Bardzo podobny opis snu już gdzieś czytałam.... Rzeczywiście coś w snach jest, nieraz jest to tzw. ładny widok, kolorowy i miły, ale też budzę się ze strachu przed czymś złym. Zdarzają się sny z przesłaniem od tych, których już z nami nie ma i to dopiero daje do myślenia...
Bronko, my ciągle bardzo mało wiemy o naszym mózgu. To dziwne i wspaniałe "urządzenie", żyjące prawdopodobnie zupełnie własnym życiem.A do tego bardzo trudno poznać jego właściwości i możliwości. Ja kiedyś, już pisałam o tym swoim śnie i wiesz, bardzo chciałabym, by znów do mnie powrócił.Ilekroć śnią mi się ci, którzy odeszli natychmiast mam świadomość,że to sen. Miłego, ;)
Bardzo często miewam wrażenie,że jakąś sytuację już przeżywałam,dokładnie wiem co się wydarzy za chwilę.A potem sobie uświadamiam,że to mi się kiedyś śniło... To fakt,że możliwości naszego mózgu wciąż nie są znane,że nie wykorzystujemy jego wszystkich możliwości.
snimy codziennie, nie da sie mozgu wylaczyc,ale nie kazdy sen zapamietujemy, lubie sny takie ktore sa wyrazne bo wydaje mi sie ze ze wtedy jestem bardziej wyspana :)
Lubię śnic, chociaż bardzo często mam sny paskudne i złe. I też podobnie jak Bronka, mam sny z przekazem od nieobecnych, czasami ten przekaz jest zagmatwany i nic nie rozumiem, a czasem jasny jak słońce.
Su z ,,przekazem'' nie miałam nigdy. Parę koszmarów do dziś pamiętanych, kilka powracających motywów (z wodą najczęściej)... Ostatnio śnię mało. PS. Wda jest po prostu cudowna!
Czesc! Mimo iz cierpie na bezsennosc to nawet w krotkich momentach spania mam sny. I na ogol pamietam je. Zdarzaja mi sie rowniez i takie powracajace - niektore maja doslownie kilka dekad - na szczescie przyjemne. Ale gdy trafi sie niemily to rozbudzam sie z przerazenia. Co ciekawe umie tez byc swym wlasnym budzikiem - gdy "umysle " sobie ze musze wstac o okreslonej godzinie to jeszcze nie zdarzylo sie mi jej przegapic. Byl czas ze ktokolwiek potrzebowal budzenia to prosil o to mnie, nawet ta paniusia z Miami, twierdzac ze swoj telefoniczny sygnal moze przespac a gdy ktos z nia zacznie rozmawiac to bedzie pewniejsze. Sny sa fajne dopoki przyjemne. Ciekawe czy kiedys znajda sposob na regulowanie i tego? - Serpentyna
Sny - marzenia senne, czyli temat-rzeka, ciągła fascynacja ludzi i zagadka, także przedmiot licznych pseudo-teorii i wyjaśnień w tzw.sennikach dla prostego człowieka na co dzień. Też lubię rozmawiać o nich, tak zwyczajnie, także często z przejęciem emocjonalnym, nie podpierając się jednak jakąś WIEDZĄ, bo takowej nie posiadam - nie będąc ani psychologiem, ani filozofem ( nawet tzw.chłopskim ), ani neurologiem, niestety... A to doznanie dejavu, które miewamy - też niesamowite i nie wiem czy wszyscy, czy niektórzy go doznają? Piękny ten Twój sen o dużej rzece, bo ja miałam kiedyś o bardzo płytkiej rzeczce z pobliskiej łąki...i moich jeszcze małych dzieciach, które się nią oddalały, nie chcąc przyjść, chyba - na mój obiad ? To nie był sympatyczny sen, ale pośmialiśmy się nad nim i tak, chyba, lepiej ? Oj, rozpisałam się - swym nocnym zwyczajem..., więc oddalam się teraz i powoli w stronę Łoża, w stronę snów...
Babci dom, Babcia, ja już dorosła z dziećmi..nie wiem, co o tym myśleć.. ale wczoraj tam pojechałam,wszystko zarośnięte.. ktoś tam mieszka, widzę,że powoli remontuje..
Neskavko, ale gdy sobie uświadomisz,że to co w danej chwili widziałaś we śnie, to przecież aż zatyka za zdziwienia.Nigdy nie byłam w tamtych okolicach przedtem, owszem pływałam przedtem po rzecze ale nie kajakiem a żaglówką i to po Wiśle w okolicy Warszawy lub po Zalewie Zegrzyńskim. Ja chyba (dopóki tam nie pojechałam) nawet nie bardzo pamiętałam o takiej rzece jak Wda. Miłego, ;)
Witaj Niedzielna, chyba gdy śni się nam coś miłego, to budzimy się wtedy bardziej wypoczęci. Gdy sen nas męczy, to wtedy jakoś mniej wyspani jesteśmy, a nawet możemy mieć gorszy nastrój przez cały dzień. Może szkoda,że nie można sobie zamówić snu niczym filmu w wyożyczalni:))) Miłego, ;)
Evito, był taki okres,że ilekroć śniła mi się któraś z osób z rodziny (która już była winnym wymiarze) to zawsze coś niemiłego mi się przydarzało. Ciekawe dlaczego? Teraz jest tak śmiesznie,że gdy śnią mi się osoby już nie żyjące to wiem,jeszcze w trakcie snu,że to tylko sen. Miłego, ;)
Zgago, Wda jest naprawdę cudna, a zwłaszcza w sierpniu, bo już niektóre drzewa zaczynają nabierać kolorów.Napływałam się po niej sporo w tych dwóch sezonach. Sen z wodą - ostatnio śni mi się już kolejny raz,że jest powódz i woda dochodzi u mnie pod samą posadzkę balkonu.Może nic dziwnego, ciągle leje:))) I wiesz, ile razy jestem na grzybobraniu to zawsze jeszcze całą noc zbieram grzyby. Miłego, ;)
Serpentynko, najlepiej by można było zamawiać sny-wybierałabym tylko miłe i kolorowe.Ale chyba pomiędzy Tobą a Miami to jest jakaś różnica czasu, więc to chyba zbyt absorbujące byś jeszcze "robiła" za budzik! Ja też umiem się obudzić o określonej godzinie, jeśli muszę.Martwi mnie ta Twoja bezsenność, zdrowe to nie jest. Miłego, ;)
Kwoko, masz rację sny to niezły temat do pogawędek.Jak dotąd to nikt nie wie, dlaczego jakaś sytuacja lub miejsce, w którym nigdy nie byliśmy, jest w stanie nam się wyśnić.Oczywiście sceptycy uważają,że nam si e tylko tak wydaje. Wda nie jest może duża, ale jest piękna, bo ma brzegi wysokie, porośnięte drzewami schodzącymi w dół, nad wodę i chwilami płynie się pod tymi drzewami jak w zielonym tunelu. Miłego, ;)
Ponoc mozna nauczyc sie snic swiadomie i kierowac swoimi snami. Moze to i dobrze, ze jeszcze naukowcy w tej dziedzinie maja duzo do zrobienia a my mozemy snic bez kontroli. Twoj sen byl snem proroczym, snilas o tym miejscu i w rzeczywistosci tam sie znalazlas - piekny sen.
Bardzo podobny opis snu już gdzieś czytałam....
OdpowiedzUsuńRzeczywiście coś w snach jest, nieraz jest to tzw. ładny widok, kolorowy i miły,
ale też budzę się ze strachu przed czymś złym.
Zdarzają się sny z przesłaniem od tych,
których już z nami nie ma
i to dopiero daje do myślenia...
Bronko, my ciągle bardzo mało wiemy o naszym mózgu. To dziwne i wspaniałe "urządzenie", żyjące prawdopodobnie zupełnie własnym życiem.A do tego bardzo trudno poznać jego właściwości i możliwości.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś, już pisałam o tym swoim śnie i wiesz, bardzo chciałabym, by znów do mnie powrócił.Ilekroć śnią mi się ci, którzy odeszli natychmiast mam świadomość,że to sen.
Miłego, ;)
Bardzo często miewam wrażenie,że jakąś sytuację już przeżywałam,dokładnie wiem co się wydarzy za chwilę.A potem sobie uświadamiam,że to mi się kiedyś śniło...
OdpowiedzUsuńTo fakt,że możliwości naszego mózgu wciąż nie są znane,że nie wykorzystujemy jego wszystkich możliwości.
ja pamiętam niemal wszystkie, choć niektóre tylko przez chwilę, a niektóre latami.
OdpowiedzUsuńsnimy codziennie, nie da sie mozgu wylaczyc,ale nie kazdy sen zapamietujemy, lubie sny takie ktore sa wyrazne bo wydaje mi sie ze ze wtedy jestem bardziej wyspana :)
OdpowiedzUsuńLubię śnic, chociaż bardzo często mam sny paskudne i złe. I też podobnie jak Bronka, mam sny z przekazem od nieobecnych, czasami ten przekaz jest zagmatwany i nic nie rozumiem, a czasem jasny jak słońce.
OdpowiedzUsuńSu z ,,przekazem'' nie miałam nigdy. Parę koszmarów do dziś pamiętanych, kilka powracających motywów (z wodą najczęściej)... Ostatnio śnię mało.
OdpowiedzUsuńPS. Wda jest po prostu cudowna!
Czesc! Mimo iz cierpie na bezsennosc to nawet w krotkich momentach spania mam sny. I na ogol pamietam je. Zdarzaja mi sie rowniez i takie powracajace - niektore maja doslownie kilka dekad - na szczescie przyjemne. Ale gdy trafi sie niemily to rozbudzam sie z przerazenia. Co ciekawe umie tez byc swym wlasnym budzikiem - gdy "umysle " sobie ze musze wstac o okreslonej godzinie to jeszcze nie zdarzylo sie mi jej przegapic. Byl czas ze ktokolwiek potrzebowal budzenia to prosil o to mnie, nawet ta paniusia z Miami, twierdzac ze swoj telefoniczny sygnal moze przespac a gdy ktos z nia zacznie rozmawiac to bedzie pewniejsze. Sny sa fajne dopoki przyjemne. Ciekawe czy kiedys znajda sposob na regulowanie i tego? - Serpentyna
OdpowiedzUsuńSny - marzenia senne, czyli temat-rzeka, ciągła fascynacja ludzi i zagadka, także przedmiot licznych pseudo-teorii i wyjaśnień w tzw.sennikach dla prostego człowieka na co dzień.
OdpowiedzUsuńTeż lubię rozmawiać o nich, tak zwyczajnie, także często z przejęciem emocjonalnym, nie podpierając się jednak jakąś WIEDZĄ, bo takowej nie posiadam - nie będąc ani psychologiem, ani filozofem ( nawet tzw.chłopskim ), ani neurologiem, niestety...
A to doznanie dejavu, które miewamy - też niesamowite i nie wiem czy wszyscy, czy niektórzy go doznają? Piękny ten Twój sen o dużej rzece, bo ja miałam kiedyś o bardzo płytkiej rzeczce z pobliskiej łąki...i moich jeszcze małych dzieciach, które się nią oddalały, nie chcąc przyjść, chyba - na mój obiad ? To nie był sympatyczny sen, ale pośmialiśmy się nad nim i tak, chyba, lepiej ?
Oj, rozpisałam się - swym nocnym zwyczajem..., więc oddalam się teraz i powoli w stronę Łoża, w stronę snów...
często śni mi się Rabka...
OdpowiedzUsuńBabci dom, Babcia, ja już dorosła z dziećmi..nie wiem, co o tym myśleć..
ale wczoraj tam pojechałam,wszystko zarośnięte.. ktoś tam mieszka, widzę,że powoli remontuje..
Neskavko, ale gdy sobie uświadomisz,że to co w danej chwili widziałaś we śnie, to przecież aż zatyka za zdziwienia.Nigdy nie byłam w tamtych okolicach przedtem, owszem pływałam przedtem po rzecze ale nie kajakiem a żaglówką i to po Wiśle w okolicy Warszawy lub po Zalewie Zegrzyńskim. Ja chyba (dopóki tam nie pojechałam) nawet nie bardzo pamiętałam o takiej rzece jak Wda.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ivo, ja chyba tylko te tak dokładnie pamiętam, które albo mnie wystraszyły albo były wyjątkowo miłe i...kolorowe.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Niedzielna, chyba gdy śni się nam coś miłego, to budzimy się wtedy bardziej wypoczęci. Gdy sen nas męczy, to wtedy jakoś mniej wyspani jesteśmy, a nawet możemy mieć gorszy nastrój przez cały dzień.
OdpowiedzUsuńMoże szkoda,że nie można sobie zamówić snu niczym filmu w wyożyczalni:)))
Miłego, ;)
Evito, był taki okres,że ilekroć śniła mi się któraś z osób z rodziny (która już była winnym wymiarze) to zawsze coś niemiłego mi się przydarzało. Ciekawe dlaczego? Teraz jest tak śmiesznie,że gdy śnią mi się osoby już nie żyjące to wiem,jeszcze w trakcie snu,że to tylko sen.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Zgago, Wda jest naprawdę cudna, a zwłaszcza w sierpniu, bo już niektóre drzewa zaczynają nabierać kolorów.Napływałam się po niej sporo w tych dwóch sezonach. Sen z wodą - ostatnio śni mi się już kolejny raz,że jest powódz i woda dochodzi u mnie pod samą posadzkę balkonu.Może nic dziwnego, ciągle leje:))) I wiesz, ile razy jestem na grzybobraniu to zawsze jeszcze całą noc zbieram grzyby.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Serpentynko, najlepiej by można było zamawiać sny-wybierałabym tylko miłe i kolorowe.Ale chyba pomiędzy Tobą a Miami to jest jakaś różnica czasu, więc to chyba zbyt absorbujące byś jeszcze "robiła" za budzik! Ja też umiem się obudzić o określonej godzinie, jeśli muszę.Martwi mnie ta Twoja bezsenność, zdrowe to nie jest.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kwoko, masz rację sny to niezły temat do pogawędek.Jak dotąd to nikt nie wie, dlaczego jakaś sytuacja lub miejsce, w którym nigdy nie byliśmy, jest w stanie nam się wyśnić.Oczywiście sceptycy uważają,że nam si e tylko tak wydaje. Wda nie jest może duża, ale jest piękna, bo ma brzegi wysokie, porośnięte drzewami schodzącymi w dół, nad wodę i chwilami płynie się pod tymi drzewami jak w zielonym tunelu.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Mijko, kto wie, może kiedyś jeszcze tam zamieszkacie?Bo tak do końca nigdy nie wiadomo gdzie wylądujemy w następnych latach.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ponoc mozna nauczyc sie snic swiadomie i kierowac swoimi snami. Moze to i dobrze, ze jeszcze naukowcy w tej dziedzinie maja duzo do zrobienia a my mozemy snic bez kontroli.
OdpowiedzUsuńTwoj sen byl snem proroczym, snilas o tym miejscu i w rzeczywistosci tam sie znalazlas - piekny sen.