to straszne, musisz koniecznie przeczytać jakąś książkę na poprawę nastroju ja uwielbiam "chmielewską" albo jakieś zwykłe romansidło koniecznie z happy endem lub obejrzeć komedie - u mnie to działa
Miałam nadzieję, że to tylko zły sen. Każdy z nas ma czasem takie okropnie realistyczne i złe sny. Fakt, człowiek nadaje się do niczego po czymś takim, na szczęście to tylko sen.
No faktycznie, tylko Freddyego Krugera brakowało :/ Moja Córka miała ostatnio takie sny, a to byłby jeszcze lekki! Straszne jakieś historie, w tym ze śmiercią naszych zwierząt i naruszeniem podstawowych praw nienaruszalnych w rodzinie ... Mam nadzieję, że już Ci lepiej! pozdrawiam :)
Czytając twój wpis troszkę się zmartwiłam, cień który opisujesz przeraził mojego narzeczonego, śniło mu się podobnie z tymże ten cień go dusił , obudził się tak przejęty i przestraszony że aż ja się przestraszyłam. Potem opisywał to jakby się to działo naprawdę, szczerze nie żartuję aż mnie ciarki przechodzą jak o tym myślę.
Oj Anabell.... u mnie najkoszmarniejsze sny to takie, że mi się siku chce a nie ma ubikacji! Już jako dorosła prawie osoba usiłowałam "przespać" problem i obudziłam się w kałuży :))) Teraz tak się boję powtórki z rozrywki, że na pierwszy sygnał w śnie, czy mi się chce czy nie szukam kibelka ;)))))
Co za koszmar! A sny maja to do siebie iz wydaja sie bardzo realne, do najmniejszego szczegolu. Zostawiaja w czlowieku bardzo nieprzyjemne wrazenie, i fakt ze to byl tylko sen wcale nastroju nie poprawia, caly dzien przebiega pozniej nasycony nocnymi zmorami. Oby sie nie powtorzyl - Serpentyna
Anno, ogromnie mnie ten sen zdziwił, bo wcale zle się nie czuję, raczej nie stresuję się niczym i skąd te głupoty? Przed zaśnięciem czytałam coś o kryzysie światowym, no więc gdyby mi się śnił krach na giełdzie to byłoby bardziej "normalne". Miłego, ;)
Iw, miałam jeden sen-koszmar, że mojego ukochanego jamnisia zagryza wielki pies i to był sen tak strasznie realny z widokiem lejącej się krwi - wrzeszczałam okropnie i rodzina się do mnie zleciała, łącznie z moim psem, którego moje wrzaski wystraszyły. Takie koszmarne sny to mam tylko wtedy, gdy mocno śpię, bo na ogół to mam lekki sen, byle co mnie budzi. Miłego, ;)
Zgago, ja nie wierze w sny, ale gdy moje dziecko było małe i śniły mi się małe dzieci, to było więcej niż pewne, ze moja zachoruje. Sprawdzało mi się to aż do ukończenia przez nią 15 lat. Miłego, ;)
Elluniu, przed snem najczęściej czytam coś bardziej rozrywkowego, np. Forum lub Wprost. Ale tam nic strasznego nie ma, ot polityka i sprawy społeczne. I nawet zdjęć byłego premiera w tym numerze nie było, więc skąd ten koszmar??? Miłego, ;)
Kankanko, druga wersja to znalazłaś ten kibelek, ale nie możesz się wysikać. I jeszcze jedna wersja- wychodzisz z domu i odkrywasz,że jesteś goła. Też dobre odczucia.Chyba napisze coś o snach, to temat rzeka. Miłego, ;)
Czytałam Twój post prawie nad ranem i sama się tak przestraszyłam, że prawie bałam się zasnąć...;) Tak plastycznie opisałaś ten swój koszmar senny! Ale, wszak w/g znanego przysłowia - " sen -mara...itd ",niby - i nie dla każdego dalsza część przysłowia. Komentuję dziś, bo w nocy już nie miałam siły do stukania w klawisze, powiedzmy... Na przyszłość miłych historyjek sennych życzę :)
oj niestety bywaja takie, ja nie nawidze snow gdzie ktos chce mnie zabic a takie tez miewam, albo ze sie z kims kloce wstaje rano zla ,zdegustowana i wsciekla na sama siebie brrr
To ja kiedyś też tak sobie leżałąm, tyle że rano i jeszcze na chwilke przysnęłam. Aż tu nagle zamieniam się w kościotrupa i latam sobie po pokoju strasząc inne kościotrupy, które się mnie boją xD to się nazywa chora psychika :P http://piegusek.blogspot.com
Sie to nazywa paraliz senny. Czasem sie zdarza. Odgon zle mysli :)
OdpowiedzUsuńto straszne, musisz koniecznie przeczytać jakąś książkę na poprawę nastroju ja uwielbiam "chmielewską" albo jakieś zwykłe romansidło koniecznie z happy endem lub obejrzeć komedie - u mnie to działa
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że to tylko zły sen.
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma czasem takie okropnie realistyczne i złe sny. Fakt, człowiek nadaje się do niczego po czymś takim, na szczęście to tylko sen.
Trzymaj się Kochana :)
Takie sny potrafią zmęczyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No faktycznie, tylko Freddyego Krugera brakowało :/
OdpowiedzUsuńMoja Córka miała ostatnio takie sny, a to byłby jeszcze lekki!
Straszne jakieś historie, w tym ze śmiercią naszych zwierząt i naruszeniem podstawowych praw nienaruszalnych w rodzinie ...
Mam nadzieję, że już Ci lepiej!
pozdrawiam :)
Czytając twój wpis troszkę się zmartwiłam, cień który opisujesz przeraził mojego narzeczonego, śniło mu się podobnie z tymże ten cień go dusił , obudził się tak przejęty i przestraszony że aż ja się przestraszyłam. Potem opisywał to jakby się to działo naprawdę, szczerze nie żartuję aż mnie ciarki przechodzą jak o tym myślę.
OdpowiedzUsuńno bahhh sny potrafia tesz rozrabiac :))) Napewno glodna spac poszlas ;):P
OdpowiedzUsuńSny na szczęście sprawdzają się na odwrót! Maszyna będzie działać jak złoto i żaden ,,cień'' Cię nie przerazi.
OdpowiedzUsuńTo nie sen, to horror! Czasami tez miewam podobne sny po ktorych jestem wykonczona.
OdpowiedzUsuńZycze Ci tylko pieknych i kolorowych:)
Samych kolorowych i relaksujących snów życzę. A może zmiana lektur by zaradziła, by taki horror się nie powtórzył?
OdpowiedzUsuńalElla
Oj Anabell.... u mnie najkoszmarniejsze sny to takie, że mi się siku chce a nie ma ubikacji!
OdpowiedzUsuńJuż jako dorosła prawie osoba usiłowałam "przespać" problem i obudziłam się w kałuży :)))
Teraz tak się boję powtórki z rozrywki, że na pierwszy sygnał w śnie, czy mi się chce czy nie szukam kibelka ;)))))
Co za koszmar! A sny maja to do siebie iz wydaja sie bardzo realne, do najmniejszego szczegolu. Zostawiaja w czlowieku bardzo nieprzyjemne wrazenie, i fakt ze to byl tylko sen wcale nastroju nie poprawia, caly dzien przebiega pozniej nasycony nocnymi zmorami. Oby sie nie powtorzyl - Serpentyna
OdpowiedzUsuńSilko, ja raczej ostatnio nie mam złych myśli.Może tylko byłam zmęczona.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anno, ogromnie mnie ten sen zdziwił, bo wcale zle się nie czuję, raczej nie stresuję się niczym i skąd te głupoty? Przed zaśnięciem czytałam coś o kryzysie światowym, no więc gdyby mi się śnił krach na giełdzie to byłoby bardziej "normalne".
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anovi, no właśnie ten realizm: komputer, itp. no i ten strach,że mnie sparaliżowało i to wszystko tak cholernie realne- obrzydliwość.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Nivejko, masz rację. Wczoraj cały dzień byłam "do kitu".
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Iw, miałam jeden sen-koszmar, że mojego ukochanego jamnisia zagryza wielki pies i to był sen tak strasznie realny z widokiem lejącej się krwi - wrzeszczałam okropnie i rodzina się do mnie zleciała, łącznie z moim psem, którego moje wrzaski wystraszyły. Takie koszmarne sny to mam tylko wtedy, gdy mocno śpię, bo na ogół to mam lekki sen, byle co mnie budzi.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ewelino, realność niektórych snów jest porażająca. Ale zdarza mi się też, że w czasie snu doskonale wiem,że to jest tylko sen.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Diesel, ja chyba za pózno poszłam spać, ale kolacje jadłam. Zawsze jem kolację.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Zgago, ja nie wierze w sny, ale gdy moje dziecko było małe i śniły mi się małe dzieci, to było więcej niż pewne, ze moja zachoruje. Sprawdzało mi się to aż do ukończenia przez nią 15 lat.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ataner, taki sen ogromnie męczy, zero wypoczynku. Budzisz się jak po szorowaniu podłogi na klęczkach.
OdpowiedzUsuńJa też życzę Ci kolorowych snów,
Miłego, ;)
Elluniu, przed snem najczęściej czytam coś bardziej rozrywkowego, np. Forum lub Wprost. Ale tam nic strasznego nie ma, ot polityka i sprawy społeczne. I nawet zdjęć byłego premiera w tym numerze nie było, więc skąd ten koszmar???
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kankanko, druga wersja to znalazłaś ten kibelek, ale nie możesz się wysikać. I jeszcze jedna wersja- wychodzisz z domu i odkrywasz,że jesteś goła. Też dobre odczucia.Chyba napisze coś o snach, to temat rzeka.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Serpentynko, cały dzień miałam "spietruszony", byłam zmęczona jak po ciężkich robotach. Chyba zbyt pózno poszłam spać.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Czytałam Twój post prawie nad ranem i sama się tak przestraszyłam, że prawie bałam się zasnąć...;) Tak plastycznie opisałaś ten swój koszmar senny!
OdpowiedzUsuńAle, wszak w/g znanego przysłowia - " sen -mara...itd ",niby - i nie dla każdego dalsza część przysłowia.
Komentuję dziś, bo w nocy już nie miałam siły do stukania w klawisze, powiedzmy...
Na przyszłość miłych historyjek sennych życzę :)
Kwoko, na szczęście miewam również całkiem miłe sny. Miewam też sny, które się powtarzają, a czasami mają ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
oj niestety bywaja takie, ja nie nawidze snow gdzie ktos chce mnie zabic a takie tez miewam, albo ze sie z kims kloce wstaje rano zla ,zdegustowana i wsciekla na sama siebie brrr
OdpowiedzUsuńTo ja kiedyś też tak sobie leżałąm, tyle że rano i jeszcze na chwilke przysnęłam. Aż tu nagle zamieniam się w kościotrupa i latam sobie po pokoju strasząc inne kościotrupy, które się mnie boją xD to się nazywa chora psychika :P http://piegusek.blogspot.com
OdpowiedzUsuń