miłego, ;)
Witaj Mijko, czekałam n to ponad 2 lata. I warto było, ot co. Uwielbiam kalarepkę, na surowo.Tylko truskawki jakieś mało słodkie w tym roku. Miłego, ;)
Kankanko, masz szczęście,że mieszkasz daleko, bo przyturlała bym się na obiad. To jedzenie, które lubię.Uwielbiam młode ziemniaczki, najlepiej takie maleńkie, nawet ich skrobanie mnie nie odstrasza. Miłego, :)
No właśnie. W 2000r na orbitę wystrzelono brytyjską rakietę Proton z logo Pizza Hut wymalowanym na kadłubie.A poza tym zarząd tej przedsiębiorczej f-my chciał za pomocą lasera wyświetlić na powierzchni księżyca owo logo.A rosyjski kosmonauta Wasiliew Tsybijew reklamuje na orbicie izraelskie mleko o przedłużonej trwałości.Wielkie, bogate koncerny marzą o takiej kosmicznej reklamie. Mają pieniądze, a podobno nie ma większych trudności z realizacją takich pomysłów.Wysłanie satelity reklamowego to tylko kwestia pieniędzy.I nie wiem, czy protesty astronomów powstrzymają grono idiotów przed takim krokiem. Miłego, ;)
Witaj Jerzy, kiełkowane rośliny w celach spożywczych nawet bez e-coli mogą przyprawić człowieka o chorobę. Przy kiełkowaniu (ciepło i wilgoć) powstaje wspaniałe środowisko do rozwoju przeróżnych bakterii, tych chorobotwórczych też.Kiełkujące nasiona są wspaniałą pożywką dla bakterii i grzybów. W niemieckich restauracjach i barach kiełki fasoli są podawane do różnych surówek jako ozdoba- po prostu nimi posypują gotową surówkę. Stąd tak trudno było na nie trafić, bo kiełki nie stanowiły wszak surówki same w sobie. Masz racje, jeszcze trochę a cała surowizna wyjdzie z mody, wszystko będzie musiało być sparzone lub z 10 minut gotowane. Ciekawe czy zalanie spirytusem też będzie wskazane? Miłego, ;)
A ja tam lubię reklamy. Zwłaszcza te zabawne. ostatnio bardzo mi się podobają spoty telekomunikacji, te z sercem i rozumem. Nie znaczy to jednak, że mam cokolwiek wspólnego z ta złodziejską firmą;)
Hej,hej:-) Kiedys tylko nawozy naturalne dawano roslinom a ludzie nie tylko byli zdrowsi,ale tez i madrzejsi :-) reklam nie cierpie,gdziekolwiek by nie byly.Omijam je,jak tylko potrafie,jak nie potrafie-tez omijam:-) Niech je tam wysla w kosmos-moze ufoludki cos wreszcie kupia! :-) Calusy-halinka-
W czasach kiedy ludzie mieli tylko ciasny krąg własny na którym produkowali i to tylko jedli, to wiadomo było z czego były jakieś ewentualne dolegliwości. Teraz importuje się z calego świata,coraz dziwniesze jadło,i to się na naszych talerzach pojawia( podziwiam to czasem na tych wszystkich pokazówkach kucharzenia w telewizji u nas i na zachodzie) a z tym wszystkim niestety różne grożne czasem bakterie i inne świństwa mogą się pojawić. Ale rownież i higiena, szczególnie rąk ,nie zawsze jest przestrzegana. Jak widzę,że matka podaje dziecku niemyty owoc prosto ze straganu ,to wlos mi się na glowie jeży. Chyba że jedynym wyjątkiem jest banan, ale i tan wilę dziecku dać wcześniej umyty. Miłego Anabell
Mnie najbardziej martwi to, że ludzie tak strasznie wierzą wszystkiemu, co usłyszą lub wyczytają w mediach. Powiedzą, że groźne są ogórki - nagle tysiące ludzie porzuca ogórki. Ogórki już nie są groźne (bo tak powiedzieli w tv) - kupują je siatami. Nie wiadomo czy to prawda czy nieprawda, zresztą nieważne - powiedzieli tak w Wiadomościach, więc wystarczy. Już nie trzeba się samodzielnie zastanawiać.
Zgago, podzielam Twą miłość do małosolnych. Należę do tych świrek, które każdy ogórek wpierw szczoteczką dokładnie szorują a dopiero potem zalewają. Miłego, ;)
Nivejko, jeśli rozpatruję reklamy pod względem estetyczno-artystycznym to jest kilka nawet niebrzydkich, mnie raczej wnerwia sama idea reklamy. Miłego, ;)
Halutko, ale kiedyś ani ludzie ani zwierzęta nie paśli się antybiotyki i bakterie nie mutowały na grandę. Bo ta pałeczka okrężnicy, gdy nie jest zmutowana jest zupełnie nieszkodliwa.A pomysł reklam w Kosmosie jest porażająco-przerażający dla mnie. Miłego, ;)
Witaj Uleczko - pewna dawka brudu jest nieszkodliwa, ale ciągłe i właściwie bez umiaru, stosowanie antybiotyków spowodowało,że bakterie, nawet te dotąd nieszkodliwe, mutują i często nawet opłukanie czegoś nie wystarczy- wszak trudno np. kiełki gotować 10 minut w temp. 70 stopni, by zabić skutecznie e-coli. Miłego, ;)
Witaj Kendżi, co do ogórków, to ja się nawet nie dziwię. Już kilka razy przechorowałam się po świeżym ogórku. Wystarczy,że jest on zerwany przed upływem okresu karencyjnego po preparacie niszczącym pleśń czy inne paskudztwo.Weszliśmy w taki okres rozwoju ludzkości,że pomału ludzie wyłączają samodzielne myślenie. Miłego, ;)
Jestem zalamana! Z tego wynika, ze wszystko jest niezdrowe, mieso, ryby, warzwa, owoce i nawet moje ukochane ogorki choruja. Wiec nie pozostaje mi nic innego jak tylko pic i palic, moze jakos przezyje:))) Z ta reklama w kosmosie to juz lekka przesada, szalenstwo jakies. Zycze Ci udanej rehabilitacji i oby wszystko wyprostowali i naprawili:)
Wiesz, mój serdeczny kolega wydzierżawił jeden ze szpitali w tzw. powiecie. Początkowo ludzie nieufnie podchodzili do tego, próbowano nawet wykorzystać niezadowolonych do protestów. Dziś natomiast, po kilku latach, już nikt nie wyobraża sobie, by szpital był zarządzany przez kogoś innego. Pamiętam jak oboje marzyliśmy o takich zmianach, niestety choroba moje plany przekreśliła, ale cieszę się, ze on sam je realizuje. Kolejną placówkę uratował przed zamknięciem. Dobrze napisałaś - 'nie dajcie sobie wciskać ciemnoty, że pani minister Kopacz chce biednych ludzi pozbawić opieki lekarskiej.'
Jem całą zieleninę, jak dawniej; jakoś mnie ten cały alarm mało przeraził :-) Mam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie oczekiwane rezultaty i da odpocząć od kłopotów zdrowotnych. Pozdrawiam cieplutko
Zabiegi rehabilitacyjne na pewno pomogą- jednak na ich ostateczny efekt zawsze trzeba czekać nieco dłużej. Kiedyś niezwykle sceptycznie podchodziłam do takich zabiegów - nieprzekonana zdecydowałam się jednak i okazało się, że dobrze zrobiłam. A jeśli chodzi o jedzenie, to chyba zdrowego jedzenia nie ma - wszystko coś tam szkodliwego zawiera. Chyba nie należy, aż tak wnikliwie się temu przyglądać.
OdpowiedzUsuńno to dobrze,że tak się trafiło z zabiegami.
OdpowiedzUsuńco do jedzenia..pożarłam kalarepę, gotuję fasolkę, w lodówce koktajl truskawkowy.o!
Grunt to taka placówka, której się chce!Cieszę się, że masz troszkę komfortu w cierpieniu.
OdpowiedzUsuńCo do żarcia u mnie to dziś ziemniaki młode, koperek z ogródka, masełko, kurczak pieczony i surówka z pomidorów z cebulką. Na deser truskawki z działki.
Na kolację będzie twarożek z ogórkiem, a co. Myte wszystko i wycierane w moje prasowane z obu stron ściereczki :)))))
Jakie bilboardy w kosmosie? O czym Ty mówisz? Rany boskie, powiedz, że to nieprawda!
OdpowiedzUsuńWitaj Anabell! Ogórki, czy kiełki lub strąki fasoli, jako pożywki e-coli nieistotne. Coraz bardziej przybliża się czas, przewidzieli to już dawno twórcy SF, kiedy świeżych jarzyn czy owoców nie będziemy spożywać pod groźbą śmierci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj Antonio, bardzo liczę na te zabiegi.
OdpowiedzUsuńNajbardziej śmieszą mnie napisy "Zdrowa Żywność". Czy reszta jest chora czy może powoduje choroby, więc dlaczego się ją sprzedaje klientom?
Miłego, ;)
Witaj Mijko, czekałam n to ponad 2 lata. I warto było, ot co. Uwielbiam kalarepkę, na surowo.Tylko truskawki jakieś mało słodkie w tym roku.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kankanko, masz szczęście,że mieszkasz daleko, bo przyturlała bym się na obiad. To jedzenie, które lubię.Uwielbiam młode ziemniaczki, najlepiej takie maleńkie, nawet ich skrobanie mnie nie odstrasza.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
No właśnie. W 2000r na orbitę wystrzelono brytyjską rakietę Proton
OdpowiedzUsuńz logo Pizza Hut wymalowanym na kadłubie.A poza tym zarząd tej przedsiębiorczej f-my chciał za pomocą lasera wyświetlić na powierzchni księżyca owo logo.A rosyjski kosmonauta Wasiliew Tsybijew reklamuje na orbicie izraelskie mleko o przedłużonej trwałości.Wielkie, bogate koncerny marzą o takiej kosmicznej reklamie. Mają pieniądze, a podobno nie ma większych trudności z realizacją takich pomysłów.Wysłanie satelity reklamowego to tylko kwestia pieniędzy.I nie wiem, czy protesty astronomów powstrzymają grono idiotów przed takim krokiem.
Miłego, ;)
Witaj Jerzy, kiełkowane rośliny w celach spożywczych nawet bez e-coli mogą przyprawić człowieka o chorobę.
OdpowiedzUsuńPrzy kiełkowaniu (ciepło i wilgoć)
powstaje wspaniałe środowisko do rozwoju przeróżnych bakterii, tych chorobotwórczych też.Kiełkujące nasiona są wspaniałą pożywką dla bakterii i grzybów. W niemieckich restauracjach i barach kiełki fasoli są podawane do różnych surówek jako ozdoba- po prostu nimi posypują gotową surówkę. Stąd tak trudno było na nie trafić, bo kiełki nie stanowiły wszak surówki same w sobie. Masz racje, jeszcze trochę a cała surowizna wyjdzie z mody, wszystko będzie musiało być sparzone lub z 10 minut gotowane. Ciekawe czy zalanie spirytusem też będzie wskazane?
Miłego, ;)
Kiełków mogę nie ruszać, ale przecież ani przez chwilę nie pomyślałam o wyrzeczeniu się małosolnych. Czekam tylko, aż trochę jeszcze stanieją!
OdpowiedzUsuńOgolnie rzecz biorac zycie jest bardzo niezdrowe i konczy sie smiercia:))
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię reklamy. Zwłaszcza te zabawne. ostatnio bardzo mi się podobają spoty telekomunikacji, te z sercem i rozumem. Nie znaczy to jednak, że mam cokolwiek wspólnego z ta złodziejską firmą;)
OdpowiedzUsuńHej,hej:-)
OdpowiedzUsuńKiedys tylko nawozy naturalne dawano roslinom a ludzie nie tylko byli zdrowsi,ale tez i madrzejsi :-)
reklam nie cierpie,gdziekolwiek by nie byly.Omijam je,jak tylko potrafie,jak nie potrafie-tez omijam:-)
Niech je tam wysla w kosmos-moze ufoludki cos wreszcie kupia! :-)
Calusy-halinka-
W czasach kiedy ludzie mieli tylko ciasny krąg własny na którym produkowali i to tylko jedli, to wiadomo było z czego były jakieś ewentualne dolegliwości. Teraz importuje się z calego świata,coraz dziwniesze jadło,i to się na naszych talerzach pojawia( podziwiam to czasem na tych wszystkich pokazówkach kucharzenia w telewizji u nas i na zachodzie) a z tym wszystkim niestety różne grożne czasem bakterie i inne świństwa mogą się pojawić. Ale rownież i higiena, szczególnie rąk ,nie zawsze jest przestrzegana. Jak widzę,że matka podaje dziecku niemyty owoc prosto ze straganu ,to wlos mi się na glowie jeży. Chyba że jedynym wyjątkiem jest banan, ale i tan wilę dziecku dać wcześniej umyty. Miłego Anabell
OdpowiedzUsuńcholera...to jednak trzeba sie myć...:(
OdpowiedzUsuńrehabilitacja jest ok:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej martwi to, że ludzie tak strasznie wierzą wszystkiemu, co usłyszą lub wyczytają w mediach. Powiedzą, że groźne są ogórki - nagle tysiące ludzie porzuca ogórki. Ogórki już nie są groźne (bo tak powiedzieli w tv) - kupują je siatami. Nie wiadomo czy to prawda czy nieprawda, zresztą nieważne - powiedzieli tak w Wiadomościach, więc wystarczy. Już nie trzeba się samodzielnie zastanawiać.
OdpowiedzUsuńZgago, podzielam Twą miłość do małosolnych. Należę do tych świrek, które każdy ogórek wpierw szczoteczką dokładnie szorują a dopiero potem zalewają.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Star, masz rację, niestety zawsze sie nasze życie w pewnej chwili kończy. To jakaś niedoróba chyba:)))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Nivejko, jeśli rozpatruję reklamy pod względem estetyczno-artystycznym to jest kilka nawet niebrzydkich, mnie raczej wnerwia sama idea reklamy.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Halutko, ale kiedyś ani ludzie ani zwierzęta nie paśli się antybiotyki i bakterie nie mutowały na grandę. Bo ta pałeczka okrężnicy, gdy nie jest zmutowana jest zupełnie nieszkodliwa.A pomysł reklam w Kosmosie jest porażająco-przerażający dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Uleczko - pewna dawka brudu jest nieszkodliwa, ale ciągłe i właściwie bez umiaru, stosowanie antybiotyków spowodowało,że bakterie, nawet te dotąd nieszkodliwe, mutują i często nawet opłukanie czegoś nie wystarczy- wszak trudno np. kiełki gotować 10 minut w temp. 70 stopni, by zabić skutecznie e-coli.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Kendżi, co do ogórków, to ja się nawet nie dziwię. Już kilka razy przechorowałam się po świeżym ogórku. Wystarczy,że jest on zerwany przed upływem okresu karencyjnego po preparacie niszczącym pleśń czy inne paskudztwo.Weszliśmy w taki okres rozwoju ludzkości,że pomału ludzie wyłączają samodzielne myślenie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Beato, no właśnie, chyba trzeba. A co do rehabilitacji - zdam sprawozdanie, gdy zacznę tę rozrywkę, co nastąpi już 27 b.m.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Jestem zalamana! Z tego wynika, ze wszystko jest niezdrowe, mieso, ryby, warzwa, owoce i nawet moje ukochane ogorki choruja. Wiec nie pozostaje mi nic innego jak tylko pic i palic, moze jakos przezyje:)))
OdpowiedzUsuńZ ta reklama w kosmosie to juz lekka przesada, szalenstwo jakies.
Zycze Ci udanej rehabilitacji i oby wszystko wyprostowali i naprawili:)
Wiesz, mój serdeczny kolega wydzierżawił jeden ze szpitali w tzw. powiecie. Początkowo ludzie nieufnie podchodzili do tego, próbowano nawet wykorzystać niezadowolonych do protestów. Dziś natomiast, po kilku latach, już nikt nie wyobraża sobie, by szpital był zarządzany przez kogoś innego. Pamiętam jak oboje marzyliśmy o takich zmianach, niestety choroba moje plany przekreśliła, ale cieszę się, ze on sam je realizuje. Kolejną placówkę uratował przed zamknięciem.
OdpowiedzUsuńDobrze napisałaś - 'nie dajcie sobie wciskać ciemnoty, że pani minister Kopacz chce biednych ludzi pozbawić opieki lekarskiej.'
Jem całą zieleninę, jak dawniej; jakoś mnie ten cały alarm mało przeraził :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie oczekiwane rezultaty i da odpocząć od kłopotów zdrowotnych. Pozdrawiam cieplutko
Tak trudno sobie już wyobrazić swiat bez telefonu komórkowego, lodówki, internetu i reklam!
OdpowiedzUsuń